Eksperci od dawna wskazywali, że prokremlowskie media sieją dezinformację nie tylko w obszarze polityki międzynarodowej czy bezpieczeństwa, ale nawet zdrowia.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwał państwa członkowskie UE do przyspieszenia dostaw broni dla walczącej Ukrainy. Podkreślił, że "decyzje powinny być podejmowane w ciągu dni, nie tygodni" ze względu na rozpoczynającą się rosyjską ofensywę w Donbasie.
Wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa zasugerował, że Rosja potrzebuje pieniędzy, które pochodzą ze sprzedaży surowców.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nalega, aby UE i USA nałożyły sankcje na Rosję już teraz. Ani Bruksela, ani Waszyngton nie chcą się jednak zgodzić na takie rozwiązanie.
"Odpowiedziałem w imieniu państw członkowskich UE na listy, które otrzymały one od ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa", poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Szefowie dyplomacji państw członkowskich UE po swoim spotkaniu w Brukseli stwierdzili we wspólnych konkluzjach, że europejskiej bezpieczeństwo jest "niepodzielne".
Ambasadorowie państw członkowskich zatwierdzili w imieniu swoich stolic objęcie sankcjami osób odpowiedzialnych za działania Grupy Wagnera, czyli finansowanej przez bliskiego Władimirowi Putinowi oligarchę firmy wysyłającej najemników w różne zapalne rejony świata.
„Nie wystarczy udawać organizacji ograniczającej się do soft power, podczas gdy wszyscy wokół się zbroją. Unia Europejska nie może mówić wyłącznie o prawach człowieka i handlu”, mówi szef unijnej dyplomacji.