Według najnowszego raportu jednej z najważniejszych na świecie organizacji dziennikarskich, aż o 1/5 w stosunku do ubiegłego roku wzrosła liczba uwięzionych reporterów.
Rządzący Birmą po przeprowadzonym 1 lutego przewrocie generałowie zdecydowali się na wypuszczenie na wolność ponad 600 aresztowanych od tamtego czasu osób. Ale w więzieniach wciąż pozostaje ich ponad 2,2 tys. Policja i wojsko wciąż strzelają także do protestujących. Wczoraj (23...
Trzy pożary w ciągu zaledwie dwóch dni nawiedziły wielki kompleks polowych ośrodków dla uchodźców w południowo-wschodnim Bangladeszu. Schroniły się tam setki tysięcy muzułmańskich uchodźców z sąsiedniej, głównie buddyjskiej Birmy. Teraz wielu z nich znów straciło dach nad głową.
Birmańskie policja i wojsko wciąż ostro tłumią uliczne protesty przeciwników wojskowej junty, która przejęła władzę nad krajem 1 lutego. ONZ podaje, że zginęło w wyniku tego co najmniej 70 osób. Polski MSZ potwierdził zaś zatrzymanie Polaka pracującego jako fotoreporter.
W dzisiejszym odcinku „tygodnia w skrócie” rozmawialiśmy m.in. o 90. tych urodzinach autora pierestrojki, o nieustających strajkach w Birmie oraz o rozwodzie węgierskiego Fideszu z Europejską Partią Ludową.
W Birmie nie ustają protesty przeciwników wojskowej junty. Wczoraj (3 marca), w najkrwawszym dniu od początku puczu, zginęło aż 38 manifestantów. Mimo to, Birmańczycy dziś znów tłumnie wyszli na ulice swoich miast.
W Birmie, której mieszkańcy swój kraj nazywają Mjamną, od ponad tygodnia trwają uliczne protesty przeciw wojskowej juncie, jaka przejęła władzę 1 lutego. Dziś w portowym Mandalaj policja użyła wobec manifestantów broni. Nie żyją co najmniej dwie osoby.