Dziesiątki tysięcy ludzi demonstrowało w Rzymie przeciwko polityce rządu. Manifestację zorganizowały związki zawodowe, które wezwały ludzi na protest na Piazza San Giovani pod hasłami prawa do pracy, poszanowania równości oraz zwalczania rasizmu.
„Przyszłość pracy”
Trzymając transparenty z hasłami, takimi jak „Przyszłość pracy”, demonstranci wezwali rząd do odważniejszej polityki gospodarczej: masowego programu inwestycyjnego finansowanego ze środków publicznych i prywatnych oraz dalszych reform.
Demonstranci skrytykowali tym samym zachowawczą politykę koalicyjnego rządu Ruchu 5 Gwiazd i Ligii (M5S), który ogłosił niedawno zbyt ostrożne – ich zdaniem – plany inwestycyjne oraz propozycje reformy emerytalnej. Protestujący zarzucają też rządowi, że zapowiedź płacenia najuboższym Włochom comiesięcznego dochodu jest populistyczna, ponieważ nie skupia się na rzeczywistym wyzwaniu, jakim jest brak miejsc pracy.
„Rząd musi wyjść z wirtualnej rzeczywistości i zmierzyć się z codziennymi trudnościami pracowników” – powiedziała Annamaria Furlan – sekretarz generalna Konfederacji Związków Zawodowych (CISL). Włoska gospodarka wciąż mierzy się z kryzysem gospodarczym. W czwartym kwartale 2018 roku z powodu spowolnienia eksportu pogrążyła się w technicznej recesji, zwiększając problemy budżetowe.
Napięcia między rządem a związkami zawodowymi
Współpraca między rządem a związkami zawodowymi nie układa się najlepiej. Rząd unika konsultacji w najważniejszych sprawach, a w ubiegłym tygodniu doszło do symbolicznej sytuacji, gdy włoskie związki nie wzięły udziału w spotkaniu między Luigim Di Maio a członkami „żółtych kamizelek” we Francji.
„Co najmniej niezwykłe jest to, że wicepremier znajduje czas na spotkanie z przeciwnikami rządu w sąsiednim kraju, ale nie ma czasu na spotkanie z opozycją we własnym państwie, czyli związkami” – powiedział w piątek Maurizio Landini, nowy szef CGIL.
Sobotnia demonstracja była największą od ponad czterech lat, gdy odbyły się manifestacje przeciwko planom reform ówczesnego premiera Matteo Renziego. Media spekulują, że na Piazza San Giovanni stawiło się blisko 200 tysięcy osób. Związki pomogły demonstrantom z całych Włoch dotrzeć do stolicy, korzystając z 12 specjalnych pociągów, 1300 autokarów, promów i tanich lotów.
Wybory w Abruzji: M5S traci, Liga zyskuje
W tle protestów wczoraj (10 lutego) odbyły się regionalne wybory w prowincji Abruzja w centralnej części półwyspu Apenińskiego. Przyniosły one duży spadek głosów Ruchowi 5 Gwiazd z 40 do 19 proc. w porównaniu do 2014 r. Zyskała za to koalicyjna Liga otrzymując aż 27 proc. głosów.