W Biesłanie na rosyjskim Kaukazie urodziło się dziecko zakażone koronawirusem. To trzeci taki przypadek na świecie.
Trzeci na świecie noworodek z COVID-19
„Kobieta zakaziła się koronawirusem w trakcie ciąży, dziecko urodziło się zarażone”- przekazało w niedzielę 17 maja rosyjskie ministerstwo zdrowia agencji TASS. „Są obecnie w domu, ich stan jest zadowalający, są pod obserwacją lekarzy”. Według informacji portalu Kavkazr dziecko ma łagodną postać COVID-19.
To najprawdopodobniej trzeci taki przypadek na świecie. Poprzednie dzieci, które uzyskały pozytywny wynik wymazu, przyszły na świat w Chinach i w Peru.
U chińskiego noworodka, który urodził się początkiem lutego w Wuhan, czyli epicentrum wirusa, COVID-19 został zdiagnozowany 30 godzin po urodzeniu. Nie jest jasne, w jaki sposób została przeniesiona choroba – czy jeszcze w macicy (istniejące dotąd badania nie wykazały śladów nowego koronawirusa w łożysku lub krwi pępowinowej) czy już po urodzeniu (przez np. poprzez wdychanie kropelek wirusa pochodzących z kaszlu matki).
W przypadku noworodka z Peru, który urodził się w połowie kwietnia na oddziale intensywnej terapii (bez innych przypadków COVID-19 w najbliższym otoczeniu) wynik testu był pozytywny po 16 godzinach. Według oświadczenia wydanego przez szpital matka była nosicielką koronawirusa, ale nie odczuwała żadnych objawów, a dziecko zaraziło się przez łożysko.
W obu przypadkach dzieci urodziły się przez cesarskie cięcie i nie miały żadnego kontaktu skóry z matką, co sprawia, że infekcja po porodzie jest mało prawdopodobna.
Połowa ciężarnych na oddziale ma koronawirusa
Także niedzielny kaukaski poród odbył się bez kontaktu matki z dzieckiem: nie było ono kładzione ani na piersi ani na brzuchu matki. Matka cierpi na obustronne zapalenie płuc. Na oddziale położniczym szpitala w Biesłanie, gdzie przyszedł na świat rosyjski noworodek, zapalenie płuc mają wszystkie pacjentki.
Zgodnie z danymi podanymi lokalnej tv przez szefa tego oddziału, aż 17 z 35 hospitalizowanych tam ciężarnych kobiet jest zakażonych koronawirusem. Kobiety z łagodniejszym przebiegiem choroby wysyła się na leczenie do domu.
Zaniżone statystyki koronawirusowych zgonów w Rosji?
Obecnie Rosja jest drugim co do ilości osób zakażonych wirusem COVID-19 krajem na świecie, zaraz po Stanach Zjednoczonych. Oficjalne statystyki, aktualne na 18 maja, podają, że na koronawirusa w Rosji zachorowało ponad 290 tys. osób, a zmarły 2 722 osoby. Wielu krytyków kwestionuje jednak te wskaźniki śmiertelności, oskarżając Rosję o celowe zaniżanie liczby zgonów spowodowanych Covid-19.
Rosyjskie ministerstwo zdrowia stanowczo odrzuca takie oskarżenia, stwierdzając, że ich statystyki są „absolutnie przejrzyste” i uwzględniają tylko zgony, w których koronawirus był podstawową przyczyną śmierci. „W innym przypadku niemożliwe jest wskazanie COVID-19 jako przyczyny zgonu” – mówi wydane oświadczenie. „W ponad 60 proc. [podejrzewanych] przypadków zgony były spowodowane chorobami współistniejącymi, takimi jak niewydolność serca, nowotwory w zaawansowanym stadium, białaczka… oraz innymi nieuleczalnymi chorobami”. Jak deklaruje ministerstwo, w Rosji u wszystkich pacjentów z podejrzeniem koronawirusa przeprowadza się obowiązkową autopsję w celu ustalenia diagnozy i przyczyny śmierci – ”w przeciwieństwie do praktyki w większości innych krajów”, gdzie do koronawirusowych statystyk wlicza się zgon każdego pacjenta, u którego wynik testu był pozytywny. Władze twierdzą również, że ponieważ epidemia przybyła do Rosji później, co dało im szansę przygotować szpitale i wprowadzić politykę masowych badań przesiewowych.
Na poniedziałkowym wirtualnym spotkaniu „koronawirusowej” rady premier Michaił Miszustin stwierdził, że 27 z 85 rosyjskich regionów jest obecnie gotowych do złagodzenia wprowadzonych restrykcji: „wskaźnik rozprzestrzeniania się wirusa wynosi tam poniżej 1, a ponad połowa specjalistycznie wyposażonych szpitalnych łóżek przeznaczonych do leczenia poważnych przypadków jest pusta”.