W dobie wszechobecnych ograniczeń związanych z pandemią, ale także coraz częstszych i coraz większych skandali korupcyjnych w polityce zwykli Austriacy czują się coraz bardziej ograniczeni, wynika z „Indeksu Wolności 2021” sporządzonego przez Instytut SORA.
W tegorocznej, czwartej już edycji badania jedna czwarta ankietowanych stwierdziła, że w swoim codziennym życiu czuje się w pewnym stopniu ograniczana. To najwyższy wynik w historii badania. Co więcej, aż jedna piąta Austriaków uważa, że rządy w ich kraju nie są obecnie „całkowicie demokratyczne”.
Oprócz tego 37 proc. respondentów nie czuje, że austriaccy politycy reprezentują ich interesy, a środki walki z pandemią nie są wprowadzane dla ich dobra. 32 proc. osób czuje natomiast, że media nie informują o ich problemach i sprawach dla nich ważnych.
Wyniki sondażu wskazują na niemal bezprecedensowy wzrost poparcia dla skrajnie prawicowych populistów. Gdyby wybory parlamentarne w Austrii odbywały się teraz, nacjonalistyczna Wolnościowa Partia Austrii (FPÖ) zdobyłaby 20 proc. głosów. Nowa antyszczepionkowa partia wolnościowa Ludzie – Wolność – Prawa Podstawowe (MFG) może natomiast liczyć na 7 proc. poparcia.