Prezydenci państw wschodniej flanki NATO, tzw. Dziewiątki Bukaresztańskiej uzgodnili w piątek (8 czerwca) w Warszawie dalszą współpracę na rzecz bezpieczeństwa transatlantyckiego. Przyjęli wspólną deklarację, w której ponownie zobowiązali się do dalszych spotkań w tej formule i uzgadniania wspólnych stanowisk oraz dalszego umacniania bezpieczeństwa euroatlantyckiego.
Obradom na warszawskim szczycie Dziewiątki współprzewodniczyli prezydenci Rumunii i Polski Klaus Iohannis i Andrzej Duda.
“Nasze kraje łączy bardzo wiele” – podkreślił polski prezydent otwierając obrady. Zwrócił uwagę, że chodzi nie tylko o geograficzną bliskość, ale również o podobne doświadczenia historyczne i wynikającą z nich wrażliwość oraz troskę o pomyślny rozwój całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej. “Wszystko to sprawia, że wspólnie łatwiej nam poszukiwać rozwiązań poprawiających nasze bezpieczeństwo. Jest to szczególnie ważne obecnie – wobec wciąż niestabilnej sytuacji bezpieczeństwa w naszym sąsiedztwie i w całej Europie” – powiedział Andrzej Duda.
Stuprocentowa skuteczność “Dziewiątki”
W ocenie polskiego prezydenta efektem odbywających się na różnych szczeblach spotkania B9 zaowocowały tym, że jednomyślny głos wschodniej flanki NATO ws. bezpieczeństwa regionu jest dobrze słyszalny. “Wspólnie udowadniamy naszym partnerom, że państwa Europy Środkowej i Wschodniej są zdolne wziąć odpowiedzialność nie tylko za swój region, ale również aktywnie przyczyniać się do zapewniania bezpieczeństwa zachodnich sojuszników” – powiedział Duda.
Podczas panelu prezydenckiego towarzyszącego szczytowi B9 podkreślił także, że po trzech latach funkcjonowania Bukaresztańskiej Dziewiątki skuteczność współpracy dziewięciu państw wschodniej flanki NATO jest stuprocentowa. Dowodem na to jest – jego zdaniem – realizacja głównego celu krajów Europy Środkowo-Wschodniej w NATO, jakim było doprowadzenie do rozlokowania sił Sojuszu na jego wschodniej flance.
Wspólna deklaracja na szczyt NATO w Brukseli
W czasie spotkania z mediami Andrzej Duda powiedział, że najważniejszym osiągnięciem warszawskiego spotkania szefów państw-członków NATO z Europy Środkowej i Wschodniej jest przyjęcie wspólnej deklaracji państw B9 na tegoroczny szczyt NATO w Brukseli. Dokument ten zawiera wizję przyszłości NATO i oczekiwania uczestników warszawskiego spotkania pod adresem postanowienia zbliżającego się szczytu Sojuszu. English version.
Prezydenci Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji, a także przewodniczący czeskiej Izby Deputowanych napisali w nim m.in., że „podejście NATO do Rosji oparte na postawie odstraszania i obrony oraz otwarciu na dialog polityczny, zgodnie z decyzją szczytu Sojuszu w Warszawie, pozostaje naszą polityką”.
We wspólnej deklaracji podkreślili również, że nadchodzący szczyt NATO powinien wzmocnić jedność Sojuszu i – w duchu zasady 360 stopni – “wypracować kompleksową odpowiedź na współczesne zagrożenia bezpieczeństwa, w tym zagrożenia hybrydowe, w obliczu których stanęli sojusznicy”. Prezydent Duda wyjaśnił, że zasada „NATO 360” – oznacza, “że Sojusz jest niepodzielny, solidarny i wszędzie tam, gdzie trzeba, działa – działają wszyscy alianci, również i my”.
Jak relacjonował na spotkaniu z dziennikarzami Andrzej Duda, deklaracja mówi m.in. o dzisiejszych wyzwaniach i niebezpieczeństwach dla wschodniej flanki, “o tym, jaka jest dziś postawa Rosji i jak ją oceniamy” oraz o konflikcie zbrojnym na Ukrainie, który trwa od 2014 r. i wciąż pozostaje nierozwiązany.
W dokumencie mowa jest również o sytuacji na Bliskim Wschodzie, co w ocenie polskiego prezydenta, jest wyrazem nie tylko odpowiedzialności i poważnego podejścia Dziewiątki do spraw związanych z bezpieczeństwem i funkcjonowaniem Sojuszu, ale także solidarności w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, “a więc tego właśnie podejścia NATO 360 stopni”.
Deklaracja warszawska jak ta z Bukaresztu
“Cieszę się ogromnie, że tę wspólną deklarację udało nam się przyjąć” – powiedział Duda. Wyraził przy tym nadzieję, że piątkowa deklaracja z Warszawy – podobnie jak ta przyjęta przed trzema laty w Bukareszcie, która przyczyniła się do postanowień szczytu NATO w Warszawie (na którym zapadła decyzja o obecności wojsk Sojuszu na w Polsce, Bułgarii i Rumunii) – “przyczyni się do tego, że łatwiej będzie podjąć decyzję na nadchodzącym szczycie NATO w Brukseli”.
NATO wraca do żywotności dzięki B9?
Prezydent Duda wyraził zadowolenie z przebiegu dyskusji na piątkowym szczycie nt. wyzwań stojących przed Sojuszem. Wykazała bowiem jego zdaniem, że „w większości przypadków” kraje B9 mają „bardzo zbieżne spostrzeżenia, zbieżne opinie i zbieżne oceny sytuacji”.
“Nie mam wątpliwości, że ten format, który zainicjowaliśmy, i ten format, w którym pracujemy, sprawdza się, funkcjonuje dobrze i przynosi pożytki” – ocenił. Wyraził przy tym przekonanie, że B9 służy nie tylko regionowi, ale również całemu Sojuszowi. “To właśnie dzięki naszej inicjatywie Sojusz pokazał, że trwa, że się mobilizuje, że wraca do swojej żywotności’ – uważa Andrzej Duda. Jego zdaniem to bardzo dobrze, bo – jak argumentował polski prezydent – “jest Sojuszem obronnym, służy temu, żeby było bezpiecznie, nikogo nie atakuje”.
Stulecie niepodległości Polski
Wieczorem przywódcy dziewięciu państw wschodniej flanki NATO uczestniczyli w uroczystości zorganizowanej w Belwederze z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, a w Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii w Łazienkach Królewskich wysłuchali koncertu z tej samej okazji.
Organizatorami piątkowej konferencji pt. „Bukareszteńska Dziewiątka przed szczytem NATO 2018 w Brukseli: osiągnięcia, wyzwania, perspektywy” byli Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i German Marshall Fund.