Wznowienie dialogu z Iranem w sprawie porozumienia nuklearnego jest jedynym znaczącym efektem niedzielnych rozmów sygnatariuszy ugody z 2015 r. Teheran zapowiada kontynuowanie wzbogacania uranu. Ostrzega ponadto państwa europejskie przed utrudnianiem transportu ropy naftowej przez cieśninę Ormuz.
Wiedeń jest miejscem, w którym w 2015 podpisano porozumienie nuklearne między Iranem a światowymi mocarstwami. W austriackiej stolicy wznowiono wczoraj rozmowy w związku z rosnącym napięciem wokół Iranu. Minister spraw zagranicznych tego kraju podkreślił „konstruktywną” postawę rozmówców, ale zaznaczył że Teheran będzie kontynuował wzbogacanie uranu, zmniejszając swoje zobowiązania wynikające z umowy z 2015 r., dopóki Europa „nie zabezpieczy w wystarczający sposób interesów jego państwa”.
Iran utwardza stanowisko
Kolejne napięcia związane z Iranem grożą przekreśleniem pozostałości porozumienia nuklearnego z 2015 r. Spośród państw, które podpisały pakt w 2015 r. zabrakło wczoraj w Wiedniu tylko Stanów Zjednoczonych, które w maju zeszłego roku wycofały się z ugody, nakładając sankcję na Iran, chcąc poprzez osłabienie gospodarki tego państwa wymusić poważniejsze ustępstwa.
Przedstawiciele pozostałych stron umowy: Rosji, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec wyrazili tymczasem chęć zachowania porozumienia zawartego w Wiedniu. Efektem spotkania jest przygotowanie gruntu pod kolejne rozmowy na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Teheran póki co utrzymuje stanowcze stanowisko wobec amerykańskich sankcji, zapowiadając ograniczanie zobowiązań wynikających z umowy, „dopóki kraje europejskie nie zagwarantują interesów Iranu”, powiedział wiceszef irańskiego MSZ Abbas Aragczi. Teheran już przekracza limity magazynowania i wzbogacania uranu wyznaczone w 2015 r., choć na niskim poziomie, a dodatkowo planuje reaktywować reaktor ciężkowodny Arak, którego funkcjonowanie wstrzymano w 2016 r. na mocy umowy.
Koalicja europejska
Wiceszef irańskiego MSZ podkreślił, że zajęcie tankowca Grace 1 przez brytyjską marynarkę wojenną u wybrzeży Gibraltaru pod zarzutem naruszenia embarga na Syrię, stanowiło naruszenie paktu nuklearnego. Aragczi podkreślił, że „państwa sygnatariusze nie mogą utrudniać eksportu irańskiej ropy naftowej”. Dyplomata odniósł się w ten sposób do inicjatywy Londynu dotyczącej rozmieszczenia europejskiej misji morskiej w celu ochrony swobody żeglugi w cieśninie Ormuz.
Londyn zaproponował utworzenie misji mającej zapewnić bezpieczną żeglugę przez problematyczną cieśninę z powodu zatrzymania przez łodzie Strażników Rewolucji brytyjskiego statku Stena Impero. Akcja jest komentowana jako odwet za Grace 1. Pomysł Jeremy’ego Hunta, szefa brytyjskiej dyplomacji utworzenia europejskiej misji morskiej, mającej zapewnić ochronę statków handlowych w cieśninie Ormuz został wsparty m. in. przez Francję, Włochy, Holandię i Danię, a Polska, Niemcy i Szwecja wyraziły nim wstępne zainteresowanie. Jednak Teheran uważa, że obecność obcych sił w cieśninie niepotrzebnie zwiększałaby napięcie.
Europie zależy na ugodzie
Jedynym ustaleniem wiedeńskich rozmów jest zapowiedź podjęcia kolejnej tury dialogu. Tym razem na szczeblu ministerialnym. Aragczi przypomniał raz jeszcze warunki Teheranu, który domaga się możliwości sprzedaży swojej ropy pomimo sankcji USA. Iran zwraca uwagę, że Waszyngton łamie rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ zezwalającą na eksport ropy naftowej po podpisaniu porozumienia nuklearnego.
Jednak pozostałym sygnatariuszom porozumienia wciąż nie udało się uruchomić mechanizmu wsparcia finansowego Iranu, obchodzącego amerykańskie sankcję pomimo ustalenia niemal wszystkich szczegółów. Wszyscy sygnatariusze poza USA są zdecydowani do dalszego przestrzegania porozumienia.
Nadaremne wysiłki?
Porozumienie nuklearne z 2015 r. – uważane za sukces dyplomacji Baracka Obamy – rozpadło się po jednostronnym wycofaniu się z niego USA w 2018 r. i przywróceniu przez Waszyngton sankcji wobec Iranu. Teheran w związku z tym grozi pozostałym stronom umowy wycofywaniem się z kolejnych zobowiązań w przypadku niezabezpieczenia interesów gospodarczych – głównie możliwości sprzedaży ropy.
Wysiłki mające na celu utrzymanie porozumienia z 2015 r. są zagrożone na tle rosnących napięć w Zatoce Perskiej, gdzie w odpowiedzi na zatrzymanie przez brytyjską marynarkę tankowca Grace 1, Iran „odwdzięczył się zatrzymaniem statku pływającego pod banderą Zjednoczonego Królestwa. Eksperci uważają, że wznowienie przez Teheran na początku czerwca wzbogacanie uranu jest marginalne i odwracalne na tym etapie.