Iracki sąd wydał wczoraj (7 stycznia) nakaz aresztowania prezydenta USA Donalda Trumpa w związku z zabójstwem generałów Kasema Sulejmaniego i Abu Mahdi al-Muhandisa.
Nakaz aresztowania ma związek z oskarżeniem o morderstwo z premedytacją prezydenta Donalda Trumpa, który zlecił przed rokiem zabicie irańskiego generała. Trumpowi – chocaż trudno spodziewać się zrealizowania nakazu aresztowania – grozi po ewentualnym skazaniu kara śmierci. Zabicie generałów na początku stycznia 2020 r. przez siły USA wywołało kryzys dyplomatyczny między USA i Irakiem.
„Na rozkaz prezydenta amerykańska armia podjęła zdecydowaną, defensywną akcję, by chronić amerykański personel za granicą poprzez zabicie Kasema Sulejmaniego. Uderzenie miało na celu udaremnienie przyszłych irańskich ataków”, napisał przed rokiem w oświadczeniu Departament Obrony USA.
Irak: Sprawa jest w toku
Nakaz został wydany przez sędziego śledczego w Bagdadzie, którego zadaniem było zbadanie ataku dronów kierowanego przez Waszyngton, w którym zginęli generałowie Kasem Sulejmani i Abu Mahdi al-Muhandis.
Decyzja o wydaniu nakazu „wydano – jak pisze CNN – po rozważeniu zeznań rodziny al-Muhandisa”. Dochodzenie w sprawie zabójstw jest w toku.
3 stycznia 2020 r. w wyniku uderzenia rakietowego z amerykańskiego drona w Bagdadzie zginęło 9 osób, w tym dowódca sił specjalnych al-Kuds Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji generał Sulejmani oraz dowódca szyickich milicji w Iraku generał al-Muhandis. Atak był reakcją na zaatakowanie amerykańskiej ambasady i żołnierzy w Iraku, które według USA były inspirowane przez Iran.
Równo rok po śmierci jednego z najważniejszych irańskich dowódców wojskowych, w Bagdadzie na ulice wyszły tysiące irackich szyitów. Żądano wycofanie wszystkich wojsk USA z Iraku oraz zamknięcia amerykańskiej ambasady w irackiej stolicy.
Kim był generał Sulejmani?
Sulejmani jako dowódca Al-Kuds – organizacja od kwietnia 2020 r. była wpisana na amerykańską listę organizacji terrorystycznych; w spisie znalazła się też cała Irańska Gwardia Rewolucyjna, której Al-Kuds są częścią – był odpowiedzialny za tajne operacje Iranu za granicą, po cichu rozszerzając udział Teheranu w konfliktach zbrojnych w Syrii i Iraku.
Sulejmani objął przywództwo nad Al-Kuds w 1997 r. Grupa w przeszłości pomagała założyć libański Hezbollah. Pod kierunkiem nowego przywódcy oddział znacząco rozbudował swoje siły i rozszerzył wpływy na Bliskim Wschodzie, wspierając palestyński Hamas.
Po amerykańskiej inwazji na Irak i obaleniu reżimu Saddama Husajna, Al-Kuds zaczęło pomagać szyickim bojownikom, skutecznie destabilizując sytuację w tym kraju. Pentagon obwinia oddział za śmierć ponad 600 żołnierzy amerykańskich w latach 2003–2011. W 2007 r. Radę Bezpieczeństwa ONZ umieściła irańskiego generała na liście osób objętych sankcjami.
Sulejmani kilkakrotnie udał się do Damaszku, by wspierać reżim Baszara Al-Asada i przypisuje mu się kierowanie armią syryjską w kryzysowych dla niej momentach. Jego wysiłki koncentrowały się głównie wokół walk z bojówkami tzw. Państwa Islamskiego (ISIS).
62-letni dowódca Al-Kuds dorobił się w Iranie przydomka „Czarny Rycerz”. Dla wielu nastawionych pro-rządowo Irańczyków uchodził za bohatera narodowego. Swoją pozycje nie tylko w samym Iranie, ale w ogóle w regionie budował od ponad 15 lat. Jego likwidację miały według „New York Timesa” rozważać także dwie poprzednie amerykańskie administracje – George’a W. Busha i Baracka Obamy, ale ostatecznie uznano, że zbyt zaostrzyłoby to sytuację w regionie.