Ostatnie lata obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim, Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych są dowodem na to, że polityka zagraniczna obecnego rządu jest realizowana z sukcesem, “w sposób zaplanowany od dawna i że ma ona swoją ciągłość” – powiedział wczoraj dziennikarzom w Sejmie prezydent Andrzej Duda.
W czasie czwartkowego posiedzenia Sejm wysłuchali informacji szefa MSZ Jacka Czaputowicza o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w tym roku. Dorocznemu wystąpieniu ministra spraw zagranicznych przysłuchiwali się tradycyjnie również prezydent Andrzej Duda i akredytowani w Warszawie członkowie korpusu dyplomatycznego.
Nie było jednak szefa partii rządzącej Jarosława Kaczyńskiego, a w czasie debaty nad wystąpieniem szefa polskiej dyplomacji, która także nie wzbudziła specjalnego zainteresowania, momentami obecnych na sali posłów można było zliczyć niemal na palcach jednej ręki, o członkach rządu nie wspominając.
NATO w Polsce przełomową decyzją, sukcesem rządu PiS
Andrzej Duda przypominając, że NATO obchodzi w tym roku swoje 70-lecie, a Polska obchodzi 20-lecie członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim, za największy sukces Polski w tej organizacji uznał szczyt NATO w Warszawie w 2016 roku. “Ustanowienie – no cóż, nie będę tutaj się krygował – dzięki naszym zdecydowanym zabiegom przez praktycznie większość 2016 roku i kilka miesięcy 2015 roku jeszcze tzw. wysuniętej obecności sił Sojuszu na wschodniej flance NATO” – ocenił prezydent na spotkaniu z dziennikarzami w Sejmie po expose szefa MSZ.
“To była rzeczywiście decyzja o charakterze przełomowym” – podkreślił. “Szczyt NATO w 2016 roku bez wątpienia zakończył się sukcesem zarówno merytorycznym, jak i organizacyjnym – można więc mówić, że był szczytem NATO polskiego sukcesu” – ocenił Duda. Podkreślił także aktywność polskich żołnierzy w ramach Sojuszu nie tylko w naszym regionie. “Jesteśmy w ramach naszych zobowiązań sojuszniczych obecni także w innych miejscach na świecie” – podkreślił Duda podając przykłady z Afganistanu, Bałkanów czy w Afryki, a także udział w natowskiej misji morskiej.
Prezydent zwrócił także uwagę na uprzywilejowaną pozycję Polski w NATO wynikającą z faktu, że jesteśmy jednym z niewielu państw Sojuszu, które realizują zobowiązanie wydatkowania co najmniej 2 proc. PKB na cele obronne.
“Jest to podkreślane w przestrzeni natowskiej, międzynarodowej – że Polska jest odpowiedzialnym, dotrzymującym słowa sojusznikiem” – powiedział Andrzej Duda. Podziękował przy tym parlamentowi za przyjęcie ponad rok temu ustawy, zobowiązującej władze do podniesienia tych wydatków do poziomu 2,5 proc. PKB do 2030 roku. Zaapelował przy tym do rządu o podniesienie wydatków do tego poziomu do 2024 roku. ”Dlatego, że polska armia bardzo potrzebuje pilnej modernizacji” – argumentował prezydent.
W swoim wystąpieniu po informacji szefa MSZ zwrócił także uwagę na “trzeci format regionalnej współpracy NATO, czyli Bukaresztańską Dziewiątkę”, który – w ocenie Dudy – również znakomicie się sprawdza. “Za każdym razem wspólne stanowisko, za każdym razem jednoznaczne wspólne oświadczenie co do pogłębiania obecności NATO w naszej części Europy, co do budowania architektury bezpieczeństwa” – wyliczał zwracając uwagę na dużą aktywność państw Europy Środkowej w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Obecność Polski w ONZ
Prezydent podkreślił również wagę polskiej obecności w Organizacji Narodów Zjednoczonych. “Dzisiaj jesteśmy członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, przez cały zeszły rok byliśmy, cały ten rok jeszcze będziemy” – przypomniał dodając, że choć jest to członkostwo niestałe, to bardzo ważne.
“Jesteśmy tam pod hasłem `Pokój przez prawo`, a więc przestrzeganie prawa międzynarodowego jest w naszym przekonaniu – podzielanym przez absolutną większość członków Organizacji Narodów Zjednoczonych – warunkiem, by rzeczywiście istniał pokój na świecie, aby go utrzymać i przywracać poprzez zmuszanie do respektowania prawa międzynarodowego” – tłumaczył Andrzej Duda.
Podkreślił, że Polacy mówią w RB ONZ o okupowanym Krymie i “zawłaszczonym przez Rosję terytorium Ukrainy”. “Chcemy, by ta sytuacja się znormalizowała. Nie uznajemy czegoś takiego jak przesunięcie granic siłą w Europie; to coś, co – naszym zdaniem – jest najbardziej niebezpieczne i właśnie stanowi jaskrawe pogwałcenie zasad prawa międzynarodowego” – zapewnił prezydent.
Zwrócił też uwagę na inną aktywność Polski w tej międzynarodowej organizacji – na konferencję COP24 zorganizowaną w zeszłym roku w Katowicach. “A więc u nas, na Śląsku, miała miejsce konferencja klimatyczna, która od strony organizacyjnej bez wątpienia – co wszyscy podkreślali – była kolejnym polskim sukcesem” – powiedział Andrzej Duda choć przyznał, że nie wszystkie założone wcześniej cele udało się zrealizować.
“Chcę to bardzo mocno zaakcentować, ponieważ zarówno w tym przypadku, jak i wcześniej – w przypadku szczytu NATO czy Światowych Dni Młodzieży – był sukces wynikający z wysiłku, pracy, inwencji i naprawdę katorżniczej harówki wielu ludzi” – dodał.
W UE ważna współpraca regionalna: Trójmorze i V4
Polski prezydent zwrócił szczególną uwagę na regionalne współdziałanie naszego kraju z państwami Trójmorza i Grupy Wyszehradzkiej. Wyraził m.in. nadzieję na ustanowienie funduszu Trójmorza, “który doprowadzi do ożywienia także tej współpracy poprzez stworzenie dodatkowych możliwości finansowych”, a także na aktywizację współpracy w tym formacie “na poziomie rządowym, a więc między premierami, a także pomiędzy poszczególnymi ministrami”. “To kwestia rozwoju infrastruktury zarówno drogowej, jak i kolejowej, w zakresie innych rodzajów komunikacji, a także bezpieczeństwa energetycznego” – podkreślił Duda.
W ocenie prezydenta również “węższa, czyli w ramach Czwórki Wyszehradzkiej” współpraca regionalna “układa się znakomicie”. Na dowód wyliczał częste spotkania prezydentów, premierów i ministrów V4. Przyznał także, że “między państwami Wspólnoty Wyszehradzkiej” istnieją rozbieżności zdań. “Ale rozbieżności nie są niczym nadzwyczajnym, natomiast współpraca między nami układa się bardzo dobrze, potrafimy rozmawiać na każdy temat. I nawet jeżeli te rozbieżności są, to rozmowa zawsze ma charakter konstruktywny” – podkreślił Duda.
“W istocie ta współpraca razem z naszymi działaniami na forum całej Unii ma tworzyć w sumie efekt synergii i poprawiać rozwój Unii Europejskiej jako całości” – uważa prezydent.
Ambicje Polski na przyszłość
Andrzej Duda mówił także o międzynarodowych ambicjach Polski na przyszłość: W ONZ, NATO, UE ale również w G20. ”Patrzę na to w ten sposób: jesteśmy dzisiaj w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, jesteśmy – jestem przekonany – w awangardzie Sojuszu Północnoatlantyckiego, przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego, a więc nowa Komisja Europejska, w przyszłości nowy Parlament Europejski. To wszystko będzie układane. Chcemy tutaj ogrywać jak największą rolę. Jesteśmy bardzo ambitni” – oświadczył na wczorajszym spotkaniu w Sejmie.
Prezydent zapowiedział, że Polska chce również – “w jak największym stopniu” – uczestniczyć w pracach G20. “Jesteśmy jedną z najlepiej rozwijających się gospodarek w Europie i jedną z lepiej rozwijających się gospodarek na świecie. Uważam, że śmiało możemy do tego dążyć” – powiedział dziennikarzom.
Niech nikt nam nie przeszkadza
Andrzej Duda podkreślił też, że w przestrzeni międzynarodowej, gdzie od stuleci wszystko jest wypełnione, nie ma pustych miejsc. “Jeżeli ktoś awansuje, zawsze dzieje się to kosztem innych. Ktoś musi trochę ustąpić, ktoś musi się trochę usunąć po to, żeby kto inny mógł się wspiąć w górę” – tłumaczył.
Prezydent zwrócił przy tym uwagę na koszty, jakie za sobą pociąga sukces. “To zawsze pociąga za sobą krytykę, bo to jest element konkurencji na arenie międzynarodowej; czy to konkurencji politycznej, czy konkurencji gospodarczej, czy w każdej innej dziedzinie. Taka jest natura życia, taka jest natura demokracji i taka jest natura świata” – wyjaśniał.
Tym właśnie mechanizmem tłumaczył prezydent krytykę pod adresem Polski za jej sukcesy, za jej coraz silniejszą pozycję. “Kiedy udaje nam się osiągnąć fenomenalny wynik w głosowaniu do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Kiedy udaje nam się zrealizować nasze dążenia, jeżeli chodzi o obecność NATO w naszej części Europy. Kiedy mamy wyższy niż przewidywano wzrost gospodarczy. Kiedy rzeczywiście nasza sytuacja się poprawia także na tle innych krajów Europy” – wyliczał.
“Prosiłbym, żeby nikt, zwłaszcza w naszym kraju, nie przeszkadzał w tym budowaniu, tylko żeby raczej się włączał w to budowanie” – apelował w czwartek Andrzej Duda. “A to oznacza, że trzeba razem zakasać rękawy i pracować dla Polski, a nie przeciwko Polsce tak, jak nieraz czasem można odnieść wrażenie, że tak się niestety dzieje” – dodał.
Prezydent zwrócił się przy tym do wszystkich stron sceny politycznej z apelem o konstruktywna debatę w roku podwójnych wyborów: do PE i parlamentu krajowego. “O to, żebyśmy w sprawach także i zagranicznych, które są ważne dla Polski, mówili jednym głosem. O to, żeby nie było takich sytuacji, kiedy polscy politycy oczerniają Polskę poza granicami Polski czy do zagranicznych mediów” – podkreślił.