Ramush Haradinaj otrzymał wezwanie do stawienia się przed sądem w Hadze. Specjalna Izba Sądowa ds. Kosowa (KSC) prowadzi tam sprawy związane z serbsko-albańskim konfliktem z lat 1998-2000, który poprzedził późniejsze ogłoszenie przez Kosowo niepodległości od Serbii.
Kosowski premier zwołał wczoraj specjalną konferencję prasową. Ogłosił na nim, że podaje się do dymisji w związku z tym, że ma się stawić w Hadze w charakterze podejrzanego. 51-letni Ramush Haradinaj był w czasie wojny sprzed dwóch dekad jednym z najwyższych rangą dowódcą Armii Wyzwolenia Kosowa (UÇK), która prowadziła z Serbią walki partyzanckie.
„Chcę się stawić przed sądem w Hadze jako obywatel, a nie szef rządu. Nie można być jednocześnie premierem i podejrzanym. To nie jest łatwa decyzja. Ale taka jest rzeczywistość. Zapewniam, że po mojej dymisji rząd będzie działał normalnie” – oświadczył Haradinaj.
Ustępujący premier wezwał jednak do przeprowadzenia w związku z jego dymisją nowych wyborów parlamentarnych, aby „pokazać, że Kosowo jest suwerennym państwem”. „Odpowiedzialność spada teraz na prezydenta Hashima Thaçiego, który powinien rozpocząć konsultacje dotyczące terminu nowych wyborów” – powiedział Haradinaj. Zapowiedział przy tym, że w Hadze będzie się bronił przed zarzutami „jak wojownik”. Obiecał szanować jednak wszelkie decyzje jakie zapadną przed sądem.
Haradinaj znów przed sądem w Hadze
To nie pierwszy raz, gdy Haradinaj stanie przed sądem w Hadze. I nie pierwszy raz, gdy w związku z takim oskarżeniem podaje się do dymisji z funkcji premiera Kosowa. W marcu 2005 r. stanął bowiem przed Międzynarodowym Trybunałem ds. Zbrodni w Byłej Jugosławii. Został wówczas oskarżony o zbrodnie wojenne, min. torturowanie, mordowanie i wypędzanie ludności serbskiej i romskiej podczas walk w Kosowie w 1998 r.
Proces w tej sprawie trwał 3 lata i zakończył się w kwietniu 2008 r. Haradinaj został z braku wystarczających dowodów uniewinniony. Proces przeciw niemu ponownie otwarto w 2010 r., a znów go w 2012 r. uniewinniono. Serbia nie przestała jednak ścigać Haradinaja. W 2016 r. został na 4 miesiące zatrzymany we Francji, ponieważ Belgrad wystawił za nim międzynarodowy list gończy. Francuzi jednak ostatecznie nie zdecydowali się wydać Haradinaja do Serbii. W 2017 r. stanął on ponownie na czele kosowskiego rządu.
Jak działa KSC?
Specjalna Izba Sądowa ds. Kosowa (Specialist Kosovo Chamber – KSC) została ustanowiona w 2016 r. Jest organem niezależnym od władz w Prisztinie, choć wydaje wyroki w oparciu o kosowskie prawo. Działa jednak zagranicą z obawy o bezpieczeństwo ewentualnych świadków. Zasiadają w nim też sędziowie z różnych krajów. Wśród 19 sędziów są m.in. Holendrzy, Francuzi, Niemcy, Włosi, a także Szwajcar, Czech, Kanadyjczyk, Amerykanin i Irlandka.
KSC została powołana, aby osądzić działania UÇK oraz innych albańskich organizacji militarnych oraz paramilitarnych w Kosowie w okresie od początku 1998 r. do końca 2000 r. Podczas toczącego się wówczas konfliktu zginęło ponad 13 tys. ludzi, a kilkadziesiąt tysięcy musiało opuścić swoje domy. Kres walkom położyła dopiero interwencja NATO. W efekcie wojny w 2008 r. doszło do jednostronnego ogłoszenia przez Kosowo niepodległości. Do dziś ową niepodległość uznało 115 państwa świata, z czego 23 państwa członkowskie Unii Europejskiej, w tym Polska.
Serbia, choć uważa wciąż oficjalnie Kosowo za swoją zbuntowaną prowincję, prowadzi od kilku lat dialog normalizujący codzienne serbsko-kosowskie relacje. Wzajemne zbliżenia obu państw jest jednym z warunków ich politycznego zbliżenia się do UE.