Białoruska opozycjonistka wezwała przywódców państw UE o powstrzymanie się od jakichkolwiek kontaktów z rządzącym po dyktatorsku Aleksandrem Łukaszenką.
Swiatłana Cichanouska była gościem odbywającej się wczoraj w Wiedniu międzynarodowej konferencji poświęconej Białorusi. Liderka białoruskiej opozycji skrytykowała niemiecką kanclerz Angelę Merkel za to, że ta zadzwoniła do Alaksandra Łukaszenki, by porozmawiać z nim o kryzysie migracyjnym na granicy Białorusi z Polską i Litwą.
„Z perspektywy narodu białoruskiego był to niezrozumiały krok”, oceniła kandydatka w wyborach prezydenckich w 2020 r., uważana przez Zachód za rzeczywistą zwyciężczynię tychże wyborów.
Jeszcze wczoraj Merkel zatelefonowała do Cichanouskiej. Zapewniła opozycjonistkę o nieustającym poparciu Niemiec dla białoruskiego ruchu demokratycznego.
Podejście dwutorowe UE do kwestii Białorusi
Podczas konferencji Swiatłana Cichanouska zaapelowała o utrzymywanie silnej presji na reżim Łukaszenki, „w tym izolacji dyplomatycznej oraz sankcji gospodarczych i indywidualnych”.
Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg, który był gospodarzem wydarzenia, podkreślił, że konferencja miała na celu „znalezienie wyjścia z obecnego kryzysu na Białorusi we współpracy ze społeczeństwem obywatelskim”.
Cichanouska poparła dwutorowe podejście do sytuacji na Białorusi, jakie zaproponował szef austriackiego rządu – polityka sankcji wobec Mińska, a jednocześnie zaangażowanie na rzecz wsparcia społeczeństwa obywatelskiego. „Takie podejście uważamy za właściwe”, stwierdziła.
Podobnie strategię UE wobec Białorusi widzi niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas, który uczestniczył w konferencji przez wideołącze. Unia Europejska powinna „utrzymywać presję na reżim Łukaszenki”, w czym pomóc ma piąty już pakiet sankcji, zatwierdzony w zeszłym tygodniu. Niezależnie od tych działań nie można jednak zapominać o wspieraniu białoruskiego społeczeństwa, uważa szef niemieckiej dyplomacji.
„Kraje zachodnie muszą pomagać białoruskiemu społeczeństwu obywatelskiemu i opozycji”, podkreślił. Niemcy są w trakcie przeglądu swojego planu działania o wartości 21 mln euro, który ma pomóc Białorusinom.
„Czekamy na dzień, gdy Białoruś będzie wolna”
Uczestnicy konferencji wyrazili także zgodne poparcie dla projektu konstytucji, nad którym obecnie pracuje opozycja. Z kolei Komisja Europejska przedstawiła pakiet pomocy gospodarczej dla przyszłej demokratycznej Białorusi, opiewający na 3 mld euro.
„Patrzymy w przyszłość i czekamy na dzień, w którym Białoruś wreszcie stanie się wolna”, podsumował Maas.