Albańczycy wybierali wczoraj nowy parlament. Rządząca Socjalistyczna Partia Albanii najprawdopodobniej utrzyma się u władzy.
Rządząca Socjalistyczna Partia Albanii wygrała w niedzielnych (25 czerwca) wyborach parlamentarnych – wskazuje sondaż exit poll pracowni IPR. Według badania, ugrupowanie premiera Ediego Ramy ma szanse na samodzielną większość w parlamencie.
Ostatnie przedwyborcze sondaże wskazywały na przekonywujące zwycięstwo Socjalistycznej Partii Albanii (PS), rządzącej od 2013 r. Cztery lata temu, centrolewicowy Sojusz na rzecz Europejskiej Albanii na czele z ugrupowaniem Ediego Ramy uzyskał 83 miejsca w 140-osobowym Zgromadzeniu Albanii, z czego PS przypadło 65 mandatów. Władzę straciła wówczas konserwatywna Demokratyczna Partia Albanii (PD), której centroprawicowa koalicja zdobyła 57 miejsc w jednoizbowym parlamencie.
Samodzielne rządy Ramy?
Według sondażu exit poll przeprowadzonego przez włoską pracownię IPR, zwycięstwo odniosła PS z wynikiem 45-49 proc. Takie poparcie daje socjalistom 71 mandatów, czyli o 6 miejsc więcej niż w poprzednich wyborach. Oznaczałoby to również samodzielną większość parlamentarną dla partii premiera Ramy.
Drugie miejsce zajęła PD pod przewodnictwem byłego ministra spraw wewnętrznych i zagranicznych oraz burmistrza Tirany w latach 2011-2015 Lulzima Bashy. Konserwatyści w badaniu uzyskali 30-34 proc. poparcia. Niższy rezultat zanotowały dwa mniejsze ugrupowania parlamentarne – koalicyjny Socjalistyczny Ruch Integracji (11-15 proc.) oraz Partia Sprawiedliwości, Integracji i Jedności (3-5 proc.).
Rekordowo niska frekwencja
Uwagę zwraca niska frekwencja w niedzielnych wyborach. Była na tyle niska, że w czasie wyborów podjęta została decyzja o przedłużeniu głosowania o godzinę. Wstępne dane wskazują, że do urn poszło prawie 44 proc. uprawnionych do głosowania – to byłaby najniższa frekwencja od pierwszych demokratycznych wyborów po upadku rządów komunistycznych w 1991 r.
Kryzys polityczny w Albanii
Od lutego br. partie opozycyjne z PD na czele bojkotowały prace parlamentarne, oskarżając socjalistyczny rząd o próby manipulacji wyborczych i żądając rezygnacji premiera Ramy z urzędu. Opozycja groziła również bojkotem wyborów, które pierwotnie były zaplanowane na 18 czerwca.
Ostatecznie 18 maja ugrupowania parlamentarne doszły do porozumienia, w wyniku którego głosowanie zostało przełożone na 25 czerwca, a partiom opozycyjnym zagwarantowano stanowisko wicepremiera i 6 tek ministerialnych w nowym gabinecie (wśród nich ministra spraw wewnętrznych, sprawiedliwości, edukacji i finansów).
Sytuacji w Albanii przyglądała się Unia Europejska, która krytykowała „kontrproduktywny” bojkot parlamentarny oraz jakość albańskiego wymiaru sprawiedliwości. Komisja Europejska nie zarekomendowała jeszcze rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Albanią, która jest oficjalnym kandydatem do członkostwa w UE od czerwca 2014 r.