Według Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) w zeszłym roku w Morzu Śródziemnym utonęło 2 262 migrantów. Tymczasem prawie 50 uratowanych osób czeka na dwóch ratunkowych statkach aż któreś z europejskich państw pozwoli przybić im do swojego portu.
Coraz słabsza fala migracyjna i coraz mniej ofiar
UNHCR poinformowało w opublikowanym wczoraj (3 stycznia) komunikacie, że w zeszłym roku w Morzu Śródziemnym utonęło 2 262 migrantów, jednak drogą morską udało się dotrzeć do Europy 113 482 migrantom. Ich droga prowadziła głównie przez Hiszpanię (w tym kraju znalazło się w 2018 r. 55 756 przybyszów, podczas gdy rok wcześniej 22 103).
Ponadto po uwzględnieniu około siedmiu tysięcy migrantów zarejestrowanych w hiszpańskich enklawach Ceuta i Melilla w Maroku, do Europy przybyło w 2018 roku łącznie 120 205 osób.
Dla porównania rok wcześniej przez Morze Śródziemne do Europy dotarło 172 301 migrantów, a 3 139 osób „utonęło bądź zaginęło” podczas przeprawy. Natomiast w 2015 roku zanotowano w Europie rekordową liczbę migrantów – 1,015 mln osób.
W zeszłym roku najwięcej uciekinierów z Gwinei, Maroka i Mali
Wśród migrantów, którzy w zeszłym roku dotarli do Europy, najwięcej pochodziło z Gwinei (13 068), Maroka (12 745) i Mali (10 347). Dopiero na czwartym miejscu – przed Afganistanem i Irakiem – znalazła się Syria.
„W 2019 roku konieczne jest skończenie z obecnym podejściem ‚statek za statkiem'” – uważa UNHCR i wzywa państwa do „wdrożenia regionalnego mechanizmu, który zapewni kapitanom statku jasne i przewidywalne wytyczne, gdzie wysadzić uchodźców i migrantów uratowanych na Morzu Śródziemnym”.
Uratowani czekają na pomoc na morzu
Przyjęcia statku z 32 uchodźcami uratowanymi 22 grudnia odmówiły dotychczas lub nie zareagowały na apele: Hiszpania, Malta, Grecja i Włochy, które swoje porty zamknęły latem zeszłego roku. Ludziom na Sea Watch 3 zaczyna już brakować żywności, a na Morzu Śródziemnym nasila się sztorm. Dalszych 17 osób czeka na pomoc na innym statku – Sea Eye – od 29 grudnia.
Specjalny wysłannik UNHCR Vincent Cochetel zaapelował o zapewnienie tym ludziom bezpiecznego zejścia na ląd. „Negocjacje dotyczące tego, które z państw ich potem przyjmie muszą nastąpić dopiero po bezpiecznym przybiciu do brzegu” – oświadczył.
Włochy mają u siebie już dość imigrantów
Swój sprzeciw wobec przyjęcia statku z imigrantami tłumaczył wczoraj włoski wicepremier, szef MSW Matteo Salvini. Minister powtórzył, że porty w tym kraju są zamknięte dla statków z migrantami ratowanymi na morzu. „Włoskie porty są zamknięte, przyjęliśmy już zbyt wielu fałszywych uchodźców, wzbogaciliśmy zbyt wielu przemytników” – napisał na Twitterze.
„Niech burmistrzowie z lewicy myślą o swoich obywatelach mających trudności, a nie o nielegalnych imigrantach” – dodał odnosząc się w ten sposób do deklaracji burmistrza Neapolu Luigiego de Magistrisa o gotowości przyjęcia Sea Watch 3 w tamtejszym porcie. Burmistrz zaapelował ponadto do premiera Giuseppe Contego, by podjął działania w tej sprawie.
Według danych włoskiego MSW do kraju przypłynęło w zeszłym roku 23 tys. migrantów, czyli prawie pięć razy mniej niż w 2017 roku. To głównie efekt zamknięcia włoskich portów dla statków organizacji pozarządowych, patrolujących Morze Śródziemne i ratujących uciekinierów przedostających się tamtędy do Europy.