Kto w UE stracił najwięcej pod względem dochodów z VAT? Czechy odrzuciły propozycję Polski ws. spotkania ze Swietłaną Cichanouską na szczycie premierów V4. Co Słowacy myślą o UE i „zachodnim stylu życia”? Między innymi o tym piszemy w czwartkowej edycji „Stolic Europy”.
BUKARESZT | BRUKSELA | WARSZAWA
Kto stracił najwięcej? Państwa członkowskie UE straciły około 140 mld euro dochodów z podatku VAT w 2018 r., wynika z najnowszego raportu opublikowanego w czwartek (10 września) przez Komisję Europejską. Luka VAT w Polsce zmalała o ponad 4 proc. i wynosiła około 4,4 mld euro.
Ogólna luka w podatku VAT, tj. różnica między oczekiwanymi dochodami państw członkowskich z tego tytułu a faktycznie uzyskanymi wpływami, choć nadal jest bardzo wysoka, nieznacznie się zmniejszyła w ostatnich latach.
Największą lukę VAT według Komisji Europejskiej odnotowano w Rumunii. W 2018 r. zabrakło 33,8 proc. dochodów z VAT. Różnica ta była nieco niższa niż w ubiegłym roku, ale pozostała znacznie wyższa niż średnia UE. Według obliczeń Komisji Rumunia straciła około 6,6 mld euro z powodu braku dochodów budżetowych m.in. z powodu oszustw, uchylania się od opodatkowania, ale także upadłości i błędnych obliczeń.
Wstępne dane dotyczące 2020 r. przewidują jednak odwrócenie tego trendu, z potencjalną stratą VAT w wysokości 164 mld euro. Taka luka ma być efektem wpływu pandemii koronawirusa na gospodarkę.
KE zwróciła uwagę, że znaczna luka VAT za 2018 r., w połączeniu z prognozami na 2020 r., po raz kolejny wskazuje na potrzebę kompleksowej reformy unijnych przepisów dotyczących VAT, tak by położyć kres oszustwom związanym z tym podatkiem i zacieśnić współpracę między państwami członkowskimi.
Na kolejnych miejscach po Rumunii znalazły się Grecja (30,1 proc.) i Litwa (25,9 proc.). Najmniejsze różnice w oczekiwanych i realnych poborach były w Szwecji (0,7 proc.), Chorwacji (3,5 proc.) i Finlandii (3,6 proc.).
W Polsce luka VAT wynosiła 9,9 proc. (4,45 mld euro). Połowa państw członkowskich UE odnotowała lukę powyżej mediany, która wynosi 9,2 proc.
Polska należy do grupy trzech krajów, w których sytuacja najbardziej się poprawiła. Ogółem między 2017 a 2018 r. luka VAT zmniejszyła się w 21 krajach unijnych, ale najbardziej na Węgrzech (o 5,1 proc.), na Łotwie (4,4 proc.) oraz właśnie w Polsce (4,3 proc.).
(Bogdan Neagu | EURACTIV.ro | Mateusz Kucharczyk | EURACTIV.pl)
PRAGA
Białoruska opozycja dzieli V4. Polska zaproponowała Swietłanie Cichanouskiej udział w piątkowym (11 września) spotkaniu premierów Grupy Wyszehradzkiej w Lublinie. Polską propozycję miał jednak odrzucić premier Czech Andrej Babisz. O sprawie napisał, powołując się na informacje z rządu czeski portal „Deník N”.
Spotkanie zostało zaproponowane przez Warszawę jako gest solidarności i jest popierane przez Słowację, ale Babiš je zawetował. Podobno nie chciał wykonać „lekkomyślnego posunięcia”, zanim UE nie zdecyduje o wspólnym stanowisku.
Polska dyplomacja naciska na Czechy, by te zmieniły decyzję. Warszawa zaprosiła Cichanouską do udziału w spotkaniu V4 w ogóle nie konsultując tego z partnerami z Czech, Słowacji i Węgier.
(Ondřej Plevák | EURACTIV.cz)
BRATYSŁAWA
Jakie jest zagrożenie? 50 proc. Słowaków zgadza się ze stwierdzeniem, że „zachodnie społeczeństwa i ich styl życia” są „zagrożeniem dla ich tożsamości i wartości”, wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Globsec w 10 krajach Europy Wschodniej.
Co więcej, 53 proc. Słowaków uważa Stany Zjednoczone za zagrożenie, a 35 proc. to samo mówi o UE. Spośród państw objętych badaniem Słowacy najczęściej wierzą w teorie spiskowe.
(Zuzana Gabrižová | EURACTIV.sk)
BERLIN
Solidarność z uchodźcami. Niemcy i Francja przyjmą 400 małoletnich uchodźców z Grecji – zapowiedziała kanclerz Angela Merkel.
Po pożarze w greckim obozie dla uchodźców Moria na wyspie Lesbos, Niemcy i Francja przyjmą z obozu 400 nieletnich bez opieki. Kanclerz Angela Merkel (CDU) powiedziała, że ma nadzieję, że inne kraje UE pójdą w ślady Berlina i Paryża.
„Od dawna wiemy, że tamtejsi ludzie żyją w nieludzkich warunkach”, powiedziała niemiecka kanclerz. Płomienie „jak w soczewce skupiły i obnażyły wszystkie dotychczasowe problemy (…) Tak dalej być nie może”. Więcej szczegółów poniżej.
WIEDEŃ
Moria testem dla koalicji. Od swojego powstania w styczniu br. koalicja konserwatywnej Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP) i Zielonych miała jeden punkt sporny: pomysł na prowadzenie polityki migracyjnej. Po raz kolejny pokazała to austriacka debata na temat tego, jak zareagować na spalenie przeludnionego obozu dla uchodźców Moria na greckiej wyspie Lesbos.
Minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg (niezależny, ale nominowany przez ÖVP) ponownie podkreślił w środę (9 września) w wywiadzie telewizyjnym, że Austria nie przyjmie żadnego z uchodźców z Morii.
W czwartek Zieloni ogłosili, że „nie zaakceptują takiej postawy”. „Prowadzimy ciągłe rozmowy z ÖVP i nadal będziemy wywierać presję”, powiedziała rzecznik prasowa Zielonych ds. polityki zagranicznej Ewa Ernst-Dziedzic.
ATENY
Moria znakiem dla Europy. „Spalenie obozu Moria przypomina Europie, że musimy się zmienić, ponieważ sytuacja, w której UE nie ma jeszcze jednej spójnej polityki migracyjnej jest nie do pomyślenia”, powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margritis Schinas podczas wizyty w pogorzelisku obozu dla uchodźców Moria na wyspie Lesbos.
Unijny komisarz dodał, że „UE jest rodziną składającą się z 27 krajów; jesteśmy największym rynkiem na świecie, mamy 25 proc. światowego bogactwa, a mimo tego Wspólnota nadal nie ma jednolitej polityki migracyjnej”.
Schinas zapowiedział, że we wrześniu zostanie przedstawiony nowy pakt UE w sprawie migracji i azylu, „poprzez który Bruksela chce położyć kres patowej sytuacji”.
Grek wyjaśnił również, że nie można dłużej tolerować nieproporcjonalnego ciężaru migracyjnego dla niektórych państw członkowskich, podczas gdy pozostałe nie poczuwają się do solidarności i pomocy. „Tworzymy jeden organizm i musimy działać jako całość”, powiedział.
W piątek (11 września) Schinas spotka się z premierem Kyriakosem Mitsotakisem.
(Sarantis Michalopoulos | EURACTIV.com)
DUBLIN
Ultimatum dla Londynu. Bruksela żąda od premiera Borisa Johnsona, by do końca września wycofał z Izby Gmin projekt przepisów, które łamią umowę brexitową w sprawie Irlandii. Unia grozi Londynowi trybunałami międzynarodowymi.
Premier Irlandii Micheál Martin powiedział w czwartek (10 września), że przekazał swoje obawy dotyczące negocjacji w sprawie umowy handlowej UE z Wielką Brytanią przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Premier Irlandii w środowej rozmowie telefonicznej ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Borisem Johnsonem wyraził głębokie zaniepokojenie projektem ustawy, która może unieważnić uzgodnienia dotyczące Irlandii Północnej zawarte w umowie o warunkach brexitu.
Brytyjski rząd przedstawił w środę w Izbie Gmin projekt ustawy o rynku wewnętrznym Zjednoczonego Królestwa, która – jak wyjaśnia – ma zapewnić jego integralność po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie.
Projekt budzi jednak duże kontrowersje, gdyż – jak twierdzą jego krytycy – ustawa w praktyce unieważni postanowienia protokołu dotyczącego Irlandii Północnej, który jest częścią zawartej w październiku zeszłego roku umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W treści znajduje się bowiem zapis mówiący, że przepisy tej ustawy „mają być skuteczne niezależnie od ich niespójności lub niezgodności z prawem międzynarodowym lub innym prawem krajowym”.
(Samuel Stolton | EURACTIV.com)
HELSINKI
Ograniczenia w podróżowaniu złagodzone. Po przedłużających się dwudniowych negocjacjach w czwartek (10 września) późnym wieczorem rząd przedstawił zmodyfikowaną strategię dotyczącą koronawirusa. Zgodnie z nowymi wytycznymi ograniczenia ruchu i kontroli na granicach będą mniej rygorystyczne.
Od 19 września podróż do Finlandii bez konieczności przechodzenia dwutygodniowej kwarantanny będzie dotyczyć krajów, w których występuje 25 przypadków COVID-19 na 100 tys. mieszkańców. Obecnie limit jest zdecydowanie bardziej wyśrubowany i wynosi 8 przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2 na 100 tys. osób.
Aby wjechać do Finlandii z krajów o większej liczbie przypadków, podróżni muszą przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa. Celem jest przejście od surowych ograniczeń granicznych do systemu bardziej opartego na testach.
Zmiany oznaczają, przynajmniej teoretycznie, szanse dla branży turystycznej, która przygotowuje się do sezonu zimowego. Nowe wytyczne oznaczają potencjalnie więcej gości z państw sąsiednich: Szwecji Norwegi i Estonii, a także z Niemiec, Polski i Łotwy.
(Pekka Vänttinen | EURACTIV.com)
RZYM
Lockdownu nie będzie. Kolejny całkowity lockdown kraju jest „wykluczony”, powiedział minister spraw zagranicznych Włoch Luigi Di Maio, dodając, że „premier Giuseppe Conte również wykluczył taką możliwość”. Środki, które będziemy musieli podjąć, zależą od odpowiedzialności Włochów”, dodał polityk.
„W przyszłości będziemy musieli poświęcić więcej uwagi na utrzymywanie dystansu społecznego i dbania o zasłanianie ust i nosa w przestrzeni publicznej. Dzięki temu bardziej drastyczne środki nie będą konieczne”, podkreślił Di Maio.
(Alessandro Follis | EURACTIV.it)
LIZBONA
W wyjątkowym trybie. Rząd Portugalii ogłosił w czwartek nowe ograniczenia w korzystaniu z przestrzeni publicznej w związku z epidemią koronawirusa. Przewidują one m.in. skrócenie czasu pracy obiektów handlowych oraz redukcję liczebności grup spotykających się w miejscach publicznych.
Jak podkreślił w czwartek premier Antonio Costa, nowe obostrzenia służą zahamowaniu rosnącej od końca sierpnia liczby nowych przypadków infekcji koronawirusem.
Na podstawie nowych przepisów od połowy września wejdzie w życie także zakaz organizowania spotkań w przestrzeni publicznej, w których uczestniczy ponad 10 osób. W pobliżu barów, restauracji i szkół limit ten zredukowano do czterech.
Skróceniu uległ też czas pracy placówek handlowych, które nie będą mogły funkcjonować przed godz. 10 oraz po godz. 23. Dodatkowo wprowadzono też całkowity zakaz konsumpcji napojów alkoholowych na ulicach.
Zgodnie z nowymi przepisami utrzymany zostanie obowiązek zachowania dystansu społecznego oraz noszenia masek ochronnych w zadaszonych placówkach handlu i usług, a także w transporcie publicznym.
Jednocześnie rząd Portugalii zdecydował o przywróceniu tzw. teleszkoły, czyli programów oświatowych emitowanych w telewizji publicznej dla uczniów na kwarantannie. Decyzja ma związek z notowanym od września wzrostem dynamiki zakażeń koronawirusem w tym kraju.
Jak potwierdziło w czwartek ministerstwo oświaty, teleszkoła prowadzona będzie we wrześniu w ramach zajęć nieobowiązkowych. Resort wskazał, że z zajęć tych będą mogli korzystać jedynie uczniowie objęci kwarantanną.
(Patrícia Dinis, Sónia Miguel and Pedro Morais Fonseca, Lusa.pt)
SOFIA
64 dni protestów antyrządowych w Bułgarii. Bułgarzy protestowali przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Sofii, „aby upewnić się, że zostaną wysłuchani przez Brukselę”.
Wezwano do zawieszenia finansowania UE dla Bułgarii, „ponieważ przekazywanie unijnych środków do kraju, który nie został zreformowany, przedłuża tylko agonię i wzmacnia korupcję”.
Czwartek (10 września) był 64. dniem protestów antyrządowych w Bułgarii. Protestujący domagają się dymisji premiera i prokuratora generalnego.
(Krassen Nikolov | EURACTIV.bg)
ZAGRZEB
„Czysty teatr”. Po tym, jak europoseł Ivan Vilibor Sincic wyładował ładunek arbuzów z furgonetki przed jednym z budynków rządowych, próbując zwrócić uwagę na zły stan chorwackich rolników, minister rolnictwa Marija Vuckovic określiła akcję mianem „czystego teatru”.
Wyładowując owoce, Sincic powiedział, że „setki tysięcy innych arbuzów i innych owoców i warzyw zostaną zniszczone w tym roku” z powodu importu produktów, często gorszej jakości, zalewających chorwacki rynek i systematycznie niszczących krajową produkcję.
(Karla Junicic | EURACTIV.hr)
BELGRAD
Bruksela oczekuje, że Serbia będzie działać zgodnie ze strategicznym celem członkostwa w UE i wypełniać zobowiązania, które przyjęła w procesie akcesyjnym do UE, powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Unijny dyplomata wskazał na potrzebę wzmocnienia współpracy regionalnej i promowania stosunków dobrosąsiedzkich, zwłaszcza w ramach dialogu Belgrad-Prisztina.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Ana Pisonero powiedziała z kolei w N1 TV, że Serbia uznała integrację europejską za priorytet strategiczny i dlatego musi zharmonizować swoje działania z obietnicami.
Zapytana o naciski UE na Serbię ws. rezygnacji z udziału w ćwiczeniach wojskowych na Białorusi, z Rosją, Pisonero odpowiedziała, że jest jasne, że zgodnie z ramami negocjacyjnymi od Serbii oczekuje się stopniowej harmonizacji polityki wobec krajów trzecich z UE.
9 września rząd serbski podjął decyzję o zawieszeniu wszystkich ćwiczeń i działań wojskowych ze wszystkimi partnerami w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Minister obrony Aleksandar Vulin powiedział, że Serbia znajduje się pod „ogromną presją” UE.
Ministerstwo obrony Białorusi informowało wcześniej, że armia Serbii wraz z wojskami rosyjskimi weźmie udział w taktycznych manewrach wojskowych organizowanych przez Białoruś w dniach 10-15 września.