Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie zgodności z unijnymi traktatami tzw. mechanizmu warunkowości. 770 mld zł dla Polski jest więc zagrożone.
W grudniu 2020 r. Unia Europejska przyjęła tzw. mechanizm warunkowości, czyli zasadę „pieniądze za praworządność”, pozwalającą wstrzymać danemu krajowi fundusze unijne, jeśli istnieją uzasadnione obawy poważnego naruszania praworządności.
Przez praworządność Bruksela rozumie m.in. niezależność sądownictwa, której łamanie Komisja Europejska zarzuca Polsce. Mechanizm warunkowości pozwala więc UE wstrzymać wypłatę dla Polski środków z tzw. Funduszu Odbudowy, ale też wszystkich pieniędzy należnych w ramach wieloletniego unijnego budżetu na lata 2021-2027.
TSUE: Mechanizm warunkowości „nie przekracza kompetencji UE”
Rządy Polski i Węgier uznały, że funkcjonowanie mechanizmu warunkowości jest niezgodne z traktatami unijnymi i ingeruje w kompetencje państw członkowskich. Stwierdziły również, że nie określa on jednoznacznych i łatwych do zweryfikowania kryteriów państwa prawa. Dlatego zaskarżyły mechanizm do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Ten dzisiaj odrzucił jednak skargę, stwierdzając, że mechanizm warunkowości „został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7 TUE i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa”.
„Poszanowanie wspólnych wartości podstawą UE”
„Poszanowanie przez państwa członkowskie wspólnych wartości, na których opiera się Unia, (…) a wśród nich wartości państwa prawnego i solidarności, stanowi podwaliny wzajemnego zaufania między tymi państwami”, napisano w oświadczeniu prasowym.
„Wobec tego, że owo poszanowanie stanowi warunek korzystania ze wszystkich praw wynikających ze stosowania traktatów do danego państwa członkowskiego, Unia powinna być w stanie, w granicach swoich uprawnień, bronić tych wartości”, dodał Trybunał.
Według TSUE „poszanowanie wspomnianych wartości nie może zostać sprowadzone do obowiązku, którego państwo kandydujące jest zobowiązane dopełnić w celu przystąpienia do Unii i od którego mogłoby się uchylić po przystąpieniu”.
Trybunał Sprawiedliwości: Mechanizm warunkowości chroni unijny budżet
„Budżet Unii jest jednym z głównych instrumentów pozwalających na skonkretyzowanie w politykach i działaniach Unii podstawowej zasady solidarności między państwami członkowskimi, a urzeczywistnienie tej zasady za pomocą owego budżetu opiera się na wzajemnym zaufaniu, że wspólne zasoby zapisane w tym budżecie będą wykorzystywane w sposób odpowiedzialny”, orzekł TSUE.
„Należyte zarządzanie finansami w ramach budżetu Unii i jej interesy finansowe mogą zostać poważnie zagrożone wskutek naruszeń zasad państwa prawnego w państwie członkowskim”, co może skutkować „brakiem gwarancji, że wydatki pokrywane z budżetu Unii spełniają wszystkie warunki finansowania przewidziane w prawie Unii”, stwierdził Trybunał Sprawiedliwości.
W takiej sytuacji według TSUE „może wchodzić w zakres przyznanej Unii przez traktaty kompetencji do określania «zasad finansowych» dotyczących wykonywania budżetu Unii”.
Wyrok TSUE entuzjastycznie przyjęła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która oceniła go jako „potwierdzenie”, że KE jest „na dobrej drodze”, jeśli chodzi o ochronę zarówno unijnego budżetu, jak i praworządności w UE.
Poinformowała ona, że Komisja Europejska opublikuje w najbliższym czasie wytyczne dotyczące tego, w jaki sposób zamierza stosować mechanizm. „Komisja monitoruje sytuację w państwach członkowskich od chwili wejścia w życie rozporządzenia (w sprawie mechanizmu warunkowości – red.) i dogłębnie analizuje teraz poszczególne jej aspekty”, oznajmiła szefowa KE.
Co wyrok TSUE oznacza dla Polski?
Dzisiejsze orzeczenie unijnego Trybunału Sprawiedliwości ma kluczowe znaczenie dla polskiego budżetu, w którym ważną rolę pełnią środki z UE.
Stawką są nie tylko pieniądze z ustanowionego w 2020 r. Funduszu Odbudowy, ale również fundusze przyznawane krajom członkowskim w ramach tzw. Wieloletnich Ram Finansowych (MFF), czyli standardowych perspektyw finansowych.
„Takiego wyroku spodziewali się wszyscy, którzy zajmują się prawem UE. Nie jest to zaskoczenie”, podkreśla prof. ucz. dr hab. Robert Grzeszczak z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zwraca on uwagę, że na razie TSUE opublikował sam wyrok, nie ma natomiast jeszcze jego uzasadnienia. W uzasadnieniu tym Trybunał „poda kryteria i podstawy prawne, czyli dokona wykładni i swego rodzaju «podręcznik postępowania» dla Komisji Europejskiej, wyjaśnia rozmówca EURACTIV.pl.
„W efekcie Komisja będzie miała jasne wytyczne co do stosowania mechanizmu warunkowości, a w konsekwencji pewność, że jej decyzje, które później będą zatwierdzane przez Radę UE, w sprawie zawieszenia płatności, nie będą mogły zostać zakwestionowane. Komisja będzie bowiem postępować według jasnych wytycznych Trybunału. A te wytyczne pojawiły się w związku z wyrokiem na wniosek Polski”, podkreśla ekspert.
Polska „zginie” od miecza, którym wojowała?
„Kto mieczem wojuje, od miecza często ginie”, przypomina Robert Grzeszczak. „Polski rząd doprowadził do takiej sytuacji, że znacząco ułatwił postępowanie UE w takich sprawach, jak mechanizm warunkowości”, mówi.
Zastrzega jednak, że póki co „nie można się spodziewać żadnych konkretnych czynności ze strony UE, ponieważ w pierwszej kolejności Komisja Europejska musi zatwierdzić Krajowy Plan Odbudowy, co stanowi konieczny warunek uruchomienia płatności z unijnego Funduszu Odbudowy.
„Dopóki plan nie został zatwierdzony, nie ma tych pieniędzy, a jeśli nie ma pieniędzy, to temat tego rozporządzenia jest teoretyczny. Gdy fundusze zostaną uruchomione, to Komisja będzie się przyglądała każdemu projektowi i oceniała, czy nie dochodzi do naruszenia procedur i czy jeśli doszłoby do takiego naruszenia, czy jest sąd który w sposób niezależny i niezawisły mógłby to ocenić w Polsce. Jeżeli nie, to wtedy wystąpi z procedurą zawieszenia płatności”, tłumaczy prawnik z UW.
TK odracza wyrok w sprawie mechanizmu warunkowości
Tymczasem Trybunał Konstytucyjny, który miał dzisiaj na wniosek ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wydać wyrok dotyczący zgodności mechanizmu warunkowości z Konstytucją RP, odroczył rozprawę w tej sprawie.
Rozpatrywanie sprawy TK rozpoczął po godz. 9:00. Swoje stanowiska przedstawili przedstawiciele Prokuratora Generalnego, prezydenta, Sejmu i MSZ. Ostatecznie jednak wyrok odroczono. Kolejny termin rozprawy zostanie wyznaczony z urzędu, ogłosiła Julia Przyłębska.
„Trybunał Konstytucyjny działa jak agencja rządowa. Nie jest to przypadek, że akurat tego dnia o tej porze zaczął się zajmować wnioskiem ministra sprawiedliwości”, wskazuje Robert Grzeszczak
Jego zdaniem wniosek ministra Ziobry „jest bezsensowny w tym sensie, że jest poza kompetencjami Trybunału”, a zatem jest absurdalny. „To trochę tak jakby badać niezgodność z Konstytucją RP położenie gwiazd i Księżyca”, wyjaśnia rozmówca EURACTIV.pl.