W Służbie Wywiadu Wojskowego w Niemczech istnieje problem z prawicowym ekstremizmem. UE powinna być konkretniejsza wobec Ukrainy? Kto w Europie bardziej ceni wolność: Brytyjczycy, Włosi czy Niemcy? Między innymi o tym piszemy w piątkowej edycji „Stolic Europy”.
BERLIN
Szef Służby Wywiadu Wojskowego składa rezygnację. W czwartek (24 września) Christian Gramm, szef jednostek dowództwa sił specjalnych Kommando Spezialkraefte (KSK) złożył rezygnację.
Niemieckie media w komentarzach przypominają o doniesieniach o prawicowym ekstremizmie w szeregach wojskowego wywiadu. Zgodnie z nimi wiosną br. w drugiej kompanii KSK stwierdzono najwięcej przypadków prawicowego ekstremizmu. Jednostka miała zostać poddana gruntownej reorganizacji, zgodnie z decyzją minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer.
KSK otrzymała wówczas czas na przeprowadzenie niezbędnych zmian strukturalnych. W rezultacie ta licząca około 1,6 tys. żołnierzy jednostka będzie się składać z trzech kompanii operacyjnych. Gramm był krytykowany za sposób, w jaki toczyło się śledztwo w KSK odnośnie podejrzanych o ekstremizm. Jego misja dobiegnie końca z ostatnim dniem października.
Prawicowy ekstremizm niedoszacowany? Tymczasem ze sprawozdania MSW Nadrenii Północnej-Westfalii wynika, że w tamtejszej policji od 1 stycznia 2017 r. do początku tego tygodnia wszczęto 92 postępowania dyscyplinarne.
BRATYSŁAWA
UE powinna być konkretniejsza wobec Ukrainy? W czwartek w Bratysławie gościł z wizytą prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polityk spotkał się z prezydentką Słowacji Zuzaną Czaputovą.
Unia Europejska powinna skonkretyzować warunki przystąpienia Ukrainy do Wspólnoty, oświadczyła Zuzana Czaputova. „Każdy kraj powinien mieć prawo do swobodnego wyboru, gdzie chce należeć i jaka będzie jego przyszłość. Otwarcie popieram to, aby Unia Europejska określiła warunki członkostwa Ukrainy”, oznajmiła słowacka prezydent.
Z kolei Zełenski mówił m.in. o potrzebie zaprowadzenia pokoju na Ukrainie. Odniósł się także do sytuacji na Białorusi. Na Ukrainie mieliśmy dwa majdany i wiemy co to jest rozlew krwi, dlatego obawiam się, że jak to dalej będzie się rozwijać (sytuacja na Białorusi), nie skończy się to dobrze”, powiedział Zełenski.
RZYM | LONDYN
„Też cenimy wolność”. Włoski prezydent odniósł się do ostatniego komentarza Borisa Johnsona w związku z restrykcjami epidemicznymi. Szef rządu w Londynie stwierdził, że Brytyjczykom trudniej jest przestrzegać ograniczeń, bo jest to naród „bardziej przywiązany do wolności” niż Włosi czy Niemcy.
(Aleksandra Krzysztoszek | EURACTIV.pl)
LONDYN
Zmiana zasad. Brytyjski rząd oraz pracodawcy nadal będą dopłacać do wynagrodzeń tych pracowników, którzy nie mogą wrócić do wykonywania obowiązków w pełnym wymiarze godzin z powodu epidemii koronawirusa, ale tylko jeśli faktycznie będą pracować, poinformował w czwartek minister finansów Rishi Sunak.
Sunak przedstawił w Izbie Gmin plan wspierania zatrudnienia, który zastąpi wygasający z końcem października program wypłacania przez państwo 80 proc. pensji – do 2,5 tys. funtów miesięcznie – pracowników wysłanych na przymusowe urlopy z powodu kryzysu wywołanego epidemią.
Program zacznie funkcjonować od początku listopada i przewidziany jest na pół roku. Obejmie on tych pracowników, którzy wykonują pracę przez przynajmniej jedną trzecią normalnego wymiaru godzinowego.
(EURACTIV.pl)
PARYŻ
Więcej euro na sprawiedliwość. Premier Jean Castex poinformował w czwartek w telewizji publicznej France 2, że budżet resortu sprawiedliwości wzrośnie o 8 proc. Resort będzie dysponował 8,1 mld euro. Premier modyfikuje tym samym pięcioletni program, który przewidywał tylko 4 proc. wzrost wydatków na ministerstwo sprawiedliwości.
(Anne Damiani | EURACTIV.FR)
Koronawirus zmieni reguły gry? Tymczasem sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune ogłosił we wtorek, że Francja chce zrewidować regułę paktu stabilności i wzrostu mówiącą o relacji 3 proc. deficytu budżetowego do PKB krajów członkowskich UE.
Beaune powiedział w wywiadzie dla AFP, że jest przeciwny powrotowi do zasad dyscypliny budżetowej, jakie obowiązywały w UE przed ich zawieszeniem z powodu kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
(EURACTIV.pl)
LIZBONA
Dłuższy stan ostrzegawczy. Rząd Portugalii poinformował w czwartek o wydłużeniu do połowy października stanu ostrzegawczego w związku z nasileniem się epidemii wirusa SARS-CoV-2. Stan ostrzegawczy obowiązuje w kraju od 15 września.
Rzeczniczka prasowa rządu Mariana Vieira da Silva wyjaśniła, że decyzja wynika z rosnącej liczby przypadków zakażeń koronawirusem. Przypomniała, że pierwotnie stan ostrzegawczy miał obowiązywać do końca września.
Vieira da Silva dodała, że choć dobowa liczba nowych infekcji koronawirusem wciąż utrzymuje się poniżej 1000, to odnotowano “znaczący wzrost” liczby hospitalizowanych osób z COVID-19 w ostatnich trzech tygodniach.
10 września rząd ogłosił, że od połowy miesiąca wprowadzi w kontynentalnej części kraju stan ostrzegawczy wraz z nowymi restrykcjami przeciwepidemicznymi. Decyzję argumentował koniecznością “przejęcia kontroli” nad COVID-19 w okresie rozpoczęcia roku szkolnego.
Wśród nowych ograniczeń jest m.in. zakaz otwierania placówek handlowych przed godziną 10, a także zakaz handlu alkoholem po godz. 20. Zakazane zostały też spotkania w przestrzeni publicznej grup liczących więcej niż 10 osób. Z kolei w placówkach handlowych i usługowych zlokalizowanych w sąsiedztwie szkół limit ten ustalono na cztery osoby.
(Pedro Morais Fonseca, Lusa.pt)
WIEDEŃ
Zasady turystyki zimowej. Austriacki rząd określił krajowe przepisy dotyczące turystyki zimowej, które mają pomóc branży turystycznej w nadchodzących miesiącach. Wiadomo że jarmarki bożonarodzeniowe w Austrii mogą zostać otwarte, jazda na nartach będzie dozwolona, ale już o tzw. imprezach „après-ski” w kurortach należy zapomnieć.
Kanclerz Sebastian Kurz (ÖVP) ostrzegł przed niebezpieczeństwami związanymi z dalszym rozprzestrzenianiem się koronawirusa. „Musimy zatrzymać wzrost liczby zakażeń”, podkreślił polityk. Kurz zaznaczył, że celem jest zadbanie o zdrowie mieszkańców kraju oraz turystów, ale także zachowanie miejsc pracy. Więcej zakażeń równa się bowiem możliwości wprowadzenia nowych restrykcji, w tym ponownego lockdownu, a więc ponownego „zamrożenia” gospodarki.
Wprowadzając ściśle określone zasady austriacki rząd chce dodatkowo uniknąć powtórki z Ischgl. Kurort narciarski w Tyrolu został pozwany zbiorowo przez ponad 4,5 tys. osób z 40 różnych krajów świata, ale głównie europejskich z powodu zlekceważenia informacji o pandemii koronawirusa. Wielu turystów, którzy przebywali w kurorcie na przełomie lutego i marca zostało zakażonych SARS-CoV-2. Więcej szczegółów poniżej.
SZTOKHOLM
Cięcia kontrolowane. Rząd Szwecji zaprezentował w poniedziałek w parlamencie budżet na 2021 r., mający pomóc gospodarce wyjść z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Rekordowe nakłady mają być możliwe dzięki wcześniejszym oszczędnościom.
Ze względu na kryzys wywołany pandemią oczekuje się, że w tym roku gospodarka Szwecji skurczy się o 4,6 proc. Stopa bezrobocia wynosi obecnie około 9 proc.
W zaproponowanym budżecie mniejszościowy rząd socjaldemokratów oraz Partii Ochrony Środowiska, wspierany przez Partię Centrum oraz Liberałów, zaproponował zwiększenie nakładów o 105 mld koron (10,1 mld euro) w 2021 r.
„Jest to możliwe dzięki oszczędnościom, jakie poczyniliśmy w czasach dobrej koniunktury. Mamy większe pole manewru niż wiele innych krajów europejskich z powodu niskiego zadłużenia”, tłumaczyła na konferencji prasowej minister finansów Magdalena Andersson.
(Pekka Vänttinen | EURACTIV.com)
HELSINKI
Powrót ograniczeń granicznych. W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną w Europie, fiński rząd podjął w czwartek (24 września) decyzję o przywróceniu ograniczeń w podróżowaniu, które zostały złagodzone niecały tydzień temu.
Oznacza to, że od następnego poniedziałku (28 września) obywatele Finlandii mogą podróżować tylko do sześciu krajów europejskich bez konieczności poddawania się kwarantannie po powrocie. Rząd jednak zaleca unikanie jakichkolwiek podróży.
Wśród państw uważanych za bezpieczne są Łotwa, Litwa, Polska, San Marino, Liechtenstein i Cypr.
Podróżowanie do Finlandii bez ograniczeń będzie dozwolone tylko z krajów, w których liczba zdiagnozowanych przypadków koronawirusa jest mniejsza niż 25 na 100 tys. mieszkańców.
Podróżni przybywający z krajów ryzyka, w których liczba przypadków COVID-19 przekracza limit 25 osób, zostaną poddani dobrowolnej lub w niektórych przypadkach obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie.
Podróżujący służbowo do Szwecji i Estonii będą zwolnieni z obowiązkowej kwarantanny, nawet jeśli liczba zakażeń wzrośnie. To samo dotyczy ruchu transgranicznego na północy między Finlandią, Norwegią i Szwecją.
Rząd zaleca korzystanie z masek ochronnych w szkołach, na uczelniach i na wszystkich wydarzeniach, podczas których nie jest możliwe zachowanie bezpiecznego dystansu – poinformował w czwartek (24 września) krajowy Instytut Zdrowia i Opieki Społecznej (THL).
Ministerstwo zdrowia Finlandii ostrzegło w czwartek, że po kilku miesiącach stabilizacji koronawirus znów może zacząć szybko rozprzestrzeniać się w kraju. W ciągu ostatnich dwóch tygodni średnia nowych zakażeń podwoiła się, choć wciąż jest na niskim poziomie. Resort uznał za „alarmujący” fakt, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni wykryto 798 przypadków SARS-CoV-2 wobec 387 zakażeń w poprzednim okresie. We wtorek odnotowano w Finlandii 149 infekcji, czyli najwięcej od początku maja.
Mimo to Finlandia nadal jest jednym z najmniej dotkniętych pandemią COVID-19 krajów Europy. Dotychczas wykryto tam 9288 przypadków zakażenia koronawirusem, z których 343 zakończyły się śmiercią chorych.
Według danych Europejskiego Centrum Kontroli Chorób (ECDC), spośród krajów UE tylko Cypr i Łotwa notowały w ciągu ostatnich dwóch tygodni mniej infekcji niż Finlandia w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców.
(Pekka Vänttinen | EURACTIV.com)
SOFIA
Wybiórczy minister? Minister spraw wewnętrznych Hristo Terziiski przesłał posłom Parlamentu Europejskiego trzy nagrania wideo z wybranymi materiałami pokazującymi agresywne działania protestujących przeciwko policji w Sofii. Na filmach zabrakło jednak scen pokazujących agresję policji wobec demonstrantów, tymczasem od pierwszych dni protestów przeciwko antyrządowych policyjna agresja odegrała rolę katalizatora społecznych niepokojów.
Materiałom filmowym przygotowanym przez ministra spraw wewnętrznych towarzyszy jego komentarz, w którym mówi o licznych wykroczeniach popełnianych przez protestujących.
(Krassen Nikolov | EURACTIV.bg)
BUKARESZT
W Rumunii lepiej nie być głównym prokuratorem. Szefowa Dyrekcji ds. badania przestępczości zorganizowanej i terroryzmu (DIICOT) Giorgiana Hosu złożyła w czwartek rezygnację ze stanowiska. Kilka godzin wcześniej jej mąż został skazany za korupcję. Małżonka skazano na trzy lata więzienia w zawieszeniu z możliwością odwołania się od wyroku.
Prezydent Klaus Iohannis wyznaczył Giorgianę Hosu na główną prokurator DIICOT w lutym br. Jej nominacja była krytykowana, ponieważ otrzymała negatywną ona opinię Najwyższej Rady Sądownictwa.
(Bogdan Neagu | EURACTIV.ro)
ZAGRZEB
Pompeo nad Adriatykiem. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo odwiedzi Chorwację w przyszłym tygodniu. Celem wizyty będzie omówienie zniesienia obowiązku wizowego dla obywateli Chorwacji, a także współpraca państw Bałkanów Zachodnich, powiedział w czwartek minister spraw zagranicznych Goran Grlic Radman.
Grlic Radman powiedział, że w porządku obrad znajdzie się również kwestia rozwoju sieci 5G oraz Chin, ale odmówił komentarza na temat tego czy Chorwacja podpisze deklarację wykluczającą Chiny z udziału w rozwoju sieci podobnie jak Słowenia w sierpniu. „Będziemy rozmawiać na ten temat”, podkreślił szef MSZ.
(Zoran Radosavljevic | EURACTIV.com)