Ministrowie finansów państw członkowskich dali podczas posiedzenia w Luksemburgu zielone światło na zmiany w unijnych przepisach, które pozwolą stosować obniżoną lub nawet zerową stawkę podatku VAT wobec elektronicznych wydań książek i gazet. Dziś można taką stosować wyłącznie w stosunku do papierowych wydań.
O osiągnięciu porozumienia poinformował minister finansów sprawującej obecnie unijną prezydencję Austrii – Hartwig Löger. Negocjacje w tej sprawie trwały ponad 2 lata.
E-book nie będzie już „usługą cyfrową”
Do obniżenia stawek VAT wobec e-booków i e-wydań gazet od lat nawołują wydawcy. Zwracają oni uwagę na to, że wydanie papierowe i elektroniczne tej samej książki są inaczej opodatkowane. W odniesieniu do papierowych wydawnictw państwa członkowskie mogą bowiem zastosować obniżoną stawkę podatkową. W przypadku wydawnictw elektronicznych już nie, ponieważ obecne unijne prawo określa je jako „usługi świadczone drogą elektroniczną”, a takim tak duże ulgi w stawce VAT nie przysługują. Minimalna dopuszczalna stawka VAT to w tym przypadku 15 proc. Tymczasem książki i gazety bywają obłożone stawką 5 proc., 3 proc. lub nawet zerową. To sprawia, że e-booki – choć koszt ich wytworzenia jest niższy – kosztują tyle samo lub niewiele mniej niż wydania na papierze. Po zmianach, ich ceny mogłyby spaść.
Obniżyć stawki w stosunku do e-booków i e-gazet próbowały już w 2012 r. Francja i Luksemburg, ale Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zakwestionował w 2015 r. te decyzje, ponieważ nie były one zgodne z unijną dyrektywą o VAT. Ale w innym orzeczeniu – już z 2017 r. – TSUE stwierdził, że przepisy te są źle skonstruowane, ponieważ oferowanie książek papierowych i elektronicznych to bardzo do siebie podobne rzeczy. Ważniejsza jest treść, a nie nośnik na jakim ją zapisano. TSUE nakazał więc zmianę dyrektywy o VAT. Tym bardziej, że obecne przepisy inaczej traktują e-booka w zależności od tego jak go kupimy – pobierzemy przez internet czy kupimy np. płytę CD. E-booki na fizycznych nośnikach można było opodatkować niżej.
W Polsce stawka VAT stosowana do książek drukowanych lub nagranych na fizyczny nośnik wynosi 5 proc. E-booki obłożone są zaś VAT-em w wysokości 23 proc.
KE cieszy się ze zgody ministrów na zmiany
Komisja Europejska zaproponowała nowe przepisy jeszcze w 2016 r. Nie narzucałyby one żadnemu państwu członkowskiemu konkretnej stawki VAT wobec e-booków i e-gazet, ale dawałyby możliwość stosowania takich samych ulg jak w przypadku wydawnictw papierowych. Pomysł ten poparł już Parlament Europejski. Wszyscy czekali więc na decyzję państw członkowskich. Ostatecznie ministrowie finansów przychylili się do projektu przedstawionego przez KE i dopracowanego przez PE. „E-book to książka, e-dziennik to gazeta! To dobra wiadomość dla prasy i sektora kultury” – cieszył się na Twitterze komisarz ds. ekonomicznych i finansowych, podatków i ceł Pierre Moscovici.
Niewiadomo jednak kiedy nowe przepisy weszłyby w życie.
#ECOFIN adopte la proposition @EU_Commission étendant les taux réduits #TVA à la presse en ligne et aux publications numériques. Un livre électronique est un livre, un journal électronique est un journal! Une bonne nouvelle pour la presse et le secteur de la culture #FairTaxation
— Pierre Moscovici (@pierremoscovici) October 2, 2018