Duńska policja przeprowadziła zakrojoną na szeroką skalę akcję rozbicia siatki terrorystycznej. Naloty przeprowadzono w całym kraju. Zatrzymano w sumie 20 osób, które miały przygotowywać atak terrorystyczny.
Jak podała duńska Policyjna Służba Wywiadowcza (PET), która pełni funkcję kontrwywiadu, planowany zamach był motywowany radykalnym islamem. „To była grupa bojowników, której motywy nie pozostawiają wątpliwości” – powiedział dyrektor PET Flemming Drejer.
Sprawę współprowadzi komenda stołeczna policji w Kopenhadze. Jej szef Jørgen Bergen Skov poinformował, że pierwsze przesłuchania zostaną przeprowadzone już dziś, a wszystkim zatrzymanym grozi postawienie zarzutów o działalność terrorystyczną. „Zatrzymaliśmy wszystkich, których poszukiwaliśmy. Odzyskaliśmy pełną kontrolę nad sytuacją” – oświadczył Skov.
W ramach akcji przeszukano 20 posesji położonych we wszystkich 5 duńskich regionach. Do policyjnych izb zatrzymań trafiło 20 osób. Wiadomo już, że zatrzymane osoby nie tylko planowały atak terrorystyczny, ale także usiłowały zdobyć broń palną i materiały wybuchowe. Nie wiadomo jednak, co miało stać się obiektem zamachu, ani kiedy miał zastąpić.
Incydenty terrorystyczne w Danii
Dania do tej pory nie była areną masowego ataku terrorystycznego. Do ostatniego zamachu doszło tam w lutym 2015 r., gdy pewien Duńczyk palestyńskiego pochodzenia usiłował zaatakować kawiarnię w Kopenhadze, w której odbywało się spotkanie z rysownikiem Larsem Vilkesem, który zasłynął w 2005 opublikowaniem w jednym z dzienników karykatur Mahometa, co wywołało wielkie oburzenie w świecie islamskim.
W wyniku tamtego ataku zginęły 2 osoby, a 6 zostało rannych, gdy sprawca zaczął strzelać w pobliskiej synagodze po tym, jak nie udało mu się dostać w pobliże Vilkesa. Zamachowiec został ostatecznie zabity przez policjantom.
Duńskim służbom udało się też udaremnić kilka ataków. W 2016 r. zatrzymano sympatyzującą z neonazistami 17-latkę, która zbierała materiały wybuchowe, aby wysadzić w powietrze żydowską szkołę. Z kolei w 2017 r. służby aresztowały 32-letniego azylanta z Syrii, który planował zdetonować bombę w Kopenhadze, a potem atakować przypadkowe osoby za pomocą noży. Skazano go potem za te plany na 12 lat więzienia. Miał on działać jako bojownik Państwa Islamskiego.
Natomiast w sierpniu tego roku doszło do dwóch eksplozji ładunków wybuchowych podłożonych pod posterunek policji oraz kopenhaski Urząd Skarbowy. W drugim incydencie ucierpiała 1 osoba. Za podłożenie bomby pod skarbówkę odpowiedzialnych było dwóch młodych Szwedów, sympatyków skrajnej prawicy.
Terroryzm mniejszym problemem niż sytuacja w Arktyce
W opublikowanym na początku grudnia dorocznym raporcie duńskiej Wojskowej Służby Wywiadowczej (FE) na temat zagrożeń dla państwa, oceniono, że zamachy terrorystyczne stanowią mniejsze zagrożenie niż potencjalny konflikt światowych mocarstw o zasoby i szlaki transportowe w rejonie Arktyki. Dania jest jednym z państw arktycznych, ponieważ posiada zwierzchność nad największą wyspą świata – Grenlandią.