Niemcy: CDU naciska na von der Leyen. Chodzi o Polskę

Ursula von der Leyen

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen / Fot. Laurie DIEFFEMBACQ [© European Union 2024 - Source : EP]

CDU, partia Ursuli von der Leyen, naciska na nią, aby Komisja Europejska sfinansowała ogrodzenia na wschodniej granicy Polski i na granicy Grecji z Turcją. Do tej pory KE sprzeciwiała się refundowaniu takich barier.

 

Od połowy miesiąca Niemcy wyprowadziły kontrole na granicach ze wszystkimi sąsiadami, a także inne środki, które mają pomóc w deportacji imigrantów do państw ich pierwszej rejestracji w UE.

Na ogół są to państwa sąsiadujące z państwami nieunijnymi – takie jak Grecja, która zwróciła się ostatnio do Komisji Europejskiej o sfinansowanie płotu na jej granicy z Turcją.

Komisja odpowiedziała w komentarzu dla EURACTIV.com, że to państwa członkowskie UE są odpowiedzialne za umocnienie swoich granic. 

Sprzeciwia się temu jednak CDU, główna partia opozycyjna w Niemczech, która wezwała KE i pochodzącą z CDU Ursulę von der Leyen do większego wsparcia UE dla państw leżących u granic zewnętrznych UE.

– Oczekuję, że (niemiecki – red.) rząd federalny i Komisja Europejska zadbają o to, abyśmy nie porzucili w potrzebie państw położonych przy granicach zewnętrznych Unii Europejskiej, takich jak Polska i Grecja – powiedział w rozmowie z EURACTIV.de Alexander Throm, który odpowiada w CDU za sprawy wewnętrzne.

– To zadanie, które dotyczy nas wszystkich. A każdy, kto chce bezpiecznych granic, musi także zaangażować się w budowę ogrodzeń na granicach – dodał.

Komisja Europejska wychodzi jednak z założenia, że wspólne podejście UE do sprawy imigracji powinno skupiać się na „inteligentnych rozwiązaniach”, takich jak systemy nadzoru granic, a nie na ogrodzeniach.

Grecja dalej buduje barierę na granicy z Turcją. „Z pomocą UE lub bez”

Grecki rząd obawia się, że eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może wywołać nowe fale imigracji.

Niemiecki rząd sceptyczny wobec wspólnego finansowania ogrodzeń

Wspólnie finansowanie ogrodzeń na  granicach zewnętrznych UE pozostaje w Niemczech drażliwą kwestią. Przywiązany do oszczędnej unijnej polityki fiskalnej centrolewicowy niemiecki rząd odrzucił już wcześniej pomysł, by Unia dokładała się do budowy barier granicznych.

W związku z sytuacją na granicy z Białorusią polski rząd już na czerwcowym szczycie Rady Europejskiej domagał się, by Komisja Europejska wsparła finansowo wzmocnienie ogrodzeń granicznych. Polskę poparły w tym państwa bałtyckie. 

Według kanclerza Niemiec Olafa Scholza wsparcie finansowe ochrony granic przez UE byłoby równoznaczne z finansowaniem z unijnej kasy projektów obronnych, czemu Niemcy – ku niezadowoleniu premiera Donalda Tuska – mocno się sprzeciwiają.

Scholz wskazał także na Frontex z siedzibą w Warszawie jako istotną agencję, która może i powinna pomóc w ochronie granic.

CDU zwiększa jednak swoją presję na Komisję Europejską, a jej coraz mocniejsza pozycja w Niemczech niewątpliwie jej w tym pomaga. 

Partia prowadzi obecnie w sondażach, a jej lider Friedrich Merz jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem do objęcia po przyszłorocznych wyborach do Bundestagu urzędu kanclerza Niemiec.