Litewskie władze poleciły straży granicznej zatrzymywanie migrantów na granicy z Białorusią – nawet z użyciem siły, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Litewskie MSW poinformowało wczoraj (3 sierpnia) o trzech dużych grupach imigrantów, jakie zostały zatrzymane w gęstych lasach na granicy. Zostali oni odesłani z powrotem na Białoruś.
Ministerstwo przedstawiło też dowody na to, że masowa imigracja Irakijczyków i obywateli innych państw wspierana jest przez białoruski reżim. Opublikowano nagrany z helikoptera film wideo, na którym widać, jak pojazdy należące do białoruskiej straży granicznej eskortują migrantów do granicy z Litwą.
Litewscy strażnicy “przede wszystkim tłumaczą im (imigrantom – red.), że się zgubili. Trafili do pięknego kraju, jakim jest Białoruś i podziwiając tamtejszą przyrodę po prostu pomylili drogę, muszą więc powrócić na turystyczny szlak, do tamtego kraju”, stwierdził pół-żartem wiceminister spraw wewnętrznych Arnoldas Abramavičius.
Gdyby jednak pokojowe metody zawiodły, Litwa zastrzega sobie prawo do użycia wobec imigrantów siły, choć decyzja o takim kroku “zależeć będzie od okoliczności”, oświadczył wiceszef resortu.
“Nie można wykluczyć, że funkcjonariusze zetkną się z agresją” ze strony imigrantów, ocenił Abramavičius. Zapowiedział, że rząd będzie podejmować takie działania, jakich wymaga bezpieczeństwo kraju. “Litwa nie może już dalej znieść tego rosnącego z każdym dniem napływu migrantów”, podkreślił.
Od początku roku z terytorium Białorusi na Litwę przedostało się ok. 4026 imigrantów. Populacja Litwy wynosi ok. 3 mln ludzi.