Partia Brexit została zarejestrowana w ubiegłym tygodniu w Wielkiej Brytanii. Jej kierownictwo poinformowało, że nie zamierza startować w majowych wyborach samorządowych w Wielkiej Brytanii. Gdyby jednak doszło do opóźnienia brexitu, nowa partia wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Nowe eurosceptyczne ugrupowanie założyła była polityk Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Catherine Blaiklock. Oficjalnie poparł je też były lider UKIP – Nigel Farage, który z poprzedniej partii odszedł w grudniu, ponieważ nie podobało mu się to, „w jakim kierunku zmierza ta partia”.
Nowy lider UKIP Gerard Batten otoczył się bowiem osobami związanymi ze środowiskami pseudokibiców piłkarskich oraz radykalnych nacjonalistów i skierował partię w stronę prawicowego ekstremizmu. Zaczął także głosić hasła silnie antyislamskie. „Z ciężkim sercem opuszczam UKIP. To nie ten rodzaj popierającej brexit partii, jakiej tak bardzo potrzebuje nasz naród” – zatytułował wówczas swój artykuł w konserwatywnym dzienniku „The Telegraph” Farage.
Setki wniosków o członkostwo i milion na koncie
Komentatorzy w Wielkiej Brytanii przewidywali, że byli politycy UKIP nie pozostaną bezczynni i powołają do życia nową partię. Miałaby ona zagospodarować silnie pro-brexitowy elektorat, który jednocześnie nie cechuje się radykalnymi poglądami. Catherine Blaiklock poinformowała w rozmowie z „The Telegraph”, że już złożono 200 wniosków o członkostwo w nowej partii, a ona sama spodziewa się „tysięcy kolejnych zgłoszeń”. Darczyńcy mieli zaś zaoferować już ponad 1 mln funtów na działalność Partii Brexit. Część członków nowej partii mają stanowić osoby, które właśnie odeszły z Partii Konserwatywnej.
Program nowego ugrupowania liczy 24 punkty. Najważniejszym jest „zagwarantowanie, że Zjednoczone Królestwo przestanie być członkiem Unii Europejskiej i w przyszłości nie będzie stroną żadnego traktatu ani nie dołączy do żadnej organizacji międzynarodowej, które w jakikolwiek sposób prowadziłyby do ograniczenia suwerenności kraju”. Kolejne postulaty dotyczą natomiast ograniczenia roli państwa w gospodarce czy obniżenia podatków.
Debiut w wyborach do PE?
Partia Brexit chce jak najszybciej zbudować swoje struktury w możliwie dużej liczbie okręgów wyborczych. Nie zamierza jednak startować w majowych wyborach lokalnych. Jeśli jednak dojdzie do opóźnienia zaplanowanego na 29 marca wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, na Wyspach będą się musiały odbyć wybory do Parlamentu Europejskiego, ponieważ kraj wciąż będzie należał do Unii Europejskiej.
Kierownictwo nowego ugrupowania zapowiada, że w tych ewentualnych wyborach na pewno wystawi swoich kandydatów. Jednym z nich byłby na pewno sam Farage. Polityk sam to już potwierdził. „Mam nadzieję, że zarówno Partia Konserwatywna, jak i Partia Pracy zdadzą sobie sprawę z takiego zagrożenia. Jeśli Theresa May i Jeremy Corbyn nie chcą zmierzyć się z takim ryzykiem wyborczym i chcieliby, abym nie pojawiał się na pierwszej linii politycznego frontu, to mają bardzo prostą okazję do tego, aby to zrobić: zrealizować prawdziwy brexit; taki, za którym zagłosowało w 2016 r. 17,4 mln ludzi. W przeciwnym razie ta groźba przekształci się w obietnicę” – oświadczył Farage.
Nigel Farage i jego wcześniejszy sukces w wyborach do PE
Nigel Farage zasiada w Parlamencie Europejskim od 1999 r. Obecnie jest przewodniczącym eurosceptycznej frakcji Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EFDD). Znany jest ze swoich barwnych, często ostrych wystąpień na forum PE. W sprawach europejskich tak zdominował kilka lat temu wewnątrzbrytyjską debatę, że prowadzony przez niego UKIP zdobył w wyborach do PE w 2014 r. najlepszy wynik w całej Wielkiej Brytanii – 27 proc., wyprzedzając przy tym zarówno Partię Konserwatywną, jaki i Partię Pracy. Był to pierwszy od 1910 r. przypadek, że ogólnokrajowe brytyjskie wybory wygrało ugrupowanie inne niż torysi czy labourzyści.
Tego sukcesu nie udało się jednak UKIP powtórzyć w żadnych późniejszych wyborach do Izby Gmin. Choć w PE partia uzyskała w 2014 r. aż 24 mandaty, to rok później w Izbie Gmin uzyskała tylko 1. W 2017 r. żaden z kandydatów UKIP nie dostał się do Izby Gmin. Wybory do PE odbywają się jednak w Wielkiej Brytanii według zupełnie innej ordynacji niż pozostałe wybory. Posłów do Izby Gmin wybiera się w jednomandatowych okręgach wyborczych. Europosłów zaś według zasad proporcjonalnych.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Wielkiej Brytanii 23 maja.