Zielone światło dla rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Macedonią Północną oraz brak zgody dla Albanii. Taką decyzję podjęli decyzja holenderscy parlamentarzyści. Jednak brak zgody parlamentu nie musi oznaczać ostatecznej blokady dla ambicji Tirany.
Ubiegłotygodniowy list otwarty czwórki obecnych i przyszłych liderów unijnych instytucji przyniósł połowiczny efekt w przypadku holenderskich parlamentarzystów. Chwalą oni bowiem wysiłki Macedonii Północnej na drodze do dołączenia do Unii, podczas gdy starania Albanii uznają za niewystarczające, szczególnie w kontekście wysiłków w walce z przestępczością zorganizowaną i korupcją.
Podwójna decyzja
Holenderski parlament poparł wczoraj otwarcie rozmów akcesyjnych z Macedonią Północną. To zmiana w porównaniu do stanowiska Holandii sprzed kilku miesięcy, gdy Haga oponowała przeciwko akcesji Skopje i Tirany. Debatę w parlamencie podczas posiedzenia komisji ds UE zorganizowano na wniosek ministra spraw zagranicznych Stefana Bloka. I chociaż deputowani uznali, że Skopje nie spełniło wszystkich warunków, w tym m.in. uchwaleniu nowej ustawy antykorupcyjnej, to nie przeszkadza to w daniu pozytywnej rekomendacji. Szef dyplomacji podkreślał, że brak ustawy to wynik sprzeciwu opozycji a nie opieszałości rządu. Ponadto jej brak nie rzutuje na pozytywną ocenę.
Jednak o ile deputowani dają zielone światło dla Skopje to nie zmieniła się negatywna rekomendacja dla Albanii. Powodem niewystarczająca walką z korupcją i nikłe wyniki w kwestii zwalczania przestępczości zorganizowanej. W przypadku Albanii do decyzji większości parlamentarnej – oponowali tylko Zieloni – przychylił się Stefan Blok, który podkreślił, że „nie” jest tymczasowe, i zostanie usunięte w przypadku zrealizowania przez Tiranę zaległych reform.
Jest jeszcze szansa dla Albanii?
Pomimo decyzji parlamentarzystów, szef dyplomacji podkreślił, że jeżeli pozostałe państwa poprą rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z obydwoma państwami Bałkanów Zachodnich, to Holandia nie będzie blokowała decyzji większości. Decyzja Rady Europejskiej zapadnie podczas przyszłotygodniowej Rady Europejskiej zaplanowanej na 17-18 października. W ostatnich dniach parlament Niemiec poparł rozpoczęcie rozmów akcesyjnych zarówno z Macedonią Północną, jak i Albanią. Wciąż niewiadomą pozostaje stanowisko Francji, która w czerwcu należała do grona państw oponujących przeciwko rozszerzeniu.