Uchwalona przez Węgry ustawa o organizacjach pozarządowych otrzymujących środki finansowanie z zagranicy jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej, poinformował rzecznik generalny TSUE Manuel Campos Sánchez-Bordon.
W czerwcu 2017 r. Węgry przyjęły ustawę dotyczącą finansowania organizacji obywatelskich, otrzymujących wsparcie z zagranicy. Zgodnie z nią organizacje pozarządowe podlegają rejestracji przez węgierskie organy jako „organizacje otrzymujące wsparcie zagraniczne”, w przypadku gdy otrzymane darowizny w danym roku przekroczą określony próg.
We wtorek (14 stycznia) rzecznik generalny TSUE Manuel Campos Sánchez-Bordona w niewiążącej opinii orzekł, że ustawa ta jest niezgodna z prawem UE. Opinia rzecznika jest niewiążąca, ale najczęściej sędziowie Trybunału wydają orzeczenia w zgodzie z nią.
Działanie na „rzecz obcych interesów”
Rzecznik TSUE orzekł, że węgierskie prawo ogranicza zasadę swobodnego przepływu kapitału oraz prawa podstawowe. Zgodnie z nim organizacje pozarządowe muszą przy rejestracji podać nazwiska lub nazwy darczyńców, których wsparcie finansowe przekracza 500 tys. forintów ( ok. 6,3 tys. zł). Ponadto NGOsy zobowiązano do podania dokładnej kwoty wsparcia.
Sprawozdania te są następnie publikowane na utworzonej przez rząd platformie internetowej. Dodatkowo organizacje obywatelskie muszą zaznaczyć na swoich stronach internetowych oraz w publikacjach, że „otrzymują wsparcie zagraniczne”. Premier Viktor Orbán tłumaczył węgierskie zmiany w prawie tym, że „organizacje pozarządowe działają na rzecz obcych interesów”.
Niezgodność z prawem UE
Komisja Europejska wszczęła procedurę przeciwko Budapesztowi w 2017 r., argumentując że ustawa narusza zarówno zasadę swobodnego przepływu kapitału, jak i szereg praw chronionych Kartą praw podstawowych UE, w tym prawo do poszanowania życia prywatnego, ochrony danych osobowych i wolności zrzeszania się.
Manuel Campos Sánchez-Bordona podkreślił w swojej opinii, że „węgierskie przepisy stanowią ograniczenie zasady swobody przepływu kapitału, zarówno w stosunku do objętych nimi organizacji, które mogą napotkać trudności w finansowaniu, a korzystanie przez nie z wolności
zrzeszania się może zostać ograniczone, jak i w stosunku do zagranicznych darczyńców”, ponieważ mogą one zniechęcić do przekazywania darowizn z „uwagi na potencjalnie stygmatyzujący efekt publikacji danych transakcji”.
Węgierskie reakcje
Z pierwszych reakcji Budapesztu ws. opinii rzecznika generalnego wynika, że Węgry nie mają zamiaru zmieniać zapisów ustawy. Rząd korzysta z podobnych argumentów jak przed trzema laty przekonując, że ustawa o finansowaniu organizacji zwiększa przejrzystość systemu finansowania z zagranicy np. proimigracyjnych organizacji wspieranych przez amerykańsko-węgierskiego miliardera Georgoe’a Sorosa, który poprzez międzynarodową fundację Open Society Foundations wspiera działalność organizacji pozarządowych i działalność prodemokratyczną.
Tymczasem krajowa prasa sprzyjająca rządowi postrzega wtorkową opinię rzecznika TSUE jako kolejny atak wymierzony w Węgry. „Bruksela nadal atakuje nasz kraj z powodu ustawy służącej uporządkowaniu mechanizmu finansowania organizacji obywatelskich”, napisał dziennik „Magyar Nemzet”.