Funkcjonariusze słowackiej Krajowej Agencji Kryminalnej (NAKA) zatrzymali w środę kilku przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Według mediów wśród zatrzymanych są sędziowie, w tym sędzia Sądu Najwyższego i znany adwokat.
Oficjalnie nie podano, w jakiej sprawie przeprowadzono operację. W marcu miała miejsce podobna. Wówczas zatrzymano 13 sędziów.
Krajowa Agencja Kryminalna NAKA jest odpowiednikiem Centralnego Biura Śledczego Policji w Polsce.
Słowacja: Kogo zatrzymano?
Wśród zatrzymanych są m.in. była wiceprzewodnicząca Sądu Najwyższego Jarmila Urbancova, sędzia Sądu Najwyższego Jozef Kolcun i była wiceprzewodnicząca Sądu Okręgowego w Bratysławie Katarina Bartlaska. Media piszą także o zatrzymaniu znanego prawnika Zoroslava Kollara, do którego przylgnęła opinia, że w sądach potrafi załatwić niemal wszystko.
Rzecznicy NAKA oraz prokuratury nie podali, jakie zarzuty stawiane są zatrzymanym. Media piszą o zarzutach korupcyjnych oraz o wpływaniu na decyzje wymiaru sprawiedliwości. W przeddzień akcji NAKA była wiceminister sprawiedliwości Monika Jankovska, która została aresztowana w marcu, miała spędzić kilka godzin w siedzibie prokuratury specjalnej w Pezinoku koło Bratysławy. Zdaniem dziennikarzy miała negocjować warunki ugody, w tym składanie zeznań w sprawach przestępstw, o których ma wiedzę.
Premier Igor Matovicz powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że trwa – tak jak obiecywał przed wyborami parlamentarnymi z lutego br. – oczyszczanie wymiaru sprawiedliwości. „Obiecywaliśmy, że prawo będzie obowiązywać wszystkich. Policjanci i prokuratorzy mają rozwiązane ręce i mogą badać przestępstwa”.
Prokurator specjalny do więzienia?
Środowa akcja NAKA nie jest jedynym działaniem słowackich służb w ostatnich dniach. Kilka dni temu zatrzymano bowiem szefa specjalnej słowackiej prokuratury Duszana Kovaczika, zajmującej się najpoważniejszymi przestępstwami.
Ani policja, ani prokuratura nie skomentowały zatrzymania i charakteru postawionych zarzutów. Według słowackich mediów mogą dotyczyć możliwej współpracy ze środowiskiem przestępczym.
W jednej ze spraw Kovaczik miał doprowadzić do uniemożliwienia prokuraturze złożenia zażalenia na postanowienie sądu, który w 2017 r. zwolnił z aresztu domniemanego szefa gangu. W przeszłości Kovaczik miał też interweniować w sprawie mającego problemy z rozliczeniem podatków biznesmena Ladislava Baszternaka. Przedsiębiorca miał być blisko związany z politykami sprawującej wówczas rządy partii Kierunek – Socjaldemokracja (SMER-SD).
Kovaczik jest szefem prokuratury specjalnej od jej powstania w 2004 r., jego obecna kadencja miała zakończyć się w przyszłym roku. Urząd Prokuratury Specjalnej uważany jest za elitarną część prokuratury i nadzoruje dochodzenia w sprawie przestępstw, które są następnie rozpatrywane przez Specjalny Sąd Karny z siedzibą w Pezinoku.
Matovicz obiecuje naprawę wymiaru sprawiedliwości
Lider partii OL’aNO (konserwatywny ruch Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości) i premier Słowacji Igor Matovicz jeszcze w kampanii wyborczej nie ukrywał, że liczył na oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości. „Jednym z naszych celów było pokonanie mafii Smeru. Ze Smer-SD nie będę rozmawiał o żadnej współpracy. Z mafią się nie rozmawia”, powiedział Matovicz po ogłoszeniu wstępnych wyników.
Premier wypowiedział się w ostrych słowach o rządzącym do niedawna ugrupowaniu ze względu na serię skandali, jakie wstrząsnęły Słowacją w ostatnich kilku latach. Najgłośniejszym z nich było zabójstwo dziennikarza śledczego Jana Kuciaka w lutym 2018 r. Został on zastrzelony w swoim własnym domu wraz z narzeczoną Martiną Kusznirovą.
Smer-SD rządził Słowacją od 2006 r. z zaledwie dwuletnią przerwą w latach 2010-2012. Jeszcze kilka lat temu na socjaldemokratów chciało głosować nawet 40 proc. Słowaków. Ugrupowanie to jednak dziś większości ludzi na Słowacji kojarzy się z aferami korupcyjnymi i nadużywaniem władzy.
Kuciak ujawnił wiele skandali korupcyjnych i podatkowych, a także powiązań między politykami partii rządzącej a biznesmenami. W ostatnim, opublikowanym już po jego śmierci reportażu opisał to jak bliscy doradcy premiera Roberta Fico osłaniają politycznie włoskich gangsterów wyłudzających na wschodniej Słowacji unijne dopłaty rolne.
W skandale mieli być także zamieszani przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, o czym wielokrotnie w trakcie kampanii, ale także w ostatnich miesiącach przypominał Matovicz.