This article is part of our special report 30 lat Grupy Wyszehradzkiej. Jakie wyzwania czekają kraje V4 w kolejnych latach?.
Rządy państw wyszehradzkich powinny wykorzystać wynikającą z kryzysu szansę na zmiany strukturalne i reformy rynku pracy, edukacji i opieki zdrowotnej. Powinny również wyjść poza ramy wzrostu PKB i skupić się na zielonej transformacji gospodarek. Do takich wniosków doszli eksperci z państw regionu w debacie współorganizowanej przez EURACTIV.pl
„Pandemię COVID-19 należy rozumieć jako „wielki akcelerator zmian”, który ujawnił mocne strony naszych gospodarek i społeczeństwa, ale także ich słabości”, powiedziała Danuše Nerudová, rektor Uniwersytetu Mendla w Brnie w Czechach.
Cel dla państw Wyszehradu: Opracowanie nowego modelu gospodarczego?
Czwórka ekspertów z krajów V4 debatowała w styczniu w ramach webinaru „Winners and losers of the pandemic – the Visegrad outlook” współorganizowanego przez redakcje EURACTIV z państw wyszehradzkich. Paneliści zastanawiali się nad największymi „zwycięzcami i przegranymi” pandemii w swoich krajach, a także rozmawiali o przyszłości – odbudowie gospodarek po zagrożeniu zdrowotnym związanym z SARS-CoV-2.
Ponieważ COVID-19 nie zniknie w dającej się przewidzieć przyszłości, głównym zadaniem, które należy wykonać, jest, zdaniem rektorki Uniwersytetu Mendla w Brnie, opracowanie nowego modelu gospodarczego. „Myślenie, że po pandemii odzyskamy normalne życie jest bajką”, twierdzi Nerudová.
Argumentuje ona, że długotrwałe przywiązanie do wzrostu PKB i taniej siły roboczej musi zostać zastąpione koncentracją na zrównoważonym rozwoju we wszystkich sektorach polityki. Według niej w ostatnich miesiącach zatracono, fałszywe przecież, poczucie bezpieczeństwa. „Myślę, że to jest dobre, ponieważ zmienia nasze zachowanie i sposób życia”, powiedziała Nerudová, dodając, że kwestie bezpieczeństwa żywnościowego i zdrowotnego powinny stać się bardziej widoczne w kolejnych miesiącach.
Zaufanie do rządu, społeczeństwa i nauki jest, według rektorki czeskiego uniwersytetu, niezwykle ważne w walce z COVID-19, podobnie jak międzynarodowa współpraca w ramach UE i NATO, która zapewnia m.in. lepszy dostęp do szczepień. Nerudová uważa, że kryzys można potraktować jako szansę poprzez inteligentne inwestycje z budżetu UE.
Polska doświadczy spowolnienia, ale radzi sobie dobrze
Szef Zespołu Strategicznego w Polskim Instytucie Ekonomicznym (PIE) Paweł Śliwowski wyjaśnił, że z makroekonomicznego punktu widzenia Polska nie przeżywa głębokiego kryzysu, ale raczej spowolnienie. PKB Polski spadło w 2020 r. po raz pierwszy od 30 lat, ale jeśli proces szczepień przebiegnie bezproblemowo, prognoza ekonomiczna przewiduje powrót do wzrostu w 2021 r.
Podobnie jak w innych krajach, hotele, usługi cateringowe i restauracyjne, rynek rozrywki, a także linie lotnicze należą do najbardziej dotkniętych sektorów. Jednak w przeciwieństwie do krajów południowej Europy, branże te nie są kluczowe dla polskiej gospodarki.
Zdecydowanym zwycięzcą, według Śliwowskiego, jest polski eksport, który zanotował nieoczekiwany wzrost. Podczas gdy mieszkańcy krajów partnerskich ograniczyli konsumpcję usług, przestawili się jednocześnie na konsumpcję towarów, takich jak meble i sprzęt AGD czy elektrykę produkowaną w Polsce.
Problemem dostępność danych?
Ágota Scharle z Budapest Institute widzi węgierskich „przegranych” głównie wśród mniejszych krajowych firm usługowych. Badaczka zwróciła uwagę na problem z dostępnością danych. „Mamy tylko statystyki zbiorcze i niektóre mikro-statystyki. Nie rejestrują dobrze tego, co się dzieje”, powiedziała.
Podczas gdy zagregowane dane dotyczące zatrudnienia pokazują spadek o około 3 punkty procentowe w pierwszej fazie pandemii, w rzeczywistości, po uwzględnieniu faktycznej liczby przepracowanych godzin, spadek jest dwukrotnie większy, o około 6 punktów procentowych.
„Powodem tego jest to, że 11 proc. siły roboczej wyjeżdżało na wakacje wiosną, kiedy ludzie zwykle nie wyjeżdżają, kolejne 10 proc. pracowało krócej lub zostało zwolnionych”, wyjaśniła Scharle.
Pandemia uwidoczniła lata zaniedbań
Z makroekonomicznego punktu widzenia Słowacja nie ucierpiała bardzo z powodu pandemii. Prognoza makroekonomiczna była gorsza niż faktyczny wynik na 2020 r., zwróciła uwagę Miriama Letanovec Svetkovská, w przeszłości dyrektor zajmująca wysokie stanowisko w administracji rządowej.
Skrytykowała ona brak przewidywalności i wysoki stopień improwizacji w odpowiedzi na pandemię COVID-19 ze strony rządu. „Ma to wpływ na skuteczność wdrażanych środków”, podkreśliła Letovanec.
Według ekspertki kryzys ujawnił trzy słabe punkty. Po pierwsze, brak personelu medycznego. „Nikt nie był przygotowany na pandemię, jednak problem niedoboru personelu był doskonale znany od 2010 r. Tak dzieje się, gdy w okresie wzrostu nie przeprowadza się żadnych reform”.
Innym zaniedbaniem uwidocznionym przez pandemię jest zaniechanie w przeszłości reformy opieki długoterminowej, a trzecim – edukacja cyfrowa. Ponad 52 tysiące dzieci w pięciomilionowym kraju nie było w stanie skorzystać z procesu nauczania na odległość na Słowacji.
Letovanec postrzega środowisko akademickie i naukowców jako zwycięzców pandemii. „Mimo że krajowe badania są bardzo niedofinansowane, naukowcy ze Słowackiej Akademii Nauk byli w stanie opracować unikalne testy na COVID-19”.
Edukacja cyfrowa szansa na lepszą jakość nauczania
Kontynuując temat edukacji, Ágota Scharle dodała, że doświadczenia rodziców, którzy mają do czynienia z nauczaniem swoich dzieci w domu, zaowocują zwiększoną świadomością dotyczącą wartości szkolnictwa, a także pracy i roli nauczycieli w społeczeństwie.
„Rodzice nagle zrozumieli, jak wiele się dzieje w szkołach i jaką wiedzę powinni posiadać nauczyciele, aby móc wykonywać swoje zadania. Myślę, że to może być trwała zmiana, która doprowadzi do większej presji ze strony opinii publicznej na rząd, aby lepiej traktował nauczycieli. Na Węgrzech od dawna system szkolnictwa jest niedoinwestowany, a przez to jakość edukacji nie jest tak wysoka, jak powinna być”.
Paweł Śliwowski zwrócił uwagę na ograniczenia cyfryzacji w polskiej gospodarce i szkolnictwie. Odsetek zatrudnionych, którzy mogą wykonywać pracę zdalnie, wynosi mniej niż 40 proc. Problemem jest brak niezbędnych kompetencji cyfrowych. „Indeks gospodarki cyfrowej jest niski we wszystkich czterech krajach. Polska jest nawet w tyle za innymi krajami V4”, powiedział.
Jednak w edukacji, jak dodał, szybka i całkowita cyfryzacja nie powinna być głównym celem, ponieważ pełne doświadczenie nauczania w szkołach ma oczywiste korzyści. „To znacznie więcej niż przekazywanie wiedzy. Istnieje wiele deficytów uczenia się na odległość. Na przykład szkoły zapewniają niektórym uczniom bezpłatne posiłki, a inni korzystają z pomocy psychologa czy zajęć pozalekcyjnych. Szkoły odgrywają ważną rolę wyrównawczą”, wyjaśnił Śliwowski.
Danuše Nerudová przedstawiła postulat większej cyfryzacji szkolnictwa wyższego jako ogromną szansę dla uniwersytetów w krajach V4. Ułatwia to włączenie najlepszych zagranicznych ekspertów do procesu nauczania po znacznie mniejszych kosztach.
Kluczowa rola dla samorządów
W debacie poruszono kwestię roli samorządów w czasie pandemii. Na przykład na Węgrzech system administracyjny jest bardzo rozdrobniony z dużą liczbą władz lokalnych.
„Gminy zajęły się tym, czego rząd nie był w stanie zrobić w zakresie edukacji i niektórych projektów społecznych. Negatywnym wymiarem był brak wsparcia ze strony rządu centralnego, który nie przeznaczył większych środków dla samorządów”, zuważyła Agota Scharle.
Miariama Letovanec Svetkovská przypomniała, że pierwsza fala masowych testów antygenowych na obecność SARS-CoV-2 na Słowacji zakończyła się sukcesem tylko dzięki pracy samorządów. „Nie otrzymały dobrych wskazówek od rządu, ale były w stanie wykorzystać zasoby materialne i osobowe”.
Zalecenia: Co jest kluczowe dla odbudowy gospodarki po pandemii?
Miriama Letovanec wyraziła pragnienie, aby Słowacja wyszła poza czteroletni cykl polityczny. „Chciałabym zobaczyć bardziej długoterminową strategię. Chciałabym, aby Krajowy Plan Odbudowy (sfinansowany ze środków z Funduszu Odbudowy UE – red.), który nasz rząd przesłał Komisji Europejskiej, był bardziej ambitny”.
Ágota Scharle postuluje, aby rząd węgierski ustanowił system dochodu minimalnego, który byłby korzystniejszy niż obecny system świadczeń socjalnych. Program ten powinien być przeprowadzony raczej na szczeblu lokalnym niż przez rząd centralny i „powinien być połączony z możliwościami organizacji pozarządowych”.
Paweł Śliwowski doradził polskiemu rządowi skupienie się na reformach strukturalnych, np. związanych z rynkiem pracy, takich jak opodatkowanie pracy w grupach o niższych dochodach czy podejście państwa do pracy z osobami bezrobotnymi. Zielona transformacja powinna odegrać ogromną rolę w procesie odbudowy, dodał ekonomista.
Danuše Nerudová zaakcentowała potrzebę odnowienia zaufania, bez którego nie jest możliwe odżywienie gospodarki. Opowiedziała się za stabilnym środowiskiem biznesowym i zmniejszeniem obciążeń administracyjnych. „Istnieje ogromna szansa, dzięki środkom unijnym, aby przeprowadzić dwie reformy, których nie byliśmy w Czechach w stanie zrealizować od wielu lat. To reforma systemu podatkowego i emerytalnego”.