Komisja Europejska zawetowała fuzję francuskiego Alstomu i niemieckiego Siemensa. Jej przedstawiciele stwierdzili, że połączenie gigantów rynku taboru kolejowego narusza unijne przepisy antymonopolowe. Paryż i Berlin protestują.
W uzasadnieniu KE stwierdziła, że porozumienie jest „niezgodne” z rynkiem wewnętrznym i że zaszkodziłoby konkurencji na rynkach systemów sygnalizacji kolejowej i szybkich pociągów. Tym samym nie dojdzie do powstania firmy mogącej rywalizować z chińskim gigantem CRRC (China Railway Rolling Stock Corporation), który jest obecnie największym producentem pociągów na świecie.
„Komisja zakazała fuzji, ponieważ firmy nie chciały rozwiązać naszych poważnych obaw związanych z zagrożeniem konkurencji” – powiedziała komisarz ds. Konkurencji Margarethe Vestager
KE broni konkurencji
Przewodniczący KE Jean-Claude Juncker wziął w obronę europejskie przepisy antymonopolowe. Podkreślił, że w ciągu 30 lat władza wykonawcza Unii zatwierdziła ponad 6000 fuzji, odrzucając w tym samym czasie jedynie nieco ponad 30.
„Jest to przesłanie dla tych, którzy twierdzą, że KE składa się wyłącznie ze ślepych, głupich i ograniczonych technokratów” – powiedział Juncker dodając, że przywołane statystyki dowodzą zaufania UE do konkurencji, o ile jest ona korzystna dla przedsiębiorców i konsumentów. „Nie będziemy kierować się polityką ani faworyzować żadnej z firm. Staramy się zapewniać wszystkim równe szanse”.
Europejski czempion
Paryż i Berlin mocno lobbowały w KE na rzecz fuzji, ponieważ uważają, że w tym przypadku odejście od sztywnego pilnowania reguł konkurencji byłoby korzystne dla podjęcia rywalizacji z amerykańskimi i chińskimi korporacjami.
Rządy Francji i Niemiec podwoiły w ostatnich miesiącach wysiłki, aby przekonać komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager do stworzenia europejskiego czempiona. Okazało się, że bez powodzenia.
Wspólny front Berlina i Paryża na rzecz zmian
W ubiegłym miesiącu francuski minister gospodarki Bruno Le Maire zadeklarował, że odmowa „będzie szkodliwa dla gospodarki i błędna z politycznego punktu widzenia”. Swojemu francuskiemu odpowiednikowi wtórował podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier, wskazując że przepisy antymonopolowe powinny zostać zmienione, aby umożliwić europejskim firmom konkurowanie na scenie światowej.
Paryżowi i Berlinowi udało się nawet przekonać pod koniec ubiegłego roku 19 państw członkowskich UE do poparcia apelu o rewizję reguł konkurencji.
KE broni swojego stanowiska
W rozpoczętym w lipcu 2018 r. dochodzeniu, KE wyraziła obawy, czy ewentualna fuzja nie doprowadzi do „wyższych cen, ograniczonego wyboru i mniejszej innowacyjności, z powodu redukcji presji konkurencyjnej”. Wyjaśnienia zaproponowane przez obie zainteresowane firmy nie rozwiały wątpliwości europejskich urzędników. W wystąpieniu z 4 stycznia Jean-Claude Juncker wyjaśnił, że UE wprowadziła inne narzędzia służące ochronie europejskiego rynku. Mają one polegać na zwiększeniu ceł na tanią stal pochodząca z Chin oraz na zerowej tolerancji „dla wymuszania transferu technologii”.
Fuzja elementem odnowionej francusko-niemieckiej współpracy?
Weto KE dla połączenia Alstomu i Siemensa stanowi pierwszą prestiżową porażkę odkąd Paryż i Berlin podpisały dwa tygodnie temu w Akwizgranie traktat o odnowieniu współpracy. Zapowiedziały w nim m. in. pogłębienie współpracy w dziedzinie obronności, polityce zagranicznej oraz gospodarce.