Minister ds. konsumentów Alberto Garzon (Izquierda Unida; IU) stwierdził, że odpowiedzialność za gwałtowny wzrost cen prądu w Hiszpanii w trakcie trwającego od tygodnia ataku zimy i rekordowo niskich temperatur, ponosi częściowo Unia Europejska. Powodem ma być źle zaprojektowany” przez UE rynek energii. Kto w Unii Europejskiej płaci najwięcej za energię elektryczną?
Ceny energii w związku z atakiem zimy wzrosły w Hiszpanii o blisko 30 proc. Ocenia się, że bezpośrednio dotknęło to aż 14 mln gospodarstw domowych.
Śnieżyca „Filomena”, która przeszła przez Hiszpanię w nocy z czwartku na piątek oraz występujące w tym kraju od tygodnia niskie temperatury – w Madrycie dochodzące w nocy nawet do 25 stopni Celsjusza poniżej zera, to największe tego typu zjawisko atmosferyczne na półwyspie Iberyjskim od 50 lat.
W piątek (8 stycznia), jak podaje portal „elperiodicodelaenergia”, cena energii elektrycznej w Hiszpanii wzrosła do prawie 95 euro (116 dolarów) za MWh na tamtejszej giełdzie. To wzrost o 123 proc. w porównaniu z cenami z poprzedniego tygodnia i prawie trzykrotnie więcej niż średnia w 2020 r.
Garzon: Unia winna podwyżkom cen prądu w Hiszpanii
Głównym regulatorem cen energii elektrycznej jest dziś rynek, przypomniał minister we wpisie w mediach społecznościowych. „Sektor energetyczny został zliberalizowany, a ceny energii elektrycznej są zmienne, ustalane na podstawie podaży i popytu prognozowanego z wyprzedzeniem”. „To konsekwencja źle zaprojektowanego rynku energii przez UE (…)”, dodał.
Garzon zaapelował do Krajowej Komisji Rynku i Konkurencji (CNMC), organu nadzorującego przestrzeganie prawa i reguł gry rynkowej, by zbadała, czy nie doszło do nieprawidłowości i nadużyć ze strony koncernów energetycznych.
Jak pisze PAP, w ciągu pierwszych dni 2021 r. średnia cena miesięczna energii dla przeciętnego konsumenta wyniosła prawie 81 euro, tj. ponad 19 proc. więcej w porównaniu z ub. rokiem.
Według pozarządowej organizacji ochrony konsumentów Facua, w ciągu 8 pierwszych dni stycznia podwyżka w skali rocznej wyniosła blisko 30 proc.
Organizacja ta zwróciła się do rządu o „reakcję na skandaliczne wysokie taryfy obowiązujące obecnie na rynku energii podczas fali zimna”. Według Facua na rynku energii elektrycznej mogło dojść do prób spekulacji.
Kto ma najtańszy prąd w UE?
Koalicjant socjalistycznej PSOE w rządzie – lewicowy blok Unidas Podemos, rozpoczął kampanię w sieciach społecznościowych, w której obwinia socjalistów o przyczynienie się do wzrostu rachunków za energię poprzez odmowę „utworzenia państwowej firmy energetycznej”.
Według danych Eurostatu, Hiszpania jest jednym z krajów UE o najdroższej energii elektrycznej. Prawie 90 proc. rynku jest zdominowana przez trzy przedsiębiorstwa energetyczne: Endesa, Iberdrola i Gas Natural.
Dane Eurostatu za lata 2007-2018 wskazują, że podwyżki podatków i opłat zwiększyły przeciętną cenę prądu dla konsumenta z UE o 20 proc.
Najnowsze statystyki cen energii elektrycznej w pierwszym półroczu 2020 r. opublikowano w listopadzie. Wynika z nich, że średnio w krajach Unii Europejskiej gospodarstwa domowe płacą, razem z podatkami, 21,26 euro za 100 kWh (kilowatogodzina).
Aktualnie z najwyższymi cenami prądu zmagają się mieszkańcy Niemiec (30,43 euro/100 kWh), Danii (28,33 euro/100 kWh) oraz Belgii (27,29 euro/100 kWh). Najmniej za energię elektryczną płaci się natomiast w Bułgarii (9,97 euro/100 kWh), na Węgrzech (10,31 euro/100 kWh) i w Estonii (12,36 euro/100 kWh). W Hiszpanii to 23,9 euro/100 kWh.
Polskie gospodarstwa domowe za 100 kilowatogodzin energii elektrycznej płacą średnio 14,75 euro – niecałe 7 euro mniej niż średnia unijna.