Komisja Europejska zapowiada wzmożenie wysiłków na rzecz ochrony środowiska. Jednym z nowych pomysłów jest zapowiedź działań na rzecz ograniczenia wycinki lasów na świecie. Czy plany Brukseli można pogodzić z podpisywaniem kolejnych porozumień o wolnym handlu?
Celem Komisji Europejskiej jest skuteczniejsze zwalczanie wylesiania na świecie. Zapowiedź nowych działań jest wstępem do wprowadzenia konkretnych rozwiązań legislacyjnych w następnej kadencji Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen. Niemka w ubiegłym tygodniu, szukając poparcia wśród progresywnych europarlamentarzystów obiecała pewne działania, które – jak przyznali po głosowaniu np. socjaliści – przekonały część sceptycznie nastawionych. Przyspieszenie działań na rzecz środowiska będzie znajdowało się w centrum agendy nowej przewodniczącej. Liderka socjalistów w Parlamencie Europejskim, Hiszpanka Iratxe García zapowiedziała, że jej grupa będzie czujnie obserwować poczynania von der Leyen, przypominając, że bez 152 przedstawicieli tej europejskiej międzynarodówki trudno będzie utrzymać stabilną większość podczas głosowań. Unia Europejska połączy finalizację kolejnych porozumień handlowych ze skuteczną obroną środowiska?
Zachowanie bioróżnorodności
Komunikat przedstawiony wczoraj przez dwóch wiceprzewodniczących KE Fransa Timmermansa oraz Jyrkiego Katainena określa nowe ramy na rzecz ochrony i przywrócenia lasów na świecie, które według obliczeń obejmują 80 proc. światowej bioróżnorodności. Działania Komisji Europejskiej są odpowiedzią na ciągłe niszczenie światowych lasów. Wedle szacunków w latach 1990-2016 utracono powierzchnię odpowiadającą 1,3 miliona kilometrów kwadratowych przeznaczonych na poszukiwanie surowców, jak drewno, żywność czy pod produkcję biopaliw i paszy dla zwierząt.
Zarówno Timmermans, jak i Katainen podkreślali wczoraj znaczenie terenów leśnych dla środowiska i walki ze zmianami klimatu. Obaj wiceprzewodniczący przypominali, że odpowiednio zaplanowany i wdrożony plan może przyczynić się w dłuższej perspektywie do zastopowania negatywnych skutków zmian klimatu. Celem Komisji jest więc wprowadzenie środków na rzecz wzmocnienia współpracy międzynarodowej, lepszego wykorzystania ziemi i jej zasobów, z poszanowaniem bioróżnorodności.
Zmniejszenie wylesiania
Działania Komisji z jednej strony następują w czasie gdy niespełna trzy tygodnie temu Unia Europejska osiągnęła porozumienie ze Wspólnym Rynkiem Południa (Mercosur) w sprawie umowy o wolnym handlu. Z drugiej strony, w kilka miesięcy po dojściu do władzy w Brazylii Jaira Bolsonaro, którego poczynania wobec Amazonii wzbudzają niepokoje organizacji ekologicznych z niemal całego świata. Zapowiadając zmianę polityki w sprawie wylesiania, KE zdaje sobie sprawę z ograniczonych możliwości w tej materii. Większość terenów leśnych znajduje się poza terytorium Wspólnoty, jednak intencją Brukseli jest wykorzystanie innych narzędzi wpływu, by powstrzymać poszczególne państwa w działaniu na rzecz wycinki lasów.
Ostateczne rozwiązania mają zostać dopracowane, jednak wiadomo że mogą dotyczyć zaostrzenia standardów i certyfikacji produktów trafiających na rynek europejski. Wówczas te, które powstały na skutek procesu wylesienia miałyby utrudniony dostęp do Wspólnotowego rynku. Timmermans mówił wczoraj, że taka informacja pozwoliłaby podjąć konsumentowi świadomą decyzję.
UE nie jest bez winy
Wśród importowanych przez Unię produktów, których powstanie przyczynia się do procesu wylesiania są m. in. olej palmowy, mięso, soja, kakao, kukurydza, drewno czy kauczuk. Timmermans przyznał, że Wspólnota jest odpowiedzialna za konsumpcję 10 proc. powyższych produktów odpowiedzialnych za wylesianie. Wśród przedstawionych wczoraj rozwiązań znajdują się także propozycja utworzenia europejskiego obserwatorium monitorującego wylesianie na świecie, wokół którego mogłyby skupić się osoby zajmujące się tym zagadnieniem, a także przedsiębiorcy i konsumenci.
UE chciałaby również zaangażować się w promowanie zachowania lasów na wszystkich poziomach łańcucha, od producentów, tj. rolników po konsumentów, wskazując z jednej strony, że korzyści z nieekspansywnego rolnictwa, z drugiej z konsumpcji produktów nieinwazyjnych dla środowiska. Wedle szacunków rolnictwo jest odpowiedzialne w 80 proc. za proces wylesiania. Bruksela zamierza przeznaczyć na ten cel środki finansowe.
Amazonia a porozumienie z Mercosurem
Europa w ostatnim czasie zwiększyła poziom obszarów leśnych, jednak poprawa drzewostanu jest „rekompensowana” poprzez decyzje zakupowe obywateli UE. Bruksela liczy, że jednym z rozwiązań problemu mogą być traktaty handlowe zawierane z innymi państwami. Wśród nich największe emocje budzi Kompleksowa Umowa Gospodarczo-Handlowa (CETA) z Kanadą i wspomniane wyżej porozumienie z Mercosurem. Organizacje, takie jak Greenpeace uważają, że wzmocnienie importu produktów z Ameryki Południowej do Europy pogorszy stan Amazonii i jej mieszkańców.
Komisja Europejska uważa osiągnięte po wielu latach porozumienie posiada silne zabezpieczenia przed nadmiernym wylesianiem. Katainen przypomniał wczoraj, że w tekście umowy znajduje się m. in. zapis o stopniowym usuwaniu lasów z łańcuchów dostaw oraz zapis o tymczasowym wstrzymaniu dostaw brazylijskiej soi – jednego z głównych winowajców wylesiania.