W trakcie trzydniowej wizyty prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) Karima Khana w Caracas, zapowiedziano wszczęcie śledztwa w celu zbadania czy w trakcie tłumienia antyrządowych protestów w 2017 r. nie popełniono zbrodni przeciwko ludzkości.
Śmierć „Przywódcy Narodu” Hugo Cháveza w 2013 r. była jednym z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii politycznej Wenezueli. Kiedy władzę po Chávezie objął desygnowany przez niego Nicolas Maduro, wizja państwa uległa zmianie. Maduro nie kontynuował myśli chavismo a wprowadzał swój model polityki.
Rosnąca hiperinflacja, zadłużenie międzynarodowe, zapaść systemu opieki zdrowotnej, zmusiły Wenezuelczyków do wyjścia na ulicę w 2017 r. Jednak punktem zapalnym była decyzja Sądu Najwyższego o rozwiązaniu, zdominowanego przez opozycję Zgromadzenia Narodowego.
W trakcie antyrządowych protestów policja oraz wojsko zabiło ponad 100 osób, a ponad 1,4 tys. zostało rannych.
MTK obiecuje uczciwe śledztwo
Prokurator MTK Karim Khan na wspólnej konferencji z Nicolasem Maduro zapowiedział wszczęcie rzetelnego i sprawiedliwego śledztwa w celu zbadania ewentualnych zbrodni przeciwko ludzkości. Maduro „szanuje decyzję MTK, jednak jej nie podziela” zapowiadając „ścisłą współpracę, kooperację i konstruktywny dialog w poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości”. Khan podkreślił niezależność MTK oraz zaznaczył, że śledztwo nie może i nie będzie upolitycznione.
Jak zaznacza José Miguel Vivanco, dyrektor Amerykańskiego Oddziału Human Rights Watch, „wszczęcie śledztwa w sprawie sytuacji w Wenezueli, daje nadzieję na sprawiedliwość setkom ofiar brutalnych represji reżimu Maduro, oraz jest pierwszą taką decyzją w historii Ameryki Łacińskiej”.
Wenezuelczycy domagają się prawdy
Wstępne badania w tej sprawie ruszyły już w 2018 r., a poprzednik prokuratora Khana, Fatou Bensouda podkreślił, że „istnieją rozsądne podstawy, aby stwierdzić, że w 2017 r. rząd wenezuelski popełnił zbrodnie przeciwko ludzkości”. Przeciwnikiem tej deklaracji był Nicolas Maduro, który zaznaczył, że na etapie wstępnego śledztwa rząd w Caracas nie otrzymał od trybunału żadnych dokumentów ani dowodów. Przez co na tym etapie był odcięty od informacji i „ślepy”.
Kiedy Karim Khan odbywał swoją wizytę w Caracas, na ulice wyszły grupy osób, których bliscy zostali zabici lub ranni w trakcie protestów, domagając się sprawiedliwego procesu i spotkania z prokuratorem MTK bez udziału kamer i przedstawicieli rządu. 3 listopada odbył się protest pod siedzibą wenezuelskich służb wywiadowczych, w których do dziś więzieni są przedstawiciele opozycji.
Karim Khan podkreślił, że „w pełni zdaje sobie sprawę z wad systemu politycznego Wenezueli oraz podziału politycznego” zaznaczając, że „MTK nie jest upolityczniony i kieruje się zasadami legalności i rządów prawa”.
Khan i Maduro w środę (3 listopada) w pałacu prezydenckim Miraflores podpisali wspólną umowę o współpracy przy śledztwie.