Pełniący obecnie obowiązki ministra spraw wewnętrznych polityk zgłosił się jako dziewiąty już pretendent do objęcia funkcji szefa torysów. Oficjalnie wyścig rozpocznie się, gdy 7 czerwca premier Theresa May formalnie złoży swoją dymisję. Faworytami są na razie Boris Johnson i Michael Gove.
Sajid Javid ogłosił swój start w wewnątrzpartyjnych wyborach poprzez Twittera. „Musimy odbudować zaufanie, przywrócić jedność i stworzyć nowe szanse dla ludzi w całym Zjednoczonym Królestwie. Ale przede wszystkim musimy najpierw przeprowadzić brexit” – zaznaczył.
Javid: Zrobię jak najwięcej dla kraju, który tyle zrobił dla mnie
W załączonym do swojego ogłoszenia filmie Javid obiecał Brytyjczykom, że „zostanie przywódcą, który zawsze będzie skupiony na działaniach na rzecz ich interesów.” „Zająłem się polityką, aby zrobić jak najwięcej dla tego kraju – kraju, który zrobił tyle dla mnie” – dodał.
48-letni Sajid Javid to pierwszy w historii Wielkiej Brytanii szef Home Office (tak nazywane jest brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych), który wywodzi się z mniejszości etnicznej. Choć urodził się w Rochdale nieopodal Manchesteru, to jego rodzice przybyli z Pakistanu. Javid nie jest jednak muzułmaninem, czy raczej – mówiąc precyzyjniej – w ogóle nie jest religijny. Był jednak obiektem antyislamskich ataków ze strony brytyjskiej skrajnej prawicy.
Karierę zawodową zaczynał w bankowości (był m.in. dyrektorem zarządzającym w Deutsche Banku), ale w 2009 r. zajął się polityką. Rok później został wybrany do Izby Gmin. Pracował jako jeden z sekretarzy Kanclerza Skarbu, potem w rządzie Davida Camerona był ministrem kultury, mediów i sportu; ministrem ds. kobiet i równości oraz ministrem biznesu, innowacji i zdolności. W gabinecie Theresy May piastował natomiast funkcję ministra społeczności i samorządów lokalnych, a od kwietnia 2018 r. kieruje Home Office.
I’m standing to be the next leader of @Conservatives & Prime Minister of our great country. We need to restore trust, bring unity and create new opportunities across the UK. First and foremost, we must deliver Brexit. Join @TeamSaj to help me do just that #TeamSaj pic.twitter.com/qfH1lLNusQ
— Sajid Javid (@sajidjavid) May 27, 2019
Kto jeszcze chce zastąpić May?
Chęć ubiegania się o przywództwo w Partii Konserwatywnej, a co za tym idzie także o stanowisko premiera (o ile torysi utrzymają władzę) zgłosiło jeszcze ośmiu innych polityków. Za faworytów wyścigu uchodzą były minister spraw zagranicznych Boris Johnson, który jest jednym z przywódców tego skrzydła w Partii Konserwatywnej, które domaga się twardego brexitu.
Drugim politykiem uważanym za faworyta tego wyścigu jest Michael Gove, obecnie kierujący resortem środowiska, zdrowia i spraw wsi. Uważany jest za kandydata kompromisowego, ponieważ mocno popiera brexit, ale pozostał lojalnym członkiem gabinetu May i bronił swojej szefowej. Jest mu jednak blisko do wielu poglądów reprezentowanych przez torysowską frakcję jastrzębi z Johnsonem na czele.
Pozostali oficjalni pretendenci do schedy po May to: były minister ds. brexitu Dominic Raab, minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt, minister ds. rozwoju międzynarodowego Rory Stewart, minister zdrowia Matt Hancock, była minister pracy i emerytur Esther McVey, była szefowa klubu Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin Andrea Leadsom. Możliwe jest, że w najbliższych dniach zgłoszą się jeszcze inny kandydaci. Ostateczny termin na zgłaszanie się mija dopiero 10 czerwca.
Jak przebiega procedura wyłaniania przewodniczącego w Partii Konserwatywnej?
Kandydat może zostać zgłoszony przez 2 obecnie sprawujących mandat członków Izby Gmin reprezentujących Partię Konserwatywną. Potem odbywają się głosowania, w których biorą udział wszyscy torysowscy posłowie. Po każdym z nich odpada ten kandydat, który zgromadzi najmniej głosów. Ten etap wewnątrzpartyjnych wyborów trwa do momentu, w którym pozostanie już tylko 2 najsilniejszych kandydatów.
Wówczas rozpoczyna się drugi etap, w którym korespondencyjnie głosują wszyscy szeregowi członkowie Partii Konserwatywnej, których jest niemal 125 tys. Nowy przewodniczący rozpocznie swoje urzędowanie prawdopodobnie w lipcu. Zgodnie z brytyjską tradycją polityczną zostanie także premierem, ponieważ urząd ten sprawuje przewodniczący partii rządzącej.