Niedawny pożar katedry Notre Dame zmobilizował polityków do działania. Na zaproszenie prezydenta Francji odbyło się w Paryżu w ubiegły piątek spotkanie unijnych ministrów kultury i spraw europejskich w sprawie koordynacji działań odnośnie ratowania zabytków.
Wśród obecnych na spotkaniu polityków panowała jednomyślność co do konieczności poprawy opieki nad dziedzictwem. Podczas rozmów padło wiele interesujących propozycji. Jednak uczestnicy spotkania przyznają, że na ostatniej prostej przed wyborami europejskimi niewiele już zrobią. Entuzjazm i zapał pozostaną zamrożone do czasu uformowania się składu Komisji Europejskiej nowej kadencji.
Ratować to, co zagrożone
Inicjatywa spotkania wyszła ze strony Emmanuela Macrona, który wobec wyrazów solidarności płynących z całego świata po pożarze katedry Notre Dame z 15 kwietnia, postanowił powołać ogólnoeuropejską inicjatywę ochrony dziedzictwa. Wiele rządów zleciło tuż po pożarze inspekcję swoich zabytków m. in. pod kątem zabezpieczenia na wypadek podobnego zdarzenia.
Organizatorzy spotkania za cel postawili „utworzenie mechanizmu współpracy na rzecz zagrożonego Dziedzictwa Europejskiego”. Mechanizm taki służyłby „niesieniu pomocy, dzieleniu się doświadczeniem i kompetencjami”, a także „zapobieganiu niebezpiecznym sytuacjom”. W przełożeniu na konkrety chodzi m. in. o wypożyczanie sprzętu w przypadku zagrożenia, jak np. latające cysterny czy utworzenia sieci ekspertów monitorujących prace grupy.
Jako jedną z propozycji do dyskusji gospodarze zaproponowali poczynienie zmian w Funduszu Spójności – obecnie przeznaczonego głównie na rozwój gospodarczy regionów – aby w wyjątkowych przypadkach, środki mogły być wykorzystane do ratowania dziedzictwa.
Brak fachowców
Wśród innych propozycji znalazło się wezwanie do zainwestowania w kształcenie rzemieślników, którzy w razie potrzeby mogliby zająć się restauracją uszkodzonych zabytków. Na przeszkodzie ambitnym planom odbudowy katedry Notre Dame, może stanąć właśnie brak wykwalifikowanych ekspertów z różnych dziedzin, mogących sprostać renowacji paryskiej katedry.
Zdaniem francuskiego ministra kultury Francka Riestera należy zachęcić młodych ludzi do szkolenia zawodowego. Dla ułatwienia mobilności idealny wydaje się być program Erasmus, podkreślił urzędnik, dodając, że głównie chodzi o ułatwienie wymiany doświadczeń uczniom i mistrzom z państw Wspólnoty.
Riester podkreślił, jak ważne jest spotkanie, którego finał miał miejsce w Luwrze, ponieważ daje szansę na wprowadzenie nowej polityki publicznej w ramach UE. Niektórzy z ministrów, jak np. Hiszpan José Guirao zaproponowali utworzenie w przyszłości specjalnego funduszu na rzecz dziedzictwa.
Pieniądze potrzebne od zaraz
Jednak na razie francuska minister ds. europejskich Amélie de Montchalin zapowiedziała zwrócenie się do Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Inwestycyjnego o „przedstawienie przeglądu aktualnych środków” po to, by wykorzystać Fundusz Spójności zanim zostanie zatwierdzone finansowane w ramach budżetu UE na lata 2021-2027.
Inną z propozycji przedstawionych na spotkaniu jest uproszczenie dobroczynności między państwami – obecnie blokowanej przez zróżnicowane przepisy czy większe środki na badania, m. in. w zakresie digitalizacji – niezwykle istotnej w przypadku rekonstrukcji budynków.
Nie zabrakło także troski o wykształcenie młodych ludzi w zakresie historii sztuki. Ministrowie proponują utworzenie programów dla młodzieży promujących sztukę i architekturę. Podobnie, jak w przypadku szkolenia rzemieślników – w ramach programu Erasmus czy Europejskiego Korpusu Solidarności.
Na spotkaniu byli obecnie minister kultury Piotr Gliński oraz wiceszef MSZ-u Konrad Szymański. Obaj podkreślali wagę tej inicjatywy oraz potrzebę działania, by w przyszłości nie dochodziło do podobnych wypadków.