Prawniczka i działaczka opozycji Lubow Sobol miała wyjechać z Rosji po tym, jak sąd skazał ją za rzekome łamanie przeciwepidemicznych restrykcji podczas antyrządowych protestów. Według niepotwierdzonych informacji z Moskwy poleciała do Stambułu, a tam wsiadła do samolotu lecącego w nieznanym kierunku.
Lubow Sobol pracowała dla założonej przez Aleksieja Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją (FBK), która zajmowała się ujawnianiem korupcji na różnych szczeblach rosyjskich władz – od samorządów po sam Kreml.
Organizacja ta w czerwcu została uznana w Rosji za ekstremistyczną, a kilkoro jej działaczy dostało w ostatnim czasie różnego rodzaju zarzuty. Sam Nawalny przebywa zaś w kolonii karnej, ponieważ sąd odwiesił mu wyrok za rzekome przestępstwa finansowe.
Sobol skazana kilka dni temu
Sobol, która wyrosła na jedną z najważniejszych współpracowniczek Nawalnego i liderkę rosyjskiej antykremlowskiej opozycji, została zaś w ubiegłym tygodniu skazana na 1,5 roku ograniczenia wolności za rzekome naruszenia antycovidowych przepisów sanitarnych podczas antyrządowych demonstracji w obronie Nawalnego.
Wczoraj (8 sierpnia) dwie prokremlowskie stacje telewizyjne – REN TV i RT. REN – poinformowały, że Sobol opuściła Rosję. W Moskwie miała wsiąść do samolotu lecącego do Stambułu, a tam przesiąść się na samolot lecący do innego, nieznanego kraju.
Na razie brak oficjalnego potwierdzenia informacji
Sama działaczka ani nikt z jej otoczenia nie potwierdziła tych doniesień, ale także ich nie zdementowano. Choć wydany na nią 3 sierpnia wyrok nie był prawomocny, sąd nałożył na Sobol zakaz opuszczania Moskwy. Nie wiadomo więc jak miałoby się jej udać opuścić Rosję i czy nie została do tego zmuszona przez rosyjskie służby.
Sobol jest pierwszą z osób z otoczenia Nawalnego, wobec których zapadł wyrok w związku z ostatnimi antyrządowymi protestami. Prokuratura uznała, że poprzez informowanie o nich w mediach społecznościowych stworzyli „masowe zagrożenie epidemiologiczne”.
W kwietniu sąd w Moskwie skazał również Sobol na rok prac społecznych, ale w zawieszeniu. Miała bowiem według sędziów wtargnąć do prywatnego mieszkania Konstantina Kudriawcewa. Według ustaleń FBK jest on oficerem Federalnej Służby Bezpieczeństwa i uczestniczył ubiegłorocznej próbie śmiertelnego otrucia Nawalnego.
Kolejni działacze opozycji wyjeżdżają?
Rosyjskie niezależne media informują, że Lubow Sobol może nie jest jedyną działaczką opozycji, która w ostatnim czasie wyjechała na zagranicę. W sumie emigrację wybrało już ponad 30 bliższych i dalszych współpracowników Nawalnego.
Rosję opuściły także Nadieżda Tołokonnikowa oraz Wiera Kiczanowa. Pierwsza z nich to podejmująca często tematy polityczne artystka performatywna oraz muzyczka, znana m.in. z występów w punkowej grupie Pussy Riot. Za swoje akcje spędziła w latach 2012-2013 kilkanaście miesięcy w więzieniu.
Kiczanowa była zaś najpierw dziennikarką, m.in. moskiewską korespondentką rosyjskiej redakcji amerykańskiego radia Voice of America oraz dziennikarką radia Echo Moskwy. W 2012 r. zajęła się zaś działalnością polityczną w opozycji do Kremla.
Część komentatorów zwróciła uwagę na symbolikę tej sytuacji, pisząc o tym, że Rosję opuściły „wiara, nadzieja i miłość”. Kobiecie imiona Wiera, Nadieżda i Lubow pochodzą właśnie od tych trzech cnót.