“Unia legitymizuje się, kiedy jest blisko człowieka. Kryzysy to przesłoniły” – takimi słowami Marek Prawda, dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, rozpoczął okrągły stół ambasadorów “Unia zjednoczona czy Europa narodów” podczas Europejskiego Forum Nowych Idei 2018 w Sopocie. W trakcie debaty o przyszłości UE wybrzmiały również głosy Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Europa przeszła długą drogę od kontynentu pochłoniętego konfliktami, podzielonego żelazną kurtyną, do ścieżki integracji europejskiej dla przeważającej części państw europejskich. Jednak wizje przyszłości UE są zróżnicowane, nawet wśród jej zwolenników. I choć poparcie dla UE wśród obywateli jest obecnie najwyższe od 1983 r. (dwie trzecie Europejczyków uważa, że ich kraj skorzystał na członkostwie w UE, według danych Eurobarometru z 23 maja 2018 r.), po kryzysie finansowym z 2008 r. i migracyjnym z 2015 r. nie brak w debacie publicznej obaw o jej przyszłość, a nawet przetrwanie.
UE: dezintegracja kontra spójność?
Zdaniem Marka Prawdy „zmienił się świat i miejsce Unii w tym świecie. Jeśli chcemy być suwerenni to musimy być razem. Inaczej nie damy rady współczesnym wyzwaniom, takim jak m.in. siła międzynarodowych korporacji”.
Według Ambasadora Francji w Polsce Pierre’a Lévy’ego Unia Europejska jest konfrontowana z dwoma siłami: jedną prowadzącą do dezintegracji, a drugą do spójności. Jego zdaniem do procesu dezintegracji przyczyniają się szczególnie trzy czynniki: kryzys migracyjny (mimo że obecna liczba uchodźców napływających do Europy jest znacząco mniejsza niż w 2015 r.), kulturowe różnice między krajami, a także zewnętrzne zagrożenia, takie jak zmiany w globalnym porządku czy niepewna przyszłość tradycyjnych sojuszy. Natomiast do czynników wspierających spójność UE zaliczył jej osiągnięcia, takie jak powrót na ścieżkę wzrostu po kryzysie, wsparcie rozwoju państw członkowskich jak np. Polska, wspólne działania w zakresie polityki klimatycznej, handlu oraz wyzwań cyfrowych.
Ambasador Finlandii w Polsce Juha Ottman ujmuje sprawy jeszcze dobitniej. Jego zdaniem, życie razem w Unii Europejskiej to sytuacja „wygrany-wygrany” – „win-win”. Tym bardziej, że możemy postrzegać Unię jako „ gwaranta bezpieczeństwa”.
Zarządzanie różnorodnością
Jedną z reguł funkcjonowania UE jest zasada pomocniczości (subsydiarności), która przewiduje działania na danym szczeblu władzy jedynie wówczas, gdy nie mogą one zostać zrealizowane w skuteczny sposób na niższym poziomie.
Ambasador Danii w Polsce Ole Egberg Mikkelsen opowiada się za trwaniem przy tej zasadzie. Tymczasem, jego zdaniem “Unia wzięła na siebie zbyt wiele zobowiązań i się rozrosła. Powinna natomiast być wielka w wielkich sprawach, a mała w małych. Kluczowe jest znalezienie w tym równowagi”.
Wpisuje się w to wspomniana przez Marka Prawdę nowa tendencja w działaniu UE, polegająca na tym, by „nie ujednolicać wszystkiego, ale zarządzać różnorodnością”.
Klimat a migracje
97 proc. naukowców na świecie jest zgodnych, że obecne zmiany klimatu są spowodowane działalnością człowieka, w tym spalaniem paliw kopalnych. Jednocześnie Unia Europejska aspiruje do roli lidera w zakresie ochrony klimatu.
To szczególnie istotne biorąc pod uwagę, jak dużego spustoszenia w poczuciu przynależności europejskiej dokonał napływ migrantów i uchodźców. W tym właśnie kontekście ambasador Juha Ottman zauważył, że zmiany klimatyczne i migracje są powiązane. “Będziemy mieć coraz więcej uchodźców, ale też pożarów. Rolnictwo coraz częściej będzie odczuwać skutki tych zmian. Musimy więc wreszcie zrozumieć, że zmiany klimatu są faktem i nie damy rady im przeciwdziałać w pojedynkę. Unia Europejska musi być tutaj liderem”.
Brexit to nieszczęście
Jednym z najbardziej medialnych wyzwań, z którymi mierzy się obecnie Unia Europejska jest kwestia brexitu i przyszłe relacje z Wielką Brytanią. Od referendum z 2016 r., gdy 51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za opuszczeniem UE, nie ustają spekulacje, czy Wielka Brytania i UE wypracują porozumienie dot. warunków brexitu oraz jego ewentualny kształt.
Jaki by nie był, zdaniem Marka Prawdy, “brexit to nieszczęście i teraz pozostaje tylko minimalizowanie szkód”.
Jason Rheinberg, zastępca szefa misji w Ambasadzie Brytyjskiej w Warszawie, zapewnia jednak przynajmniej o woli brytyjskiego rządu co do “bezwarunkowej ochrony praw obywateli UE” w tym kraju, niezależnie od tego, czy zostanie osiągnięte porozumienie z UE. Podkreśla również “bezwarunkowość” współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa z Unią.
Kryzys stanem naturalnym?
We wszelkich dyskusjach o Unii Europejskiej słowo kryzys odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Tymczasem Ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel zwraca uwagę: “Musimy pamiętać, że Europa zawsze była w kryzysie i rozwinęła się dzięki kryzysom. Żyjemy w czasach rewolucyjnych, którym również towarzyszy konflikt. Jednak im dalej poza unijne granice spojrzymy, tym lepiej dostrzeżemy, jak cenna jest Europa”.