Byli politycy Porozumienia Adam Bielan i Kamil Bortniczuk poinformowali wczoraj, że tworzą nową partię, którą zamierzają przedstawić w przyszłym miesiącu. Właśnie o tej partii mówił w sobotę prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński podczas prezentacji Polskiego Ładu.
„Tu jest pięć podpisów” – powiedział Jarosław Kaczyński w czasie sobotniej (15 maja) konwencji. „Wierzę, że niedługo będzie więcej, że to będzie naprawdę szeroki program, program Zjednoczonej Prawicy, ale coraz bogatszej, coraz mocniejszej” – dodał.
Adam Bielan przekazał wczoraj (17 maja), że prezentacja nowego ugrupowania jest zaplanowana na czerwiec i zapewnił, że Jarosław Kaczyński został o tym poinformowany.
Bortniczuk: Będzie nowa partia polityczna
„Mogę potwierdzić, że te słowa Jarosława Kaczyńskiego, które padły w czasie prezentacji Polskiego Ładu o tym, że tych podpisów będzie więcej, rzeczywiście odnosiły się do naszej inicjatywy i do rozmów, które toczymy” – przyznał wczoraj Kamil Bortniczuk. „To będzie nowa partia polityczna”- oświadczył cytowany w mediach polityk.
Nowa partia powstaje w konsekwencji konfliktu w Porozumieniu, w wyniku którego z partii wyrzucono Adama Bielana i kilku innych polityków, wśród nich m.in. wiceministra aktywów państwowych Zbigniewa Gryglasa, sekretarza stanu ministerstwie funduszy i polityki regionalnej Jacka Żalka oraz ministra bez teki Michała Cieślaka, który odpowiada za samorząd terytorialny.
Lider Porozumienia Jarosław Gowin wielokrotnie, ale bezskutecznie domagał się wycofania ich z rządu w związku z cofnięciem partyjnych rekomendacji do zajmowania tych stanowisk. „Proszę zwrócić uwagę, jak Gowin jest osłabiany przez prezesa Kaczyńskiego, którego już nawet przestał prosić o możliwość wymienienia nielojalnych ministrów” – cytuje portal swego rozmówcę.
Spór z Porozumieniem jeszcze potrwa
„Rozłamowcy” z partii Gowina podkreślili w poniedziałek, że założenie nowego ugrupowania nie oznacza końca sporu z Porozumieniem, przynajmniej od strony formalnej. „Nasz konflikt wewnętrzny i wydarzenia z tym związane w sposób dodatkowy nas motywują, by przestać być kojarzonymi z Porozumieniem” – powiedział Bortniczuk.
„Mamy taki sposób, który pozwoli nie ułatwiać zadania naszym kolegom z Porozumienia i nie wychodzić ze sporu przynajmniej od strony formalnej, a nam pozwoli na przyjęcie nowej osobowości prawnej i prace nad własnym projektem” – dodał.
Były polityk Porozumienia zastrzegł ponadto, że na razie nie może zdradzić szczegółów tego rozwiązania ani danych osób, które będą je współtworzyć. Również inni politycy, którzy mają zostać jej członkami, nie chcą ujawniać nazwy partii ani wskazać osoby, która zostanie prezesem.
Nieoficjalnie portal wskazuje, że oprócz Bielana i Bortniczuka, w skład partii mają wejść jeszcze Zbigniew Gryglas, poseł ziemi łódzkiej Włodzimierz Tomaszewski, Jacek Żalek oraz Michał Cieślak. Niewykluczone, że dołączy również była wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
W nowej partii znajdą się osoby spoza Zjednoczonej Prawicy?
„Jeśli chodzi o zabieg prawny, który zastosujemy, to będziemy proponować połączenie Porozumienia z nową partią i przejście na jej szyld i osobowość prawną, co oznacza, że będziemy nadal w sporze prawnym z Jarosławem Gowinem” – ujawnił Bielan. „Mamy w tej chwili trzy różne sprawy w sądzie, zakładamy, że to jeszcze będzie długo trwało” – dodał.
W Porozumieniu od kilku miesięcy trwa spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r. Ponadto według niego od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.
W połowie lutego Bielan poinformował o skierowaniu do SO w Warszawie wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego ws. wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz. Sąd zwrócił jednak ten wniosek argumentując, że złożyła go osoba nieumocowana do działania w imieniu partii. Odnosząc się do tej decyzji, Bielan zapowiedział zażalenie.
Pytany natomiast, czy są prowadzone rozmowy w sprawie dołączenia do nowego ugrupowania osób spoza Zjednoczonej Prawicy, odpowiedział twierdząco. Zastrzegł jednak, że te sprawy wymagają dyskrecji, więc nie poda żadnych szczegółów.
Ugrupowanie liczy na pieniądze PiS
Rozmówca portalu wyraził także nadzieję, że może w końcu dojść do zmian w ustawie o partiach politycznych, zwłaszcza w odniesieniu do finansowania. Obecnie bowiem całą subwencję otrzymuje PiS, ale podczas trójstronnych negocjacji wraz z Solidarną Polską ustalono, że mniejsi koalicjanci będą dostawać swoją część proporcjonalną do siły w Sejmie. Aby jednak było to legalne, potrzebna jest jednak zmiana w przepisach. Politycy z nowej partii maja nadzieję, że wywalczą sobie prawo do tych pieniędzy.