Krajowa Rada Sądownictwa nie wezwie na przesłuchania kolejnych kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego dostosowując się w ten sposób do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – zapowiedział wczoraj (30 października) szef KRS sędzia Leszek Mazur.
TSUE zdecydował 19 października o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym w odniesieniu do przenoszenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Unijny Trybunał domaga się m.in. przywrócenia tych sędziów do orzekania do czasu wydania ostatecznego orzeczenia.
KRS wstrzyma powoływanie nowych sędziów SN
Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zapowiedział także, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rada zajmie się postanowieniem TSUE. “Nasza sytuacja, jeśli chodzi o jeden z tych organów państwa, do którego skierowane jest to postanowienie, jest o tyle komfortowa, że z naszej strony wystarczające jest zaniechanie działań” – oświadczył szef Krajowej Rady Sądownictwa w rozmowie z PAP. Przyznał przy tym, że w postanowieniu unijnego trybunału jest też mowa o wstrzymaniu procedury powoływania sędziów Sądu Najwyższego.
Po tym jak w końcu sierpnia prezydent Andrzej Duda ogłosił nabór na 11 sędziów SN, do KRS wpłynęło 25 kandydatur. W październiku Rada wyznaczyła zespoły do oceny kandydatów, jednak najprawdopodobniej nie przystąpią one do pracy. Tymczasem kolejnym krokiem w obecnej procedurze powoływania sędziów Sądu Najwyższego jest podjęcie przez KRS uchwały o wezwaniu kandydatów na spotkania z zespołami oceniającymi kandydatury.
Szef KRS: Nie będziemy nic robić
“I takiej uchwały pewnie nie podejmiemy” – zapowiedział sędzia Mazur we wtorek. “Nie będziemy nikogo wzywać i nie będziemy nic robić i w ten sposób zastosujemy się do postanowienia TSUE” – oświadczył szef KRS. Zapowiedział przy tym, że Rada przyjmie zapewne postanowienie TSUE do wiadomości, ale nie będzie podejmowała w tej sprawie żadnych formalnych uchwał. “Raczej to się może dokonać na zasadzie de facto” – przypuszcza Leszek Mazur. “To znaczy, że nie ma działań i stosujemy się, nie zajmując też stanowiska w formalny sposób, co zawsze daje później asumpt do krytyki” – wyjaśnił.
TSUE w październiku zgodził się z wnioskiem KE i – jeszcze przed przedstawieniem przez Polskę uwag w ramach postępowania ws. środków tymczasowych – uwzględnił wszystkie wnioski Komisji do czasu wydania postanowienia kończącego postępowanie.
Sędziowie odesłani na emeryturę wrócili w zeszłym tygodniu do pracy
Realizując postanowienie unijnego trybunału I prezes SN Małgorzata Gersdorf (która zresztą według polskich władz także jest już na emeryturze) wezwała w zeszłym tygodniu 23 sędziów SN objętych orzeczeniem TSUE o środkach tymczasowych do stawienia się w Sądzie Najwyższym i podjęcia pracy. Teraz do realizacji tego postanowienia dołącza KRS, powstrzymując się z kolei od działania.
Decyzja zabezpieczająca, czyli tzw. środki tymczasowe, obowiązuje natychmiast po jej wydaniu i nie ma od niej odwołania, choć nie jest ona ostateczna. TSUE przeprowadzi bowiem 16 listopada wysłuchanie stron, podczas którego Polska i KE przedstawią swoje argumenty. Wysłuchanie będzie ograniczone tylko do kwestii tzw. środków tymczasowych, czyli zamrożenia stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, a nie całego sporu.
Po tej rozprawie TSUE wyda ostateczną decyzję co do tzw. środków tymczasowych, która będzie obowiązywać do czasu wydania ostatecznego orzeczenia ws. skargi KE na ustawę o SN. Ten dokument może zostać wydany za kilka miesięcy.