Premier Irlandii Północnej Arlene Foster ogłosiła wczoraj (28 kwietnia), że zrezygnuje wraz z końcem czerwca ze stanowiska szefowej rządu. Zapowiedziała również ustąpienie z funkcji liderki największego północnoirlandzkiego ugrupowania – Demokratycznej Partii Unionistów (DUP).
Rezygnacja Arlene Foster jest efektem wewnątrzpartyjnego sprzeciwu wobec jej polityki. Ponad 20 członków Zgromadzenia Irlandii Północnej reprezentujących DUP i czterech posłów do Izby Gmin podpisało się w tym tygodniu pod listem wyrażającym brak zaufania do jej przywództwa.
Stanowią oni wyraźną większość parlamentarnej reprezentacji DUP, dlatego gdyby doszło do głosowania nad zmianą lidera, jego wynik byłby przesądzony.
Foster: Najmłodsza w historii. Popierała brexit
50-letnia Foster została liderką DUP w grudniu 2015 r., będąc wówczas jedyną kandydatką, a w następnym miesiącu jako przywódczyni największej partii w parlamencie została mianowana szefową rządu (pierwszą minister) Irlandii Północnej.
Jest pierwszą kobietą i najmłodszą osobą piastującą oba te stanowiska. DUP poparła brexit, z którego konsekwencjami jej rząd mierzył się w ostatnich miesiącach. Jednocześnie z powodu kryzysu rządowego Irlandia Północna od trzech lat była zarządzana bezpośrednio z Londynu.
Jednak to konsekwencje brexitu okazały się w ostatnich tygodniach najbardziej dojmujące. DUP nie poparła wynegocjowanej przez brytyjskiego premiera Borisa Johnsona umowy o warunkach wystąpienia z UE.
Będący jej częścią protokół w sprawie Irlandii Północnej stworzył faktyczną granicę celno-regulacyjną między tą prowincją a resztą kraju, co po 1 stycznia spowodowało problemy z dostawami towarów do Irlandii Północnej, a według zwolenników utrzymania związków z Londynem zagraża przyszłej spójności Zjednoczonego Królestwa.
Foster zwracała się do Johnsona, by wypowiedział protokół, ale bezskutecznie, a zdaniem wielu wyborców DUP – i części przeciwnych jej polityków – w partii zabrakło jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.
Zamieszki w Irlandii Północnej
W ostatnich tygodniach po ponad 20 latach od podpisania pokoju kończącego wojnę domową w Irlandii, brexit na nowo rozbudził stare demony. Wszystko przez wściekłość jednej z frakcji irlandzkich, która obawia się, że przez rozwód Londynu z Brukselą, Belfast stanie się regionem drugiej kategorii.
Przyczyną eskalacji przemocy stał się protokół irlandzki dołączony do umowy brexitowej, który de facto utworzył nieformalną granicę celną między Belfastem, a Londynem. Irlandia Północna ma również problemy ekonomiczne, gdyż jest najgorzej radzącą sobie gospodarczo częścią Zjednoczonego Królestwa.