Kongres Deputowanych, niższa izba parlamentu Hiszpanii, odrzucił w czwartek wniosek opozycyjnej prawicowej partii Vox o wotum nieufności dla centrolewicowego rządu Pedra Sancheza. Za wnioskiem głosowało 52 parlamentarzystów – przeciw 298.
Rozpoczętą w środę debatę zakończyło w czwartek po południu głosowanie w 350-osobowym Kongresie, w którym Sancheza poparło 298 deputowanych rządzącej koalicji, opartej na jego partii socjalistycznej (PSOE) i lewicowym bloku Unidas Podemos, a także posłów ugrupowań opozycji – w tym partii regionalnych z Kraju Basków i Katalonii – z wyjątkiem Vox.
Wotum nieufności teatrem politycznym?
Za odwołaniem Sancheza opowiedziało się tylko 52 posłów Vox. Żaden z deputowanych nie wstrzymał się od głosu. Pomimo wcześniejszej surowej krytyki rządu ze strony posłów centroprawicowej Partii Ludowej (PP), to największe opozycyjne ugrupowanie w hiszpańskim parlamencie nie poparło wniosku o odwołanie Sancheza ze stanowiska.
W trakcie debaty szef PP Pablo Casado tłumaczył, że choć nie popiera gabinetu Sancheza, to nie zamierza popierać wniosku partii Vox. Debatę w sprawie odwołania premiera nazwał “niepotrzebną stratą czasu”.
Agencja EFE pisze o postawie hiszpańskiej centroprawicy jako próbie przedstawienia się w roli „spokojnej, rozsądnej, umiarkowanej i proeuropejskiej” alternatywy dla obecnego rządu. Przez ostatnie miesiące współpraca między PP a Vox-em kwitła – zawiązywano lokalne koalicje na szczeblu wspólnot autonomicznych oraz miast – a sam Casado zaostrzył kurs ugrupowania, aby przyciągnąć głosy skrajnych wyborców. Taktyka ta okazała się jednak nieskuteczna.
Pierwszy milion Hiszpanii
Media w Hiszpanii podkreślają, że wniosek o wotum nieufności był od początku skazany na porażkę ze względu na układ sił w parlamencie. Jednak liderowi ugrupowania Vox – Santiago Abascalowi – miało zależeć na przedstawieniu się w roli przywódcy hiszpańskiej prawicy w sytuacji, gdy największa partia opozycyjna zmieniła w ostatnich tygodniach taktykę polityczną.
Abascal motywował wniosek o wotum nieufności złym zarządzaniem kryzysowym Sancheza i jego ministrów w trakcie pandemii, chociaż wcześniej jego ugrupowanie krytycznie odnosiło się do wszelkich inicjatyw koalicyjnego rządu PSOE/Unidas Podemos na rzecz walki z wirusem. „Wotum nieufności w trakcie pandemii to próba zbicia kapitału politycznego”, przekonywali politycy koalicji.
W środę Hiszpania stała się pierwszym państwem UE, w którym liczba potwierdzonych przez służby medyczne przypadków zakażenia koronawirusem przekroczyła 1 mln przypadków.