Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza zerwała negocjacje z lewicowym blokiem Unidas Podemos w sprawie poparcia dla nowego rządu Pedro Sáncheza – poinformowała wczoraj rzeczniczka PSOE w Kongresie Deputowanych Adriana Lastra.
Wyjaśniła, że w trwających od początku września negocjacjach między obiema partiami nie wypracowano porozumienia. “Rozmowy okazały się bezowocne. Nie ma szans na zawarcie umowy o współpracy z UP” – oświadczyła Adriana Lastra.
Premier do opozycji: Jeśli nie poprzecie rządu, to będą nowe wybory
Przed południem premier Pedro Sánchez wezwał w Kongresie Deputowanych wszystkie ugrupowania opozycji do głosowania za wotum zaufania dla nowego rządu socjalistów. Przyznał przy tym, że negocjacje z Unidas Podemos (UP) zakończyły się fiaskiem, ale przypomniał jednocześnie, że jeśli do 23 września nowy gabinet nie uzyska poparcia, to w listopadzie Hiszpanię czekają kolejne wybory.
“Przestańcie blokować tworzenie nowego rządu, postępowego gabinetu. Hiszpania potrzebuje dużych zmian” – apelował do deputowanych Sánchez.
Szef Unidas Podemos: Wybory grożą dojściem prawicy do władzy
Lider UP Pablo Iglesias ostrzegł w odpowiedzi, że „uparte dążenie” Sáncheza do utworzenia socjalistycznego rządu mniejszościowego może doprowadzić do kolejnych wyborów i objęcia władzy przez prawicę. “Lepiej zabiegać o utworzenie rządu koalicyjnego niż organizować kolejne wybory parlamentarne” – ocenił Iglesias. Przypomniał przy tym, że żaden z organizowanych od wiosny sondaży nie daje socjalistom parlamentarnej większości.
Nowe wybory niewiele zmienią?
Chociaż socjaliści wygrali kwietniowe wybory parlamentarne w Hiszpanii, to w 350-osobowym Kongresie Deputowanych dysponują tylko 123 mandatami. Większość mogłoby im zapewnić poparcie ze strony 42 posłów Unidas Podemos oraz deputowanych z Katalonii i Kraju Basków. Już w lipcu Sánchezowi dwukrotnie nie udało się jednak uzyskać wotum zaufania dla swojego rządu właśnie z powodu braku poparcia UP.
Teraz nawet kolejne wybory nie dają zbyt wielkich szans na wyjście z impasu. Z ostatniego sondażu opublikowanego na początku września w dzienniku „El Mundo” wynika, że w nowych wyborach parlamentarnych w Hiszpanii znów wygrałaby Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE), ale i to zwycięstwo nie wystarczyłoby do zapewnienia sobie większości w parlamencie.