Zwycięstwo wyborcze we Włoszech prawicowej koalicji oznacza, że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa Giorgia Meloni zostanie pierwszą w historii kobietą na stanowisku premiera Włoch.
Giorgia Meloni bywa porównywana przez media do innej radykalnej konserwatystki, Francuzki Marine Le Pen, córki Jeana-Marie Le Pena i szefowej partii Zjednoczenie Narodowe. Z Le Pen łączy Meloni nie tylko fakt przewodzenia partii, ale przede wszystkim prawicowe i nacjonalistyczne poglądy.
Jej ugrupowanie Bracia Włosi (wł. Fratelli d’Italia), którego nazwa nawiązuje do pierwszych słów „Pieśni Włochów”, pełniącej funkcję włoskiego hymnu, deklaruje się jako partia narodowo-konserwatywna.
Wielu ekspertów definiuje ją jako skrajną prawicę. Ugrupowaniu często wytyka się pochodzenie od Narodowej Partii Faszystowskiej, przez co niektórzy określają je mianem partii postfaszystowskiej – mimo że pochodzenie od faszystów nie jest w tym przypadku bezpośrednie.
Bracia Włosi jako jedyna duża parlamentarna partia przez ostatnie półtora roku pozostawała w opozycji. Rozpad rządu jedności narodowej pod przewodnictwem Mario Draghiego, a następnie zwycięstwo wyborcze prawicowego trojpartyjnego Sojuszu otworzyły Meloni drogę do objęcia władzy we Włoszech.
Wygląda więc na to, że Włosi będą mieli pierwszą w historii kraju kobietę w roli szefa rządu – i będzie to właśnie Meloni.
Od postfaszystowskiej młodzieżówki do rządu Berlusconiego
Meloni urodziła się w 1977 r. i dorastała w rzymskiej dzielnicy Garbatella jako córka Sardyńczyka i Sycylijki. Jej ojciec odszedł od rodziny, gdy Giorgia miała 11 lat. Ukończyła szkołę średnią – Instytut „Amerigo Vespucci” w Rzymie – z maksymalną oceną końcową 60/60 pkt.
W 1992 r. jako 15-latka wstąpiła do Frontu Młodzieży (wł. Fronte della Gioventù), młodzieżówki Włoskiego Ruchu Społecznego (MSI), który z kolei swoje korzenie miał w ruchu faszystowskim. W czasach jej działalności w tej organizacji założyła stowarzyszenie młodzieżowe „Gli Antenati” (wł. „Przodkowie”), które przeciwstawiało się reformie szkolnictwa proponowanej przez minister Rosę Russo Iervolino.
W 1998 r. została wybrana na radną prowincji Rzymu z ramienia Sojuszu Narodowego, którą to funkcję pełniła do 2002 r. Do wielkiej polityki weszła w 2006 r., gdy została wybrana na posłankę do Izby Deputowanych XV kadencji z listy Sojuszu Narodowego. Pełniła funkcję wiceprzewodniczącej tej izby parlamentu, będąc najmłodszą osobą powołaną na to stanowisko w historii Włoch.
W 2008 r. została ministrem do spraw młodzieży w czwartym rządzie Silvia Berlusconiego. Powołana na to stanowisko w wieku zaledwie 31 lat, była najmłodszą minister w historii Włoch. Funkcję tę pełniła do listopada 2011 r., gdy Berlusconi podał się do dymisji, a władzę przejął były komisarz UE i dożywotni senator Mario Monti.
Następnie stała się jednym z założycieli partii Bracia Włosi, działającej do 2014 r. w ramach koalicji Bracia Włosi – Centroprawica Narodowa, z której ramienia w 2013 ponownie została wybrana do Izby Deputowanych na XVII kadencję. W latach 2012–2013 była jedną z trzech współprzewodniczących, a w 2014 r. została przewodniczącą partii.
W 2018 r. Meloni utrzymała mandat posłanki. Dwa lata wcześniej kandydowała też na burmistrza Rzymu. Wielu namawiało ją wówczas do wycofania się z wyścigu do tego stanowiska z uwagi na to, że była wówczas w ciąży. Co ciekawe, jednym z krytykujących wówczas jej kandydaturę był Silvio Berlusconi, który sugerował, że powinna ona usunąć się z polityki i skupić na roli matki.
Od września ubiegłego roku funkcje deputowanej i liderki partii Meloni łączy z rolą przewodniczącej Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), której trzon w Parlamencie Europejskim stanowią po brexicie politycy Prawa i Sprawiedliwości i Braci Włochów.
Sama Meloni kilkukrotnie próbowała nawiązać silniejszą współpracę z PiS, nie wykluczając nawet powołania wspólnego formalnego bloku partii opowiadających się za „Europą suwerennych państw”. Podczas jednej ze swoich wizyt w Warszawie stwierdziła, że Jarosław Kaczyński jest „fascynującą osobą”.
„Może nie faszystka, ale na pewno ekstremistka”
Ugrupowanie Bracia Włosi, powstałe w 2012 r. na gruncie MSI, zachowało logo powojennych, skrajnie prawicowych partii – trójkolorowy płomień postrzegany często jako ogień płonący na grobie Mussoliniego. Zdaniem wielu jest to jeden z dowodów, że partia nie zamierza zupełnie zrywać z faszystowskim dziedzictwem.
Co więcej, podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2018 r. Giorgii Meloni towarzyszyła Rachele Mussolini, wnuczka Benito Mussoliniego. O samym Mussolinim Meloni w wywiadach mówiła zaś, że był on „złożoną postacią”.
„Jesteśmy dziećmi naszej historii. Całej naszej historii. I podobnie jak w przypadku innych narodów, droga, jaką przeszliśmy, jest o wiele bardziej skomplikowana, niż wielu chciałoby ją widzieć”, stwierdziła w wydanej w ubiegłym roku autobiografii.
Tym niemniej Meloni zadeklarowała, że odcina się od kultu „Duce” i nigdy nie była faszystką. „Nie mam za co przepraszać, jeśli chodzi o moje życie. A mimo wszystko w dwóch na trzech wywiadach muszę tłumaczyć się z historii, zamiast mówić o bieżącej polityce. Nie uważam, że tak powinno być”, podkreśliła.
Polityczni przeciwnicy, głównie centrolewicowy obóz na czele z Partią Demokratyczną (PD), nie omieszkali jednak w kampanii wyborczej wytykać partii Meloni postfaszystowskich korzeni.
„To idiotka (…). Zewsząd otaczają ją faszyści”, stwierdziła dosadnie pisarka Ginevra Bompiani na antenie telewizji La7. Sama Meloni odpowiedziała na tę obelgę, że ma już dosyć bycia przedstawianą jako „czarna dama”.
W jej opinii oskarżenia ze strony jej oponentów wynikają wyłącznie z tego, że nie mają oni takiego poparcia, jak jej partia. Wyśmiała też wiązanie jej Mussolinim, a także Adolfem Hitlerem czy Władimirem Putinem. „(W wojnie rosyjsko-ukraińskiej – red.) popieram przecież Ukrainę”, zwróciła uwagę.
„Może nie jest faszystką, ale z pewnością ekstremistką”, ocenił Meloni w rozmowie z brytyjskim „The Telegraph” Francesco Novelli, pracownik jednego z barów w rodzinnej dla Meloni Garbatelli. Bracia Włosi i ich szefowa nie cieszą się popularnością w tamtych okolicach, których mieszkańcy skłaniają się bardziej ku lewicy.
Tam, gdzie poparcie dla Meloni jest wyższe, zyskuje ona m.in. dzięki opowiadaniu się za stanowczą polityką migracyjną (blokowaniem portów) oraz programie prorodzinnym, w tym postulatom wspierania wielodzietności.
Meloni jest też powszechnie uznawana za eurosceptyczkę, a zwłaszcza przeciwniczkę dalszej politycznej integracji UE, którą uważa za „całkowitą porażkę”. Ponadto, podobnie jak PiS, sprzeciwia się ona zwiększeniu praw osób LGBT (w tym prawu do adopcji dzieci przez pary jednopłciowe) i w przeszłości bywała uczestniczką parad anty-LGBT.
Jest zwolenniczką tradycyjnego modelu rodziny, czemu dała wyraz choćby w swoim przemówieniu sprzed niecałych dwóch lat, w którym opisała samą siebie „io sono Giorgia, sono una donna, sono una madre, sono italiana, sono christiana” (wł. „jestem Giorgia, jestem kobietą, jestem matką, jestem Włoszką, jestem chrześcijanką”).
Wystąpienie to, w którym sprzeciwiała się m.in. zastępowaniu w dokumentach określeń „matka” i „ojciec” określeniami „rodzic 1” i „rodzic 2“ stało się kultowe i dało początek parodiom i przeróbkom we włoskim internecie, a sama Meloni nawiązała do niego w tytule wspomnianej autobiografii „Io sono Giorgia”.
Meloni nie uważa jednak, by jej osobiste konserwatywne przekonania czy stanowisko jej partii w kwestiach tak politycznych, jak i światopoglądowych powinny być źródłem niepokoju dla Brukseli.
W jednym z telewizyjnych wywiadów wskazała na Niemcy i Francję, gdzie partie powszechnie uważane za skrajnie prawicowe (Alternatywa dla Niemiec i francuskie Zjednoczenie Narodowe) również uzyskały wysokie wyniki w wyborach i nigdzie nie doprowadziło to do jakiegoś większego skandalu. „Dlaczego w przypadku Włoch miałoby stać się inaczej?”, zastanawiała się.
Dotąd w opozycji, teraz zwycięzcy wyborów
W ostatnich latach Bracia Włosi tworzą na włoskiej scenie politycznej prawicowy front razem z innymi Forza Italia Berlusconiego i Ligą byłego wicepremiera Matteo Salviniego.
Triumwirat Berlusconi-Meloni-Salvini startował razem w wyborach w 2018 r., a swoją aktywność wznowił po utracie władzy przez Ligę rok później i utworzeniu przez współrządzący przez ponad rok z Salvinim Ruch Pięciu Gwiazd (M5S) rządu z Partią Demokratyczną.
Bracia Włosi byli jedyną dużą partią, która nie weszła w powołany na początku ubiegłego roku rząd Mario Dragiego. Zarówno Liga, jak i Forza Italia otrzymały po trzy ministerstwa. Upadek tego gabinetu, a następnie niedzielne (25 września) przedterminowe wybory, w których zwyciężył sojusz Braci Włochów z Ligą i Forza Italia, zwiastują jednak spore zmiany na włoskiej scenie politycznej.
Stanowisko premiera zgodnie z wynikami głosowania należy się Giorgii Meloni, co potwierdziła zawarta przed wyborami umowa między wspomnianymi trzema prawicowymi partiami i ich liderami. Meloni, Salvini i Berlusconi porozumieli się, że w przypadku wyborczego triumfu ich bloku premiera wystawi to ugrupowanie, które zdobędzie największą liczbę głosów.
Premier Giorgia Meloni?
„Jest najlepsza, najlepiej zarządza partią”, oceniła Meloni już rok temu Giovanna Reanda, korespondentka lewicowego Radio Radicale. Choć zadeklarowała krytyczny stosunek wobec Meloni i jej polityki, to określiła liderkę Braci Włochów jako „polityczne zwierzę, bez którego jej ugrupowanie nie byłoby tam, gdzie znajduje się w tej chwili”.
Sama Meloni już wówczas deklarowała gotowość do utworzenia rządu, gdyby nadarzyła się taka sposobność. „Przygotowuję się do objęcia władzy. Zrobię cokolwiek, czego oczekują ode mnie Włosi”, powiedziała w wywiadzie.
Niektórzy eksperci mają jednak wątpliwości, czy sukces wyborczy charyzmatycznej polityk to wyłącznie jej zasługa, czy może raczej jej otoczenia.
„To, że zaszła tak daleko, zawdzięcza wszystkim tym, którzy ją «wybielali»: od mediów, które określały Salviniego i Meloni mianem centroprawicy, po Berlusconiego i grillini (stronnictwo w centrolewicowym Ruchu Pięciu Gwiazd, opowiadające się za założycielem tej partii, byłym komikiem Beppe Grillo – red.)”, stwierdził Alba Sidera, hiszpański dziennikarz zajmujący się od lat włoską skrajną prawicową, cytowany przez Deutsche Welle.
„Meloni nie pojawiła się znikąd. Ona od lat przygotowywała się do tego, żeby w końcu zostać premierem”, uważa Sidera.
Dziś Giorgia Meloni deklaruje, że ma świadomość, czego się podejmuje. „Włosi powierzyli nam ogromną odpowiedzialność. Teraz naszym zadaniem jest ich nie zawieść i zrobić, co w naszej mocy, by przywrócić godność i dumę naszemu Narodowi”, napisała na Facebooku.