Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Marek Belka i Włodzimierz Cimoszewicz, to byli premierzy, którzy będą otwierać listy Koalicji Europejskiej w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego – poinformował wczoraj szef PO Grzegorz Schetyna.
Z opublikowanego tego samego dnia sondażu wynika, że gdyby wybory odbywały się teraz, to Koalicja Europejska nieznacznie wygrałaby ze Zjednoczoną Prawicą. Polacy będą głosować na swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim 26 maja.
Drużyna gwiazd
“Będzie pięciu premierów na naszych listach. To będzie świetna reprezentacja, drużyna, która będzie świetnie reprezentować Polskę w PE. Jestem dumny, że udało nam się taką ekipę zbudować. To naprawdę drużyna gwiazd” – zapewnił w środę (13 marca) Grzegorz Schetyna w TVN24. Podał jednak tylko cztery nazwiska informując, że Ewa Kopacz będzie stać na czele listy w Wielkopolsce, Jerzy Buzek na Śląsku, Marek Belka w Łodzi, a Włodzimierz Cimoszewicz w Warszawie.
Zapowiedział też, że dziś odbędzie się spotkanie z szefami regionów, a w piątek zebranie członków zarządu ws. list wyborczych.
Koalicja Europejska wygrywa, choć w granicach błędu statystycznego
Z badania Kantar Millward Brown dla „Gazety Wyborczej” wynika, że gdyby wybory odbywały się dziś, to Koalicja Europejska mogłaby liczyć na 35 proc. poparcia, a PiS na 33 proc. Do PE dostałyby się jeszcze dwa ugrupowania: Wiosna Roberta Biedronia z 11-proc. poparciem i Kukiz’15 z 7 proc. głosów.
Jeśli wyniki sondażu pokryły się z rzeczywistością, to Koalicja dostałaby 22 mandaty, PiS – 20, Wiosna – 6, a Kukiz’15 – 4.
Badacze zwracają uwagę, że notowania PiS spadły jedynie o 1 pkt. proc. w porównaniu z ostatnim badaniem tej samej sondażowni. Znacznie urosła natomiast druga siła na polskiej scenie politycznej – w poprzednim badaniu PO mogła liczyć na 22 proc. głosów, podczas gdy połączone siły opozycji odnotowały wynik lepszy aż o 13 pkt. proc. Zyskało również ugrupowanie Roberta Biedronia – 3 pkt. proc.
W tym sondażu po raz pierwszy zapytano badanych o poparcie dla koalicji Lewica Razem (Partia Razem, Ruch Sprawiedliwości Społecznej, Unia Pracy) i okazało się, że może ona liczyć na 4 proc. poparcia. O jeden punkt procentowy mniej – 3 proc. – otrzymała Konfederacja, czyli koalicja m.in. Janusza Korwin-Mikkego, Grzegorza Brauna, Liroya i narodowców.
Sondaż przeprowadzono metodą CATI, w dniach 5-11 marca na próbie 1500 osób.
Schetyna: To promyczek nadziei
W ocenie szefa PO wyniki tego sondażu to „promyczek nadziei otwierający taką przestrzeń, z której można wyciągnąć dobre wnioski”. Schetyna przyznał, że ma poczucie wielkiej odpowiedzialności. “Wszyscy odłożyliśmy fragmenty naszej politycznej suwerenności, by znaleźć porozumienie” – podkreślił. “Spieraliśmy się, różniliśmy się i nadal różnimy, ale łączy nas szacunek do praworządności, wolności, konstytucji i do Europy” – zauważył.
Zapewnił też, że „bardzo chciałby”, żeby Koalicja Europejska startowała również w jesiennych w wyborach parlamentarnych w kraju. “Uważam, że to jesteśmy winni Polakom, tym którzy trzymają kciuki, zatrzymują nas na ulicach i mówią: `zróbcie coś, bądźcie razem, wygrajcie wybory, bo szkoda Polski`” – podkreślił lider Platformy Obywatelskiej.