Szwecja zwiększy swój budżet wojskowy nawet o 40 proc. do 2025 r., jeśli zostanie przyjęta ustawa zaproponowana przez mniejszościowy rząd socjaldemokratów i Zielonych. Biorąc pod uwagę, że jest on wspierany przez Partię Centrum i opozycyjnych liberałów, parlament najprawdopodobniej zagłosuje za przyjęciem propozycji.
Propozycja ministra obrony Petera Hultqvista z 15 października sygnalizuje ważny krok w polityce obronnej kraju. Choć wydatki na wojsko wzrosły od 2014 r., zwiększenie potencjału zbrojnego, które ma nastąpić w ciągu najbliższych pięciu lat, nie było tak duże od II wojny światowej.
Szwecja: Potrzeba zredefiniowania post-zimnowojennych założeń oraz planów
Peter Hultqvist już na początku roku pozytywnie ocenił, wskazane mu przez komisję ds. obrony, propozycje zakładające znaczne zwiększenie potencjału obronnego państwa w odpowiedzi na ryzyko konfliktu. Powiedział wówczas, że wymagane są przy tym zwiększone środki finansowe, przeznaczane na tamtejsze siły zbrojne.
Chodzi o zmiany pod względem ich liczebności oraz zaplecza, szczególnie w postaci rozwoju szeregu baz i obiektów wojskowych. Ministerialne poparcie, dla nakreślonych wcześniej kierunków przeobrażeń szwedzkich sił zbrojnych.
Szwecja zakłada przede wszystkim znaczne zwiększenie budżetu przeznaczanego na obronność, względem dotychczasowego poziomu wydatkowania środków finansowych w tym zakresie. Ma to być efekt drastycznej zmiany poziomu bezpieczeństwa w otoczeniu systemowym – w rejonie Morza Bałtyckiego.
Stąd – jak przekonuje szwedzki rząd – potrzeba planowego i systematyczne zredefiniowania post-zimnowojennych założeń oraz planów. W tym, zmiany postrzegania sił zbrojnych we współczesnym świecie. Do niedawna nie przywiązywano bowiem większej wagi do wymogu dysponowania siłami zbrojnymi, które koncentrowały się na obronie terytorium, a raczej dostosowywano armię do działań ekspedycyjnych.
Co zakładają propozycje?
Zgodnie z propozycją rządu, liczebność armii wzrośnie o 30 tys. do około 90 tys. żołnierzy. Ponadto propozycja ministra obrony przewiduje modernizację korwety floty marynarki wojennej, a także zakup piątego okrętu podwodnego dla kraju.
Za zmianą polityki kryje się zagrożenie ze strony Rosji. Aneksja Półwyspu Krymskiego i zwiększona aktywność Moskwy w rejonie Morza Bałtyckiego.
W latach, które nastąpiły po upadku Muru Berlińskiego, Szwecja ograniczała swoje zdolności wojskowe i w 2010 roku zakończyła obowiązkową służbę wojskową, choć przywrócono ją w 2017 r. Wydatki na obronność Szwecji stanowią obecnie 1,1 proc. PKB.
W Szwecji mówi się o nowym pułku amfibijnym w Goteborgu, a także nowych jednostkach sił zbrojnych rozlokowanych w Arvidsjaur oraz Uppsali. Ma także nastąpić poprawa obrony w przypadku Gotlandii (większe nasycenie systemami obrony przeciwlotniczej i artylerią) oraz samego rejonu stołecznego. A już w przyszłym roku sąsiednia Finlandia zdecyduje czy kupi szwedzkie myśliwce Saab Gripen.
Współpraca nordycka
Na zmianę w szwedzkiej polityce wojskowej wskazuje także zacieśnianie współpracy regionalnej. Ministrowie obrony Finlandii, Szwecji i Norwegii spotkali się w środę (23 września) w miejscowości Lemmijoki w północnej Norwegii, aby omówić „nordycką współpracę obronną i kwestie związane z bezpieczeństwem regionalnym”.
Wybór miejsca spotkania był – jak podkreślały media – nieprzypadkowy. Lemmijoki położone jest na wybrzeżu Oceanu Arktycznego. Sygnalizuje to zaniepokojenie rosnącym strategicznym znaczeniem obszaru Arktyki i coraz większą obecnością nie tylko Rosji, ale także Chin w tym regionie. Spotkanie było kolejnym krokiem w kierunku bliższej współpracy między pozostającymi poza NATO Finlandią i Szwecją, a będącą członkiem Sojuszu Norwegią.
Współpraca w dziedzinie obronności w regionie ma już ugruntowaną pozycję w ramach Nordyckiej Współpracy Obronnej (NORDEFCO), która została utworzona w 2020 r. W celu wzmocnienia krajowych zdolności obronnych oraz zbadania i ułatwienia synergii i wspólnych rozwiązań między Danią, Finlandią, Islandią, Norwegią i Szwecją.
Norwegia buduje bardziej niezależny system obronny, ponieważ stoi w obliczu potencjalnych zagrożeń na północy – Arktyka, tymczasem NATO wydaje się bardziej skupiać na regionie śródziemnomorskim – Libia.
Szwecja zacieśnia współpracę z Finlandią
Tymczasem już kilkanaście dni temu szwedzki parlament (Riksdag) ostatecznie zgodził się na propozycje rządowe względem nowych uregulowań prawnych w zakresie współpracy wojskowej z Finlandią.
Władze Szwecji mają teraz zyskać większą elastyczność w zakresie reagowania na sytuacje kryzysowe, w tym niejako w pierwszej kolejności na możliwość naruszenia terytoriów obu państw. Szwecja i Finlandia pracują obecnie nad jeszcze sprawniejszym systemem współpracy wojskowej oraz obronnej w kontekście nowych wyzwań dla bezpieczeństwa w regionie.
Szwedzki rząd otrzymał większe uprawnienia w zakresie udzielania pomocy wojskowej Finlandii i przygotowywania pogłębionej współpracy operacyjnej pomiędzy strukturami obu państw.
Szwedzka odpowiedź zbrojna na uderzenie wymierzone w terytorium Finlandii, nadal będzie wymagała zgody Riksdagu, jeśli chodzi o uruchomienie potencjału obronnego państwa, ponieważ wiązałoby się to z potrzebą wprowadzenia przepisów odnoszących się do stanu wojennego.
Jednakże, dwa skandynawskie państwa mają usprawnić system przeciwdziałania wszelkim naruszeniom terytoriów. Przemawia za tym właśnie „zmieniające się środowisko bezpieczeństwa w regionie”.
Jak podkreślał w toku debaty o nowych przepisach, szwedzki minister obrony Peter Hultqvist, pogłębiona współpraca wojskowa Szwecji i Finlandii, jest osadzona na wspólnych interesach, sferze wyznawanych wartości oraz podobnych priorytetach w polityce.