Więcej Polaków nie chce zaszczepić się przeciwko koronawirusowi niż planuje jak najszybsze poddanie się temu zabiegowi – wynika z badania przedstawionego wczoraj w Karpaczu. To odwrotnie niż w trzech innych państwach UE, które instytut IBRIS objął swoim badaniem.
Badacze zwracają uwagę na znaczące różnice między postawą Polaków wobec pandemii i postawą obywateli Niemiec, Francji i Włoch. Prezentując wczoraj (9 września) na Forum Ekonomicznym wyniki analiz podkreślili, że tę odmienność widać zwłaszcza w odniesieniu do szczepienia przeciw COVID-19.
Trwa wyścig po szczepionkę
Tymczasem na świecie trwa wyścig po szczepionkę przeciwko koronawirusowi. Według Światowej Organizacji Zdrowia w różnych państwach opracowuje się 176 potencjalnych szczepionek. Ponad 30 z nich już testuje się na ludziach, a osiem znajduje się na trzecim, najbardziej zaawansowanym etapie.
Oczekuje się, że odpowiedni preparat będzie gotowy pod koniec tego roku lub na początku przyszłego, choć decyzja koncernu AstraZeneca o wstrzymaniu testów klinicznych (po wykryciu poważnych skutków ubocznych u jednej z osób uczestniczących w testach) może ten termin opóźnić.
Polacy nie zamierzają się szczepić przeciwko koronawirusowi
Na stwierdzenie: „Jak tylko powstanie szczepionka na pewno się zaszczepię przeciwko COVID-19” prawie połowa (48 proc.) pytanych Polaków zareagowała deklaracją, że się nie zaszczepi. Podobną opinię wyraziło zaledwie 23 proc. Włochów, 28 proc. Niemców i 31 proc. Francuzów. Tymczasem pilne zaszczepić się zamierza aż 54 proc. Włochów, 50 proc. Niemców, 46 proc. Francuzów i tylko 38 proc. Polaków.
Większość Polaków liczy, że po pandemii wszystko będzie po staremu
Badacze poprosili także o ocenę szans na powrót do dawnych przyzwyczajeń po wygaśnięciu pandemii COVID-19. Tu największymi optymistami okazali się Polacy – ze stwierdzeniem, że takich szans nie ma zgadza się jedynie 35 proc. rodaków, podczas gdy większość (52 proc.) się z tym nie zgadza.
Tymczasem Włosi, Francuzi i Niemcy dość wyraźnie pod tym względem odstają: odpowiednio 40, 41 i 42 proc. nie przewiduje takiej możliwości. Natomiast szansę na powrót do dawnych przyzwyczajeń widzi zaledwie jedna czwarta (25 proc.) badanych mieszkańców Niemiec i po 28 proc. obywateli Francji i Włoch.
Polacy mniej boją się globalnego kryzysu?
Z kolei we Włoszech jest najwięcej (68 proc.) tych, którzy obawiają się, że pandemia koronawirusa pociągnie za sobą globalny kryzys. We Francji i w Niemczech ten odsetek wynosi po 62 proc. , a w Polsce – 64 proc. Globalnego kryzysu nie boi się aż 20 proc. Polaków, dwa razy mniej (10 proc.) Niemców, 11 proc. Francuzów i tylko 8 proc. Włochów.
Polskie “tarcze” antykryzysowe
W obronie polskiej gospodarki przed skutkami pandemii koronawirusa rząd premiera Mateusza Morawieckiego wprowadził wiele zmian w polskim prawie – parlament przyjął kilka specustaw antyCOVID-owych. Pierwsza zawierała pięć głównych filarów: bezpieczeństwo pracowników; finansowanie przedsiębiorstw; ochronę zdrowia; wzmocnienie systemu finansowego oraz program inwestycji publicznych. Wartość tej tarczy wyniosła 212 mld zł., czyli ok. 10 proc. polskiego PKB.
Kolejna “tarczę” o wartości 100 mld zł była skierowana do przedsiębiorców i miała na celu ratowanie miejsc pracy zagrożonych koronawirusem. Oczekiwano, że uchroni od likwidacji od dwóch do czterech milionów miejsc pracy. Kolejna tarcza antykryzysowa, nazwana tarczą 4.0, zakładała przede wszystkim dopłaty do kredytów dla przedsiębiorców dotkniętych pandemią COVID-19.
Jednak ostatnio wiceminister rozwoju Marek Niedużak uprzedził, że “nie należy się spodziewać kolejnych `tarcz antykryzysowych` tak dużych, jak dotychczas”. Zapowiedział przy tym, że w zamian rząd zamierza skupić się na pobudzaniu inwestycji. “Planowana jest przebudowa systemu opodatkowania działalności gospodarczej” – dodał.