W latach 2015-2020 co najmniej 10 państw Unii Europejskiej sprzedało Rosji sprzęt wojskowy o łącznej wartości niemal 350 mln euro, wynika z ustaleń dziennikarzy śledczych z Investigate Europe.
Dziesięć krajów Unii Europejskiej nie zastosowało się w ciągu ostatnich lat do unijnego zakazu handlu bronią z Federacją Rosyjską ustanowionego po aneksji Krymu w 2014 r.
Francja, Niemcy, Włochy, Słowacja, Czechy, Hiszpania, Finlandia, Chorwacja, Bułgaria i Austria korzystały z luk prawnych, zawartych w treści zakazu, umożliwiających im dalszą sprzedaż broni i amunicji Rosjanom. Broni i amunicji, które obecnie mogą być wykorzystywane przeciwko Ukraińcom w inwazji na ich państwo.
Francuzi liderami w handlu bronią
O tym, że Francja handlowała bronią z Rosją, donosił już portal Disclose w poniedziałek (14 marca).
Według dokumentów, do których dotarli dziennikarze śledczy, Francja od 2015 wysłała Rosji broń o wartości 152 mln euro. To najwięcej w całej Unii.
Według dokumentów wojskowych oraz dokumentów komisji parlamentarnych, uzyskanych przez dziennikarzy śledczych Disclose, Francja od 2015 r., wydała 76 licencji na eksport towarów wojskowych do Rosji.
Były to m.in. kamery termowizyjne do czołgów – trafiły do wyposażenia ponad 1 tys. czołgów – oraz systemy nawigacyjne i detektory podczerwieni montowane w myśliwcach i śmigłowcach bojowych rosyjskiego lotnictwa. Wartość sprzętu szacowana jest na 152 mln euro.
Według Disclose sprzęt dostarczały firmy Thales i Safran, których głównym udziałowcem jest państwo francuskie.
Do sytuacji we wtorek (15 marca) odniósł się prezydent Francji Emmanuel Macron. Dziennikarzom, pytającym go o handlowanie bronią z Rosjanami odpowiedział:
„Ówczesny prezydent (Francois – red.) Hollande podejmował decyzje, w tym bardzo trudne i strukturalne w tamtym czasie (…) Wszystkie kontrakty, które Francja realizowała, a które wówczas nie były zgodne z tym, co postanowiono w 2014 r., zostały przerwane” – podkreślił Macron.
Nie tylko Paryż
Z ustaleń Investigate Europe wynika, że udział Francji w całym unijnym eksporcie wojskowym do Rosji wynosił 44 proc., Niemcy miały w nim 35 proc. Berlin sprzedał Rosji m.in. lodołamacze, uzbrojenie strzeleckie i pojazdy za łączną kwotę 121,8 mln euro.
Warto zaznaczyć, że nie każda wysyłana do Rosji broń musiała trafić do jej sił zbrojnych. Część dostaw trafiała na rynek wewnętrzny, gdzie kupowały je np. firmy ochroniarskie czy organizacje paramilitarne.
Mowa tu jednak o amunicji i broni palnej. Pojazdy, pociski i rakiety rzeczywiście mogą być wykorzystywane do walk z Ukraińcami. Przykładowo, samochód włoskiej produkcji znalazł się na nagraniu z frontu, które zarejestrowała jedna z obecnych w Ukrainie ekip telewizyjnych.
Poza pojazdami Włochy zaopatrywały Rosję w broń i amunicję.
Równie mniejsze kraje sprzedawały broń Rosji. Bułgaria sprzedawała jej sprzęt morski, Czechy – sprzęt lotniczy a Austria – broń, amunicję i zapalniki.
Dziennikarze Investigate Europe podkreślają jednak, że z Rosją handlowała także sama Ukraina. Dla Kijowa miał to być drugi największy rynek zbytu broni.