Premier Mateusz Morawiecki apelował wczoraj w Berlinie o wsparcie Ukrainy w trwającej już niemal rok wojnie z Rosją. W jego ocenie pomoc Europy może pozwolić uniknąć III wojny światowej.
“Klęska Ukrainy może stać się preludium III wojny światowej”, ostrzegł Mateusz Morawiecki. “Dlatego dzisiaj nie ma powodu do blokowania wsparcia dla Kijowa i odwlekania go w nieskończoność”, podkreślił. Przypomniał także, że „dzisiaj Ukraińcy walczą nie tylko za swoją wolność, lecz również walczą w obronie Europy”,
Spotkania szefa polskiego rządu w czasie poniedziałkowych (16 stycznia) obchodów jubileuszu 50-lecia pracy Wolfganga Schäuble był okazją do omówienia aktualnych problemów międzynarodowych oraz wyzwań stojących przed Niemcami i Polską.
Morawiecki uważa, że ignorowanie Rosji może doprowadzić do napaści na inne państwa Europy. Jego zdaniem niemiecki rząd powinien wobec tego uruchomić dostawę broni do Ukrainy. “Wzywam rząd niemiecki do zdecydowanego działania polegającego na dostarczeniu wszystkich rodzajów uzbrojenia na Ukrainę; nie ma powodu do blokowania wsparcia dla Kijowa”, oświadczył w Berlinie szef polskiego rządu.
Stosunki z Rosją, to pakt z diabłem
Według niego w rosyjskim myśleniu politycznym, istnienie niepodległej Ukrainy, niepodległych państw bałtyckich czy niepodległej Polski jest nie do pogodzenia z istnieniem rosyjskiego imperializmu. Premier zwrócił jednak uwagę, że “Polska wiedziała, że imperializm jest najważniejszą częścią polityki Kremla”, choć “Europa Zachodnia wierzyła, że rosyjskiego niedźwiedzia można oswoić”. W ocenie szefa polskiego rządu „30 lat pokoju w Europie okazało się częściową iluzją”.
Morawiecki zauważył również, że uzależniając się od rosyjskiego gazu, europejskie państwa wpadły w pułapkę. „Okazało się, że stosunki z Rosją to pakt z diabłem. Polityka <<Wandel durch Handel>> – zmiana poprzez handel – i projekty, które miały związać Rosję z Europą, nie wypaliły”, powiedział. “Okazało się, że założyliśmy sobie pętlę na szyję jako kraj zależny od rosyjskiego gazu; to widać wyraźnie podczas kryzysu w trakcie wojny w Ukrainie”, powiedział podkreślając, że „to, co dla Zachodu okazało się tylko niepowodzeniem biznesowym, dla krajów takich jak Ukraina i Polska oraz wszystkich innych położonych między Niemcami i Rosją, stało się sprawą życia i śmierci”.
https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/ukr/
Relacje polsko-niemieckie
Podczas wystąpienia w trakcie obchodów w Berlinie Morawiecki podkreślił także, że polsko-niemieckie relacje są bardzo istotne dla całej Europy i przypomniał, że „bez polskiej <<Solidarności>>, nie byłby możliwy upadek Muru Berlińskiego”. Powiedział ponadto, że polsko-niemieckie stosunki powinny zostać wzmocnione, co – jak ocenił premier – “byłoby dla Polski, Niemiec oraz dla całej Europy”.
„Wzmocnienie to powinno zostać oparte na wspólnej wizji wolnych i demokratycznych narodów, które dążą do budowy silnej i zjednoczonej Europy”, uważa Morawiecki. Szef polskiego rządu zwrócił przy tym uwagę, że “nasza tożsamość to część tożsamości europejskiej”, a “Polska nie jest tylko młodszą siostrą starszych krajów Europy”. “Polskość to jedna z wielu twarzy europejskości”, podkreślił.
Morawiecki przypomniał, że „mamy jedne z najstarszych w Europie tradycji państwowości; polska konstytucja była pierwsza w Europie”. “Polska nie jest młodą demokracją, historia demokracji w Polsce sięga XV wieku. Polaków nie trzeba szkolić w demokracji czy praworządności”, zapewnił.
Zdaniem polskiego premiera „jedyna rzecz, której powinniśmy się wspólnie nauczyć, to odpowiedni poziom współpracy na rzecz przyszłości Europy”, jednak – jak zastrzegł – „zjednoczenie nie powinno być mylone z ujednoliceniem”. “Europa to wiele kultur i języków. Różnorodność to dziedzictwo, za które ponosimy wspólną odpowiedzialność”, przekonywał. “Europa rządzona tylko z dwóch lub trzech stolic będzie nas prowadziła w kierunku oligarchizacji”, przestrzegł, zwracając uwagę, że jest to sprzeczne z zasadami demokracji i „z ogólnoeuropejskim interesem”.