„Bańka turystyczna”, pozwalająca na swobodne podróże w czasie pandemii koronawirusa stworzona w maju przez Litwę, Łotwę i Estonię, przestała istnieć wraz z decyzją łotewskiego rządu o wprowadzeniu kwarantanny dla osób przybywających z Estonii.
W piątek (11 września) ministerstwo spraw zagranicznych Łotwy ogłosiło, że przekraczający granicę kraju mieszkańcy Estonii, z wyjątkiem m.in. kierowców samochodów ciężarowych czy dyplomatów, będą zobowiązani do odbycia 14-dniowej kwarantanny, pisze agencja Reutera.
Nowe ograniczenia wchodzą w życie od soboty. Przyczyną ich wprowadzenia, według łotewskiego MSZ, jest wzrost zakażeń koronawirusem w Estonii.
Estonia osiągnęła ostatnio poziom 21 zakażeń SARS-CoV-2 na 100 tys. mieszkańców, przekraczając ustanowiony przez Łotwę próg 15 / 100 tys. Mieszkańcy krajów, w którym wskaźnik zakażeń jest wyższy niż ta granica, po przybyciu na Łotwę muszą poddać się kwarantannie.
Podczas pierwszej fali koronawirusa łotewski rząd stał się jednym ze światowych przykładów skutecznej walki z epidemią. Od jej wybuchu dobowa liczba odnotowanych zachorowań na COVID-19 nie przekroczyła nawet 50 osób. Najwięcej zakażeń stwierdzono 1 kwietnia – 48 przypadków. Władze kraju zdołały opanować pandemię dzięki wczesnemu wprowadzeniu stanowczych kroków w celu przygotowania się na wzrost zakażeń.
Wniosek KE odrzucony. Kariņš: Nie jesteśmy na to gotowi
Łotewskie władze odrzuciły wcześniej wniosek Komisji Europejskiej o podniesienie progu określającego obowiązek kwarantanny dla podróżujących z danego kraju do 25 zakażeń na 100 tys. osób. Taki krok podjęły w ostatnim czasie Estonia, Litwa i Finlandia, aby nie blokować ruchu pomiędzy tymi krajami.
„Nie jestem gotowy na taką decyzję”, stwierdził premier Łotwy Krišjānis Kariņš, cytowany przez agencję LETA. „Nie wydaje mi się, by społeczeństwo było gotowe na przyjazd jeszcze większej ilości osób”, powiedział.
Jak poinformował Rait Remmet, przedstawiciel lokalnego przewoźnika Lux Express, na którego powołuje się agencja Reutera, w związku z obawami pasażerów o możliwym wprowadzeniu ograniczeń sprzedaż biletów autobusowych w ubiegłym tygodniu spadła o 20 proc. „Latem popyt był rekordowy, ale teraz ludzie nie będą zbyt wiele podróżować”, uważa Remmet. Firma nie wyklucza wyłączenia części kursów.
Litwa też walczy z koronawirusem
W związku z rosnącą liczbą infekcji koronawirusem władze Łotwy przywróciły nakaz zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych i ograniczyły dopuszczalną liczbę uczestników zgromadzeń.
Rząd jest zdania, że rozwój epidemii w kraju spowodowany jest zbyt wczesnym znoszeniem wprowadzonych wiosną restrykcji. „Wraz z rozluźnieniem ograniczeń ponownie zaczęliśmy podróżować, gromadzić się w większych grupach, spotykać z innymi ludźmi. Wirus nigdy nie został ostatecznie wyeliminowany i teraz znów się rozprzestrzenia”, powiedział minister zdrowia Litwy Aurelijus Veryga.
Bałtycka bańka turystyczna
15 maja Łotwa, Litwa i Estonia zniosły związane z pandemią ograniczenia w podróżowaniu między tymi krajami, tworząc „bańkę turystyczną”. Była to pierwsza tego typu strefa w Unii Europejskiej.
Od tamtego czasu nikt z podróżujących między krajami bałtyckimi nie musiał poddawać się kwarantannie, o ile w przypadku danej osoby nie potwierdzono zakażenia koronawirusem.
Przyczyną podjęcia takich działań była obawa o skutki pełnego zamknięcia granic na gospodarkę.
Koronawirus w państwach bałtyckich
Obecnie dzienna liczba stwierdzonych na Łotwie zakażeń nie przekracza na ogół 10 przypadków. W Estonii te wartości wynoszą zależnie od dnia 20-40 przypadków, podobnie jak na najmocniej doświadczonej przez epidemię Litwie.
Całkowita liczba infekcji koronawirusem w zamieszkałej przez 1,3 miliona obywateli Estonii osiągnęła ponad 2,6 tys. osób. Na COVID-19 zmarło 64 mieszkańców kraju. Na liczącej 2,8 miliona mieszkańców Litwie jest to 3,2 tys. osób zakażonych i 86 zgonów, zaś na liczącej 1,9 miliona obywateli Łotwie – 1,4 tys. przypadków zakażenia i tylko 35 osób zmarłych.