Dane państwowego brytyjskiego biura statystycznego ONS wskazują na pierwszy od dwóch miesięcy wzrost liczby nowych zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Jednocześnie zbiegło się to z niepokojącymi informacjami o nowych wersjach wariantu Omikron.
Według danych ONZ liczba aktywnych infekcji koronawirusem SARS-CoV-2 wrosła w ciągu ostatnich siedmiu dni aż o 40 proc. Każdy z ostatnich trzech tygodniu przynosił także szybszy przyrost nowych zakażeń w ujęciu siedmiodniowym. To pierwszy cykl wzrostowy od w Wielkiej Brytanii od dwóch miesięcy.
Minister zdrowia odtrąbił już koniec pandemii
Brytyjskie Ministerstwo Zdrowia nie podaje już danych za każdy dzień, ale tygodniowa liczba nowych infekcji sięga już niemal 1 mln. Do wzrostu zakażeń doszło krótko po tym jak minister zdrowia Sajid Javid uznał Wielką Brytanię za kraj „całkowicie postpandemiczny” i stwierdził, że „COVID-19 to już nie pandemia, ale endemia, bo występuję w dużej skali tylko w niektórych częściach świata”.
Część brytyjskich epidemiologów zaczęła więc już przestrzegać przed nową falą zakażeń. Na razie jednak większość nowych zakażeń dotyczy osób w przedziale wiekowym 35-49 lat, ale widać także wzrost liczby infekcji u osób młodszych.
Mniej jest natomiast zakażeń u osób starszych. Wynika to zapewne z dwóch powodów – po pierwsze osoby młodsze częściej biorą udział w spotkaniach towarzyskich lub częściej podróżują, a po drugie – wśród osób starszych powszechniejsze było przyjmowanie kolejnych dawek przypominających szczepionek przeciw COVID-19.
Nowe podwarianty koronawirusa
Obawy budzi jednak to, że choć wciąż w Wielkiej Brytanii dominuje znany z wywoływania najczęściej łagodnego przebiegu choroby wariant koronawirusa Omikron BA.2, to jednak coraz więcej zakażeń wywołanych jest podwarianty BA.4 i BA.5, które po raz pierwszy zaobserwowano w RPA.
Warianty te, na co wskazują najnowsze badania, potrafią dużo częściej niż BA.2 atakować płuca chorego, co zbliża je do wariantów Beta i Delta, które wywoływały cięższy przebieg COVID-19 i cechowały się wyższą śmiertelnością.
To w połączeniu z bardzo wysoką zdolnością wariantu Omikron do szybkiego przenoszenia się między ludźmi rodzi potencjalne ryzyko ponownego nasilenia się pandemii. Dlatego naukowcy i lekarze w Wielkiej Brytanii bacznie sytuację obserwują i zalecają władzom wdrożenie pewnych działań.
Przede wszystkich chodzi o przyspieszenie akcji podawania czwartej dawki (a drugiej przypominającej) szczepionki przeciw COVID-19 osobom powyżej 75. roku życia. Ta grupa wiekowa jest najbardziej narażona na ciężki przebieg choroby lub zgon.
Tymczasem, według danych publicznej służby zdrowia (NHS), o ile trzecią dawkę szczepionki przyjęło 92 proc. osób powyżej 75. roku życia, o tyle czwartą dawkę już tylko 80 proc.