Rodzina każdej ze 176 ofiar omyłkowego zestrzelenia Boeinga 737 ukraińskich linii lotniczych MAU otrzyma po 150 tys. dolarów. Maszyna została w styczniu trafiona rakietą irańskiej obrony przeciwlotniczej krótko po starcie z lotniska w Teheranie.
Samolot 8 stycznia rozbił się na obrzeżach stolicy Iranu. Początkowo władze w Teheranie zaprzeczały by miały z tą katastrofą jakikolwiek związek, ale obok szczątków maszyny świadkowie odnajdywali też fragmenty rakiety przeciwlotniczej, a na amatorskich filmach widać było jak Boeing jest trafiany wystrzelonym z ziemi pociskiem.
Iran przyznał się do zestrzelenia maszyny
Ostatecznie 11 stycznia irańska armia przyznała, że doszło do odpalenia w kierunku pasażerskiego samolotu rakiety z jednej z chroniących Teheran baterii przeciwlotniczych. Oficjalnie trwa wyjaśnianie przyczyn tej tragedii, ale dowództwo wojskowe Iranu przekonywało, że ukraińska maszyna zmieniła kurs i znalazła się poza ścieżką podejścia do cywilnego lotniska.
W Teheranie trwało wówczas duże napięcie. Niewiele wcześniej proirańskie bojówki ostrzelały w sąsiednim Iraku amerykańskie bazy wojskowe, zaś Amerykanie zabili w Bagdadzie atakiem z powietrza jednego z najbardziej wypływowych irańskich generałów Kasima Sulejmaniego, który dowodził elitarną jednostką Al-Kuds.
Iran w odwecie, znów za pomocą swoich sojuszników w Iraku, ostrzelał amerykańskie pozycje. W Teheranie obawiano się więc kolejnych uderzeń ze strony USA. Ale strona ukraińska udowadnia, że jej cywilny samolot startował z lotniska w stolicy Iranu prawidłowo. Chwilę wcześniej w tym samym miejscu znajdował się też samolot niemieckich linii lotniczych Lufthansa.
Ukraina chce osobnych rozmów o odszkodowaniach
Ukraina domaga się międzynarodowego śledztwa i chce, aby Iran wstrzymał się z wypłacaniem odszkodowań do czasu ustalenia pełnego przebiegu zdarzenia i ukarania winnych śmierci 176 pasażerów.
Dlatego informacje irańskiej agencji prasowej IRNA o planach wypłacenia rodzinom każdej z ofiar katastrofy odszkodowania w wysokości 150 tys. dolarów przyjęto w Kijowie chłodno. „Ustalenie przyczyn tragedii i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych musi być ważnym warunkiem wstępnym. Nadal czekamy choćby na projekt raportu technicznego na temat zestrzelenia samolotu” – napisano w komunikacie ukraińskiego MSZ.
Kijów zamiast odgórnej decyzji władz Iranu chciałby ustalenia wysokości odszkodowań na drodze osobnych rokowań, ale właśnie dopiero po zakończeniu szczegółowego śledztwa. Jak pisze ukraińska prasa, wtedy zapewne odszkodowania byłyby wyższe.
Również władze Kanady (jej obywatele to duża część ofiar) popiera pomysł przeprowadzenia międzynarodowych negocjacji na temat odszkodowań, kiedy gotowy będzie już raport na temat omyłkowego zestrzelenia samolotu.
„Negocjacje w sprawie reparacji są najlepszym sposobem pociągnięcia Iranu do odpowiedzialności za swoje czyny” – oświadczył kanadyjski minister spraw zagranicznych François-Philippe Champagne.
Iran obiecuje raport ze śledztwa
Irańskie MSZ oświadczyło wczoraj (30 grudnia), że szczegółowy i ostateczny raport na temat wydarzeń z 8 stycznia „zostanie opublikowany wkrótce”. „W przyszłym miesiącu opracowany zostanie też akt oskarżenia wobec tych, których zaniedbanie spowodowało wypadek, a sprawę rozpatrzy sąd wojskowy” – napisano w komunikacie dyplomacji Iranu.
Wśród ofiar katastrofy Boeinga 737 ukraińskich linii lotniczych MAU najwięcej było obywateli Iranu – 82. Oprócz nich na pokładzie było też 57 obywateli Kanady (w większości irańskiego pochodzenia), 11 obywateli Ukrainy (w tym dziewięcioro członków załogi), a także obywatele Szwecji, Wielkiej Brytanii oraz Afganistanu. Większość pasażerów w Kijowie miała się przesiąść na lot do Toronto w Kanadzie.